Liczba wyświetleń: 1120
Chociaż dziki wirus polio stał się rzadki na świecie, okazuje się, że nie wszystkie szczepionki zawierają osłabione wirusy, co oznacza, że w niektórych z nich znajdują się w pełni żywotne egzemplarze. Może to prowadzić do zakażeń polio osób poddanych szczepieniom w ramach masowych akcji. Ostatnio z powodu małej epidemii polio w Syrii, środowisko medyczne poddało tam szczepieniom około 355 000 dzieci.
Warto też zauważyć, że szczepionki generalnie zawierają toksyczne składniki, jak również tkanki ludzkich płodów. Jest wiele artykułów opisujących skuteczność – bądź jej brak – szczepionek wraz z ich składem i skutkami ubocznymi.
Jest wysoce nielogiczne szczepienie setek tysięcy dzieci w celu zapobieżenia tej chorobie, skoro sama szczepionka prawdopodobnie ją powoduje. Polio przejawia tendencję do rozprzestrzeniania się w krajach o niskim poziomie sanitarnym i do zanikania, kiedy zwiększa się dostępność czystej wody i ogólny poziom higieny.
W roku 2014 Światowa Organizacja Zdrowia (World Health Organization; w skrócie WHO) twierdziła, że polio stanowi globalne zagrożenie dla zdrowia, mimo iż ogólna liczba 68 przypadków została odnotowana głównie w Pakistanie. Wielka Farma kontroluje WHO i dysponuje środkami finansowymi pozwalającymi nakłaniać rządy, w tym amerykański, „do gromadzenia szczepionek, których nigdy się nie wykorzysta”.
Od dziesięcioleci informuje się, że wiele dzieci zapada na świnkę, mimo iż zostały zaszczepione przeciwko tej chorobie. W niedawnym artykule The New York Times oznajmił, że świnka powraca w USA, szczególnie wśród grupy o wysokim wskaźniku immunizacji, to znaczy wśród tych, którzy otrzymali w dzieciństwie dwie dawki szczepionki przeciwko niej. Według jednego z przedstawicieli służby zdrowia cytowanego w The New York Timesie strategią na epidemię świnki ma być podawanie trzeciej dawki szczepionki.
Tłumaczenie: Nexus
Źródło oryginalne: NaturalNews.com
Źródło polskie: Wolna-Polska.pl
WHO – Worst Hell Organisation
Przypomina mi się jak na filmie „Czas Apokalipsy” pułkownik Walter Kurtz mówił jak USA szczepiło wietnamskie dzieci a po szczepieniu rodzice tych dzieci odcinali ręce dzieciom tam gdzie były zaszczepione. Wtedy wyglądało to makabrycznie ale w świetle badań Jane Burgermeister która wykazała że szczepionka na swińską grypę została celowa zatruta, trzeba spojrzeć na to inaczej.
WHO jest częściowo finansowana przez firmy farmaceutyczne a częściowo przez rządy Państw. Także jest częściowo niezależna. Często można znaleźć ciekawe opracowania ale trzeba brać poprawkę na nieproporcjonalne podkreślanie pewnych aspektów na „zamówienie” sponsorów.
Np. same WHO przyznaje – w poważnych opracowaniach – że zarówno nadmiar jak i niedobór UV jest szkodliwy, jednak aspekt szkodliwości nadmiaru jest mocno uwypuklony. W wersji spopularyzowanej już wogóle nie mówi się o szkodliwości nadmiaru UV tylko wogóle o szkodliwości samego UV.
Tak samo jest z szczepieniem malutkich dzieciaczków na choroby, które dzieci chorują dopiero w wieku około 10 lat. Argument ludzi którzy trolują za kasę dla ”wielkiej farmy” jest taki, że każdy z nas był kiedyś szczepiony… no dobra to prawda. Jednak dawniej był harmonogram szczepień, a w nim przypadało JEDNO SZCZEPIENIE na pół roku! Obecnie jest to 8 szczepień jednocześnie? Po co taki stres dzieciaczkowi? Kolejny temat. Polska miała WŁASNE szczepionki produkowane tu u nas w Polsce i do tego jedne z najlepszych na całym świecie. Kto był w wojsku polskim ten wie, że po tym wojskowym szczepieniu przez kilka lat nie było możliwe zachorowanie na cokolwiek. Po przejęciu przez Francuski koncern, (bodajże w 1996 roku?), zakład produkujący te szczepionki został rozjechany spychaczami nie ma po nim śladu nawet z zapisów historii go wymazują.