Liczba wyświetleń: 1484
246 szkół w Polsce może zostać zlikwidowanych lub przekształconych.
Jak informuje serwis Wyborcza.pl, tyle wniosków wysłanych przez samorządy wpłynęło do kuratoriów od 1 września 2023 r. do 31 maja 2024 r. Samorządy uzasadniają chęć likwidacji „niekorzystną sytuacją demograficzną”.
To jeszcze nie oznacza, że te placówki zostaną faktycznie zlikwidowane. Jeśli kurator wyda negatywną opinię, samorząd nie będzie mógł tego zrobić. Tę zasadę wprowadził jeszcze rząd PiS i za jego kadencji kuratoria nie zgadzały się na likwidację placówek. Teraz ma się to zmienić. Wiceministra edukacji nowego rządu Joanna Mucha chce pozostawić decyzyjność w tej sprawie samym samorządom, nazywając to „kluczową elastycznością”.
Jak tłumaczy wiceprezes Związku Gmin Wiejskich Krzysztof Iwaniuk, gminy chcą likwidować szkoły, do których chodzi tak mało dzieci, że trudno jest wypłacić pensje nauczycielom. Wysokość subwencji oświatowej zależy od tego, ilu uczniów i uczennic uczęszcza do placówek. Rząd mętnie zapowiada, że w likwidowanych szkołach mogłyby powstać miejsca opieki nad dziećmi i wsparcia seniorów, ale nie ma żadnych konkretów.
Za poprzednich rządów Tuska miała miejsce wielka fala likwidacji szkół, szczególnie na prowincji.
Zdjęcie: Polska Zielona Sieć
Źródło: NowyObywatel.pl
Dzieci zawsze mają pod górkę. A to zadania domowe a to czynny społeczne…