Liczba wyświetleń: 801
Szwedzka państwowa rozgłośnia radiowa Sveriges Radio wystosowała przeprosiny do izraelskiego ambasadora w tym kraju, ze względu na zadane mu na antenie pytanie.
Prowadzący rozmowę z ambasadorem, Izaakiem Bachmanem, dziennikarz zapytał o pojawiającą się w wypowiedziach obywateli dla mediów tezę, że Żydzi sami winni są „antysemityzmu”. Pogląd taki często odnosi się do działalności europejskich organizacji żydowskich stających otwarcie po stronie działań państwa Izrael wobec Palestyńczyków, ich ingerencji w życie polityczne danych krajów czy w końcu ciągłe przypominanie o historycznych krzywdach.
Ambasador, nie kryjąc oburzenia, powiedział, że nie odpowie na to pytanie. Dziennikarz spytał więc dlaczego. Ambasador stwierdził, że nie ma żadnego powodu, aby zadawać takie pytania. Stacja usunęła audycję ze swojej strony internetowej i wystosowała oficjalne przeprosiny. W oświadczeniu napisano także o pełnym poparciu dla społeczności żydowskiej.
Po ostatnich wydarzeniach we Francji, Belgii i Danii, europejskie media publikują setki artykułów sugerujących, że Żydzi w Europie stali się celem, nie tylko islamskich terrorystów, ale i europejskiego „antysemityzmu”. W ulicznych sondach przeprowadzonych w kilku krajach część pytanych stwierdzała, że działalność Żydów sprowadziła na nich różnego rodzaju ataki, stąd zapytanie ambasadora o jego opinię na ten temat.
W wielu krajach Europy miejsca spotkań społeczności żydowskiej otoczono specjalną troską, obstawiając uzbrojonymi funkcjonariuszami synagogi i inne budynki, w których gromadzą się Żydzi. W Szwecji Żydzi zażądali lepszej ochrony ich miejsc kultu, na co błyskawicznie zareagowały władze. Jak donosi Svenska Dagbladet, policjanci pilnujący synagog zostaną wyposażeni w broń automatyczną, kamizelki kuloodporne i hełmy.
Na podstawie: thelocal.se
Źródło: Autonom
Każdy atak ma jakiś powód. Więc może jednak są powody by pewnej nacji nie lubić gdyż wiele złego innym wyrządziła?
Trochę im się nie dziwię, na każdym rogu w mieście jest ciapaty warzywniak albo turbanowy kebab albo sklep z hebanowa telefonią. A jak widzisz kobietę na ulicy w godzinach pracy przeciętnego szweda , to obowiązkowo w narzucie z łózka i szmacie na głowie ..tak wygląda Malme.
A do tego Nasi bracia starsi w złodziejstwie, afiszują się jak niemądry czosnek co to żyć pod przykryciem powinien, wspólnoty mieszkaniowe pod gwiazda Dawida i inne takie oczojepne akcje, typu przedszkola dla maluszków w berecikach pod krzyżującymi się trójkątami…..a bizantyjski Sanhedryn wydał ,,dekret o kamuflażu,, …no teraz mają kłopoty 😉
Po powrocie nad Wisłe doceniłem nasze miasta, homogeniczne jak serek waniliowy 🙂