Liczba wyświetleń: 4727
Szokujący dokument Alexa Jonesa ukazujący plany globalnych elit związane z przyszłością ludzkości. Globalny rząd to tylko początek. Kiedy już będzie miało to miejsce, będą mogli zająć się swoim planem, aby zlikwidować 80% ludzkiej populacji, podczas gdy „elity” będą miały możliwość żyć wiecznie za pomocą zaawansowanej technologii. Po raz pierwszy wojujący twórca filmu Alex Jones odkrywa ich sekretne plany wyeliminowania ludzkości. Jones ukazuje kronikę historii krwawego dochodzenia globalnych elit do władzy. Ujawnia, w jaki sposób dostarczały funduszy dyktatorom i finansowały najbardziej krwawe wojny, kreując z chaosu porządek, który ma utorować drogę do pierwszego prawdziwego światowego imperium.
Pamiętajcie, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło…
Tak, tak. Zapomniałeś dodać, ze co cię nie zabije to cię wzmocni i takie tam inne głupawe powiedzenia usprawiedliwiające ludzkie porażki.
Błąd, Lichwa 100 lat temu rządziła całym światem, ale jak narodził się komunizm (który mimo współpracy z ową Lichwą) stał się niezależny, bo ZSRR i Chiny nie szły i nie idą ręka w rękę z nimi, przecież to widać po Ukrainie!!, to że Putin został zmuszony do tej wojny to nie jest wcale dowód jego współpracy z Lichwą!!.
Dopóki sytuacja nie jest jasna Lichwa nie może zdepopulować, bo ktoś w ich imieniu musi przecież walczyć (oczywiście do wynalezienia dronów bojowych samodzielnie myślących, ale do tego daleka jeszcze droga moim zdaniem).
To że wszystko się zgadza u alexa Jonesa jest proste, każda wojna od 200 lat została sfinansowana przez Lichwę ku jej korzyściom politycznym i ekonomicznym, wojna na Ukrainie również, bo co by Putin nie zrobił Lichwa wygrała już tę wojnę, Putin się podda- wygrali, na Polskę i Ukrainę spadną rakiety atomowe- wygrała tym bardziej, czołgi Nato wjadą do Rosji- znów wygrani, to dlatego jadą dostawy uzbrojenia, na którego Ukrainy przecież nie stać.
Oglądałem 15 lat temu wtedy zdawało się że to odległa przyszłość i teoria foliarska i mamy czas na obrone. A tu ciach w 2 lata zrealzowali połowe założeń a ludzie zamiast buntu pokochali NWO.
Ludzkość jak ćma leci do ognia, który tak ją nęci ale ona w nim spłonie.
Władza jest dla nich celem samym w sobie. Zapominają, że z władzą wiąże się odpowiedzialnością. Nie będą w stanie upajać się nią w nieskończoność, zmęczą się nią, znudzą, a potem uderzy w nich tsunami skutków, których nie przewidzieli. Zaczną kłócić między sobą, obwiniać. Natura się na nich zemści, ktoś zhakuje ich cybernetyczne organizmy, zaczną się sypać, lub wybuch słoneczny zniszczy im elektronikę i usmaży układ nerwowy.
Mam wrażenie, że wzorują się na szarakach. Możliwe, że nie są biorobotami, jak sugerują niektórzy ufolodzy, ale jak owady a nie ssaki. Ich struktura społeczna może przypominać mrowisko – rozmnażają się w „jajach” składanych przez „królowe-matki” (reproduktorki), zapłodnionych przez trutnie, mają kasty rządzących, robotników, naukowców, wojowników… I możliwe, że „elity” NWO utrzymując z nimi jakieś kontakty są zachwycone ładem i porządkiem panującym w ich rojach, władzą absolutną i absolutnym posłuszeństwem, i chcą ludzkość do nich upodobnić. Dlatego chcą genetycznie modyfikować ludzi, by rodzili się z odpowiednimi predyspozycjami kastowymi, kontrolować umysły, dlatego chcą zniszczyć nasza indywidualność i upodobnić do roju, w którym jednostka poświęca się dla ogółu i jest szczęśliwa, niczego nie posiadając. Ale to taka moja prywatna, szalona hipoteza.
Schwab ostatnio nerwowy się stał. Czyżby ich plan zaczął się sypać i nie wychodzi tak, jak miał?
Alex mógł to publikować tylko dlatego, że tego chcieli. Śpiewka o tym, że gdyby zginął, to wzbudziłoby to za dużo podejrzeń, to tylko mydlenie oczu.
To, co robi się popularne w necie jest takie, bo taka jest wola elit, które zastraszają w ten sposób bardziej myślących.
Economic Hitman – John Perkins – też nie ujawnił swoich rzeczywistych lub rzekomych działań bez woli swoich mocodawców. Takie filmy to duże oszczędności w budżecie CIA, bo nie muszą już wykonywać wielu kosztownych, niebezpiecznych i podejrzanych operacji.
Zastraszeni politycy sami się podkładają.
Ci, którzy mają odwagę lub są na tyle głupi, by mówić prawdę wbrew woli elity giną w rzekomym samobójstwie.