Liczba wyświetleń: 647
9 lutego w referendum podwójna większość Szwajcarów i Szwajcarek opowiedziała się za przywróceniem limitów dotyczących zagranicznych pracowników. Według oficjalnych wyników chce tego 50,3 proc. wyborców i większość z 26 kantonów.
Referendum rozpisano na wniosek populistycznej, liberalno-prawicowej Szwajcarskiej Partii Ludowej (SVP), która domaga się ograniczenia imigracji poprzez przywrócenie limitów dotyczących zagranicznych pracowników. Zostały one zniesione, gdy Szwajcaria podpisała z UE umowę o swobodnym przepływie obywateli, co miało zagwarantować Szwajcarom pierwszeństwo w dostępie do unijnego rynku pracy.
Obecnie bardzo wyraźnie zarysował się podział na kantony niemieckojęzyczne i francuskojęzyczne. W niemieckojęzycznych oraz włoskojęzycznym Ticino, opowiedziano się za ograniczeniem imigracji. W kantonach romańskich odrzucono propozycję.
Taki podział, faktycznie pół na pół, jest – jak pisze agencja Reutera – czymś niezwykłym, jeśli wziąć pod uwagę, że Szwajcarzy w swojej historii głosowali przeciwko propozycjom, które mogłyby zaszkodzić gospodarczym sukcesom lub zagrozić konkurencyjności. Agencja wskazuje przy tym, że w Szwajcarii swoje siedziby mają koncerny Roche, Novartis, UBS i inne, które zatrudniają imigrantów.
Zwolennicy inicjatywy argumentowali, że Szwajcaria nie poradzi sobie z dalszym napływem imigrantów, w tym ubiegających się o azyl, gdyż będzie to nadmiernym obciążeniem systemu socjalnego, mieszkaniowego i infrastruktury komunikacyjnej.
W ciągu kilku ostatnich lat ludność Szwajcarii rosła w wyniku imigracji, głównie z krajów członkowskich UE, o ok. 77 tys. rocznie. Najwięcej osób przybywa do Szwajcarii z Niemiec, Włoch, Portugalii i Francji.
Napływ ludzi z innych regionów utrzymuje się od lat na tym samym poziomie. W listopadzie 2013 roku w ośmiomilionowej Szwajcarii mieszkało 1,88 mln cudzoziemców, z czego 1,25 mln to osoby z Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE, Islandia, Liechtenstein i Norwegia).
W styczniu szwajcarski rząd zdecydował, że obywatele UE, którzy przyjeżdżają do Szwajcarii w poszukiwaniu pracy, nie będą mieli prawa do pomocy społecznej; dotyczyć to będzie również ich rodzin. Ponadto osoby pochodzące z krajów Europejskiego Obszaru Gospodarczego przebywające w Szwajcarii nie będą mogły zakładać tam działalności gospodarczej, jeśli były bezrobotne przez ostatnie 12 miesięcy.
Już w 2012 roku władze w Bernie przywróciły ograniczenia liczby wydawanych zezwoleń na pobyt długoterminowy, przyznawanych obywatelom ośmiu krajów, które weszły do Unii w 2004 r.: Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Słowenii, Słowacji i Węgier. Wiosną 2013 postanowiono przedłużyć te restrykcje o kolejny rok i rozszerzyć je na pozostałe państwa UE.
Różnica między zwolennikami a przeciwnikami ograniczenia imigracji wyniosła nieco mniej niż 30 tys. głosów. Frekwencja wyborcza wyniosła 56 proc. i należała do najwyższych w ciągu dziesięciolecia.
Autor: jkl
Źródło: Lewica.pl
Może chodzi im tylko o islamistów, ale że na rasistów nie chcą wyjść to dla niepoznaki wszystkich blokują?
Dbają o swoje interesy… Jak cały czas w ostatnim stuleciu…