Liczba wyświetleń: 674
Wczoraj (27 maja) w południowej Gazie doszło do dramatycznego i szeroko komentowanego incydentu podczas próby dystrybucji pomocy humanitarnej. Tłumy Palestyńczyków, głodnych i zdesperowanych, szturmowały punkt rozdawania żywności w Rafah. W wyniku zamieszania i naporu tłumu doszło do chaosu, a izraelskie wojsko użyło ostrzegawczych strzałów, aby opanować sytuację.
Na dostępnych nagraniach widać, jak tysiące Palestyńczyków przebiegają przez zabezpieczenia i rzucają się na paczki z jedzeniem, próbując zdobyć jak najwięcej żywności. Relacje świadków mówią o tłumach, które wymknęły się spod kontroli, a część paczek wyrwano z rąk pracowników organizacji pomocowych. W tłumie panował zamęt, a ludzie prześcigali się w dostępie do podstawowych środków do życia.
Według relacji mediów i świadków, żołnierze oddali ostrzegawcze strzały w powietrze, próbując rozproszyć tłum. Nie odnotowano oficjalnie ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków, choć sytuacja była bardzo napięta i niebezpieczna. W oświadczeniu armii podkreślono, że „kontrola nad sytuacją została przywrócona”, a dystrybucja pomocy będzie kontynuowana zgodnie z planem. Zapewniono również, że „bezpieczeństwo żołnierzy nie zostało zagrożone”, co brzmi jak drwina z ludobójstwa Palestyńczyków i narastającej katastrofy humanitarnej zaaranżowanej przez rząd Izraela.
Od początku maja sytuacja w Gazie uległa pogorszeniu. Według ostrzeżeń ONZ około pół miliona Palestyńczyków jest zagrożonych głodem, a dostęp do żywności jest coraz bardziej utrudniony. Pomimo licznych prób międzynarodowych organizacji i rządów, dostawy pomocy napotykają na liczne przeszkody.
Organizacja Gaza Humanitarian Foundation (GHF), odpowiedzialna za dystrybucję żywności, działa w warunkach krytycznych. Jej placówki są chronione przez uzbrojonych ochroniarzy, a jej działalność jest szeroko krytykowana jako polityczne narzędzie, a nie skuteczna pomoc humanitarna. Według lokalnych źródeł organizacja ta nie ma przejrzystej struktury i nie działa w pełni transparentnie. Warto zaznaczyć, że jej kierownictwo ostatnio zrezygnowało ze stanowisk, co może świadczyć o wewnętrznych problemach i braku zaufania.
Na miejscu pojawiły się informacje o obecności amerykańskich najemników, którzy mieli nadzorować operacje pomocowe. Według doniesień są to pracownicy takich firm jak Blackwater i Safe Reach Solutions, którzy zarabiają nawet 33 tysiące dolarów miesięcznie. Wśród nich jest wielu weteranów z Iraku i Afganistanu.
Firma Safe Reach Solutions aktywnie poszukuje obecnie „oficerów łącznikowych”, którzy mieliby współpracować z organizacjami humanitarnymi, pełniąc funkcję „kluczowego łącznika między zespołami operacyjnymi a globalną społecznością humanitarną”. To wywołało kontrowersje i krytykę, sugerując, że może prowadzić działalność wywiadowczą dla wojska, a nie wyłącznie świadczenie pomocy humanitarnej.
Organizacja Narodów Zjednoczonych ostro skrytykowała działania Izraela i jego sojuszników. W oficjalnym oświadczeniu podkreślono, że „szokujące sceny z Gazy są przejmujące i wywołują głęboki niepokój”. Sekretarz generalny ONZ, Antonio Guterres, zaznaczył, że dostęp do pomocy jest kluczowy dla ocalałych mieszkańców regionu, a ich głód i cierpienia wynikają z politycznych decyzji. W odpowiedzi izraelskie wojsko zarzuciło ONZ, że organizacja ta odmawia współpracy i nie wykonuje swoich obowiązków. W oficjalnym komunikacie podkreślono, iż „logistyka i protokoły bezpieczeństwa zostały zaktualizowane, a dostawy pomocy będą kontynuowane”.
Sytuacja w Gazie pozostaje niezwykle napięta i niestabilna. Tłumy głodujących Palestyńczyków próbują dostać się do punktów pomocowych, co prowadzi do powtarzających się zamieszek i starć z żołnierzami. Obrazy chaosu, strzałów i spanikowanego tłumu wywołują szerokie oburzenie na arenie międzynarodowej, a kryzys humanitarny pogłębia się z dnia na dzień. Międzynarodowa społeczność apeluje o pilne działania, aby zapobiec dalszej eskalacji kryzysu i zapewnić mieszkańcom Gazy dostęp do niezbędnych środków do życia.
Autorstwo: Aurelia
Na podstawie: ZeroHedge.com
Źródło: WolneMedia.net