Liczba wyświetleń: 1347
Wcześniej media nie mogły fotografować tego obiektu i nie wiadomo, dlaczego teraz udzielono pozwolenia.
Stacja telewizyjna CNN opublikowała historię nakręconą wewnątrz tajnego podziemnego obiektu w bazie wojskowej w centrum Stanów Zjednoczonych. Jak głosi opis filmu, tam będzie znajdować się amerykański prezydent i wydawać rozkazy, jeśli „wydarzy się coś niewyobrażalnego” i nastąpi wymiana ataków nuklearnych pomiędzy USA, Rosją i Chinami.
Wcześniej media nie mogły fotografować tego obiektu i nie wiadomo, dlaczego teraz udzielono im pozwolenia.
„Nasza strategiczna odpowiedź jest zawsze gotowa i każdy powinien o tym wiedzieć” — powiedział generał lotnictwa Stanów Zjednoczonych, naczelny dowódca strategicznego dowodzenia USA STRATCOM John Hyten.
Amerykański generał dodał, że gdyby USA zostały zaatakowane lub prezydent Donald Trump zdecydował się na atak prewencyjny, rozkaz zostanie wydany dokładnie z tej bazy.
„Jesteśmy gotowi — pod ziemią, w morzu, w powietrzu, jesteśmy gotowi odpowiedzieć. A wrogowie, którzy zagrażają całemu światu, w tym Kim Dzong Un, powinni o tym wiedzieć”- powiedział.
John Hyten dowodzi łącznie 184 tysiącami osób — zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Ich zadaniem jest pełna gotowość bojowa w przypadku ataku na USA za pomocą pocisków balistycznych.
„Mam sześć monitorów w biurze, dadzą mi znać (że został przeprowadzony atak przeciwko USA). Działa też mechanizm alarmu bojowego, są ludzie, którzy mnie poinformują. Istnieje około dziesięciu różnych sposobów, dzięki którym dowódca może dowiedzieć się, że nadszedł czas, aby działać” — wyznał.
Źródło: pl.SputnikNews.com
Poznaj plan rządu!
….„Jesteśmy gotowi — pod ziemią, w morzu, w powietrzu, jesteśmy gotowi odpowiedzieć. A wrogowie, którzy zagrażają całemu światu, w tym Kim Dzong Un, powinni o tym wiedzieć”- powiedział.
To się gad rozpędził- z taką różnicą że to USA zagraża całemu światu w swym szaleństwie i upodobaniu do wojen, przewrotów etc…więc radzę im zaszyć się już pod ziemią, tam może społeczeństwo ich szybko nie dorwie… jak domek z kart zacznie się walić.