Liczba wyświetleń: 742
Do tablicy okresowej pierwiastków oficjalnie dodano dwa elementy o liczbach atomowych 114 i 116. Istnieją one mniej niż sekundę, po czym ulegają rozpadowi, ale dzięki badaniom nad nowymi pierwiastkami jesteśmy coraz bliżej tzw. wyspy stabilności, czyli znalezieniu jeszcze cięższych elementów, których stabilność ma wynosić całe dekady.
Od dziesiątków lat wiadomo, że oba pierwiastki istnieją, jednak trudno było zdobyć ostatecznie przekonujący dowód. Przed kilkoma dniami komitet Joint Working Party on Discovery of Elements złożony z przedstawicieli International Union of Pure and Applied Chemistry oraz International Union of Pure and Applied Physics, zakończył trwające 3,5 roku badanie dowodów i zgodził się na wpisanie nowych elementów do tablicy okresowej.
Z międzynarodowym komitetem współpracowały dwie grupy, jedna pod kierunkiem Jurija Oganessiana z instytutu badań nuklearnych (JINR) w Dubnej w Rosji, a druga prowadzona przez Kena Moody’ego z Lawrence Livermore National Laboratory. Uczeni tworzyli nowe atomy zderzając w akceleratorze w JINR atomy lżejszych pierwiastków. Element 116 powstał dzięki bombardowaniu kiuru (Cu, 96 protonów) jądrami wapnia (20 protonów). Pierwiastek 116 żył tylko przez kilka milisekund, a następnie rozpadł się na cząsteczkę alfa składającą się z dwóch protonów oraz dwóch neutronów i pierwiastek 114. Z kolei sam 114 uzyskano z bombardowania plutonu (94 protony) wapniem.
Element 114 po około pół sekundy rozpadał się na copernicium, który sam jest nowym elementem w tablicy okresowej, dodanym doń w 2009 roku.
Nowe elementy mają już swoje nazwy. Ununquadium (114) oraz ununhexium (116). O samych pierwiastkach niewiele wiadomo, gdyż dotychczas udało się uzyskać tak małe ich ilości, że nie przeprowadzono niemal żadnych badań.
Do wspomnianej powyżej wyspy stabilności jest coraz bliżej. Naukowy przewidują, że wyznacza ją pierwiastek o 120 lub 126 protonach w jądrze.
Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: PhysOrg
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Cu – cuprum to miedż ….a kiur to Cm …
Może warto było by produkować z tych pierwiastków atrament dla co niektórych polityków, żeby mogli drukować nim swoje chore ustawy i przepisy. W ten sposób nikomu by nie szkodzili. 😉
Chodzi o taką tablicę Mendelejewa dla szarych ludzików ?
Czy czarnych projektów ? Ta wydaje mi się nieco inna i KILKA linijek ma więcej .
Coś mało tych pierwiastków…. chyba nieoficjalnie znają już więcej…
Widzę, że nasi forumowi specjaliści od systemów politycznych, historii i medycyny, ostatnio zaczęli studiować także chemię i nauki ścisłe… „Dzieci wiatru i kurzu” jak mawiał mój dziadek.
…powiedział …i kurz po dziadku wiatr zdmuchnął 😉
Ano leży już pod ziemią trochę, ale był zadowolony jak umierał, skończył budować swój wymarzony dom dla całej rodziny i pękło mu coś w kręgosłupie przy wykończeniach. Nauczył mnie jednak, że jeśli nie bierze się życia całkiem na serio i unika dzieci wiatru i kurzu, czyli tumanów, to żadne czarne projekty nie są straszne:P
Dziadek miał rację. Tylko jeszcze trzeba umieć rozróżnić kurz od własnego braku wyobraźni i ignorancji. A „tuman” też człowiek poznający i może dać wiele do myślenia.
Heh, to był człowiek, który zostawił setki hektarów pola na wschodzie, uciekając przed komunistami, więc miał powód do unikania ruchów społecznych bazujących na wyobraźni… Wracając do tematu, jestem absolutnie przekonany, że jakieś 2-3 lata temu to „stoszesnastka” i „stoosiemnastka” miały się nie rozpaść 😀 W sumie układ okresowy ma pewne własności, z których wynika, że któreś z kolei nie powinny się rozpadać, ale to bardziej statystyka. Równie dobrze możemy się tego nie doczekać, skoro nie zostały utworzone w reakcjach gwiazd(lub rozpadły się za szybko).
Tamtejsi „komuniści” to właśnie dobry przykład ludzi pozbawionych wyobraźni… w przeciwnym wypadku dziadek by nie musiał uciekać.
Łatwo jest oceniać po fakcie, trudniej myśleć na przyszłość. Mnie osobiście martwi bardziej nastawienie tutejszych forumowiczów do bankierów, żydów, kapitalistów, naukowców etc. niż czarne projekty rządowe… Może to mój brak wyobraźni powoduje niepokój związany z nawoływaniem do linczu określonych grup społecznych, zamiast obaw przed tym, że rząd ukrywa przed nami pierwiastki chemiczne…