Liczba wyświetleń: 973
W ostatnim czasie w różnych częściach świata wyłowiono wiele, niezwykle rzadkich okazów ryb żyjących w morskich głębinach. Póki co nie udało się ustalić przyczyny zjawiska.
Żyją w głębokich czeluściach oceanów, gdzie w ogóle nie dociera światło słoneczne a ludzie zapuszczają się tylko okazjonalnie. Często widzimy ich zdjęcia i ciężko nam uwierzyć, że podobne istoty w ogóle są na Ziemi. Co jednak, gdy istoty z głębi oceanów nagle zostaną wyłowione na plaży i dzieje się to częściej niż dotychczas?
Jak donosi Anna Martin na portalu Sign of Times w ostatnim czasie zaobserwowano wiele gatunków ryb, które rzadko są widywane tak blisko powierzchni:
– 1 maja u wybrzeży rzeki Connecticut złowiono długi na 7 stóp okaz jesiotra,
– 3 maja w pobliżu Florydy złowiono niezwykle rzadki okaz mitsukuriny (rekina-chochlika),
– 4 maja na południowoafrykańskiej plaży znaleziono niezidentyfikowany póki co gatunek ryby o ogromnych zębach, podejrzewa się, że może to być rodzaj mutanta,
– 4 maja w pobliżu Indii rybak złowił Rhinochimaerę, żywą skamielinę na co dzień żyjącą na dużych głębokościach,
– 8 maja w Japonii znaleziono okaz rekina wielkogębowego, w historii tego kraju udało się trafić jedynie na 13 okazów tego gatunku,
– 16 maja u wybrzeży Karoliny Północnej złowiono niezwykle rzadki okaz ryby z gatunku żaglonowatych,
– 16 maja na plaży w południowo-zachodniej Walii trafiono na ogromny okaz meduzy, która w ogóle nie występuje na tym obszarze,
– 17 maja niedaleko Pensacoli na Florydzie znaleziono nie zidentyfikowany do tej pory okaz wielkiej ryby o „prehistorycznym wyglądzie”.
Na tym jednak nie koniec, wiosną tego roku zarejestrowano również wiele innych, nienaturalnych zachowań wśród zwierząt morskich. Przykładowo w USA, u wybrzeży Pacyfiku znaleziono stado ponad 650 lwów morskich, wykończonych i odwodnionych, podobne wydarzenie miało miejsce w styczniu bieżącego roku. Jedną z teorii tłumaczących to zjawisko jest spadek populacji sardynek, którymi żywią się zwierzęta.
Z kolei u wybrzeży Japonii wielokrotnie widziano ostatnio wstęgora królewskiego, rybę będącą najprawdopodobniej jednym ze źródeł legend o wężach morskich. Żyje głęboko pod wodą, najczęściej od 20 do nawet 200 m pod powierzchnią i bardzo rzadko zdarza mu się wypłynąć. Według wierzeń Japończyków jego pojawienie się wróży kataklizm, aż kilkanaście ryb tego gatunku morze wyrzuciło na brzeg po trzęsieniu ziemi w 2011 roku. Ostatnio dwie sztuki znaleziono również w Kalifornii, oba były zdrowe a na ich ciałach brak było jakichkolwiek obrażeń.
Co to wszystko oznacza? W ostatnich latach mieliśmy wiele poważnych kataklizmów związanych z morzem, regularnie pojawiają się huragany, w Zatoce Meksykańskiej doszło do ogromnego wycieku ropy, a w Japonii miała miejsce katastrofa w Fukushimie. Jak jednak wytłumaczyć obecność na powierzchni zwierząt, które zazwyczaj przebywają na ogromnych głębokościach? Co dzieje się w pobliżu dna morskiego? Póki co brak jednoznacznej odpowiedzi.
Autor: Victor Orwellsky
Źródło: Kod Władzy
Od ciężkiej wody się nie ucieknie, jest wszędzie w skondensowanej ilości.
Które zwierze jest ktore?
Moze nalezaloby sprawdzic zmiane temp plaszcza ziemi na glebokosciach na ktorych zyja te zwierzeta?