Liczba wyświetleń: 3112
Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, Kanady i części Europy zaobserwowali w ostatnich dniach niezwykle uporczywą i gęstą mgłę. Doniesienia w mediach społecznościowych podkreślają obawy dotyczące niezwykłych cech mgły, w tym dużych widocznych cząstek i dziwnego zapachu, co prowadzi do publicznych spekulacji na temat jej pochodzenia i potencjalnych skutków zdrowotnych. Anegdotyczne dowody sugerują, że niektórzy ludzie doświadczali objawów, takich jak ból gardła po narażeniu, ale bez oficjalnego potwierdzenia przyczyna pozostaje niepewna.
Opublikowane przez internautów zdjęcia pokazują gęstą mgłę wypełnioną cząsteczkami, która nie przypomina typowej mgły, co potwierdza twierdzenia, że jest to zjawisko niezwykłe lub sztuczne.
„Ta mgła jest tu od około 5 dni – to nie jest normalne”. W całej Ameryce, Kanadzie i Europie ludzie zgłaszają, że nigdy wcześniej nie widzieli ani nie doświadczyli dziwnej mgły. Prawdopodobnie nie jest to przypadek, że nagle dzieje się to wszędzie – piszą zaniepokojeni internauci.
Mgła opisana we wpisie jest podobno niezwykle gęsta i zawiera dużo cząsteczek, pojawia się w wielu stanach w USA i powoduje problemy zdrowotne ze względu na swój chemiczny zapach. Istnieją przesłanki wskazujące na to, że mgła ta może być wytwarzana sztucznie, o czym świadczą wzmianki o patentach związanych z kontrolą pogody i produkcją sztucznej mgły. U niektórych osób obserwowano negatywne skutki zdrowotne, mdłości po dłuższym narażeniu na działanie mgły, co budzi obawy, że jej skład może być szkodliwy.
Powszechne występowanie mgły i jej czas występowania zbiegają się z teoriami spiskowymi zakładającymi celową manipulację, a także odniesieniami do możliwego udziału Billa Gatesa w eksperymentach.
W Teksasie, po dziwnej pogodzie i mgle, znaleziono w basenie dziwną substancję. Ludzie, którzy przebywali w tej śmierdzącej chemikailami mgle, zgłaszają, że chorują na ból gardła.
Autorstwo: Andrzej Kumor
Źródło: Goniec.net
Przedwczoraj nad Tarnowskimi Górami było mnóstwo smug chemicznych. Deszczu po nich nie było, ale doliczyłem się ich z 10 (nigdy tylu nad moim miastem równocześnie nie widziałem) i układały się w kratkę, a nie przypadkowe linie pod różnymi kątami.
Rozmawiałem o nich z przypadkowym starszym mężczyzną — emerytem. Powiedział, że służył w lotnictwie i to normalne smugi kondensacyjne są, ale niepokojące jest to, że bardzo długo się utrzymują i nie rozpraszają, co oznacza, że jest bardzo zła cyrkulacja powietrza i może wyniknąć z tego jakaś epidemia, bo zarazki nie są rozwiewane, tylko wiszą w powietrzu i kumulują się.
Kilka dni temu była w mojej okolicy mocna mgła, dosłownie widoczność na 100 metrów albo i mniej. Trwała całą noc i część dnia. Pamiętam jak wieczorem przed snem wietrzyłem w domu te kilka minut, bo jakość powietrza nie pozwalała na więcej, następnie położyłem się spać… rano obudziłem się z zawrotami głowy, które trwały przez około 2 godziny. To było mega dziwne, bo zawrotów głowy nie odczuwałem już wiele lat. Potem połączyłem kropki i zacząłem podejrzewać że to właśnie przez tę gęstą mgłę. Ten artykuł utwierdził mnie w tym że jest coś na rzeczy…
No cóż, mamy już 2025 rok a w kolejce czeka nowa plandemia: „SPARS pandemic”. Przynajmniej tak twierdzi Johns Hopkins Center for Health Security: https://centerforhealthsecurity.org/sites/default/files/2022-12/spars-pandemic-scenario.pdf
Burzywiestnik w postaci rozpylonej, zaraz bedzie to w zywności, wodzie itd.
Katarzyna TG,
uśpionego wirusa trzeba jakoś rozprzestrzenić. Mgła też jest efektywna.
Może dojść do sytuacji, że trzeba będzie z własnej woli nosić maski ochronne. Ale nie szmaty tylko coś lepszego.