Liczba wyświetleń: 3780
Agnieszka Holland w rozmowie z „Deutsche Welle” mówiła o swoim filmie „Zielona Granica”. Reżyser stwierdziła też, że „Europa brunatnieje”, a „szczepionka Holokaustu przestała działać”.
Holland rozmawiała z niemieckimi mediami o swoim filmie, który premierę przed rokiem – tuż przed wyborami parlamentarnymi. „Zielona Granica” opowiada o kryzysie migracyjnym na polsko-białoruskiej granicy, przedstawiając jednak funkcjonariuszy Straży Granicznej jako nieludzkich okrutników wobec biednych, nielegalnych imigrantów.
„Rok po premierze film jest ciągle aktualny. Sytuacja, którą opisuje, zmieniła się na gorsze. Ale jest dobrze zrobić film, który nie jest taką jętką jednodniówką i który może się aktualizować po jakimś czasie” – stwierdziła Holland.
„W tym roku byłam w jury festiwalu w Wenecji. Kilka razy dziennie ludzie mnie zatrzymywali na (plaży – przyp. red.) Lido mówiąc o tym, jak ważny dla nich był ten film. Przy takim nawale treści audiowizualnych to jest znak, że rzeczywiście dotknął ludzi głęboko. Po to się robi filmy w ogóle, a taki film szczególnie: żeby dotrzeć do serc i umysłów” – dodała.
„To jest film w takim planie czysto faktograficznym o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy, więc jest to film o Polsce i pokazuje jakieś postawy, decyzje, wybory. Jednocześnie ta rzeczywistość, którą opisuje, jest europejska, albo szerzej. Mówi o wyzwaniu, jakie stawiane jest przed bogatym, bezpiecznym światemb – dodała reżyser.
Dalej Holland przekonywała, że Europa staje się coraz bardziej „brunatna”. „Faszyzację, brunatnienie Europy, gdzie sprawa migrantów jest bardzo dobrym narzędziem politycznym dla wszelkiej maści populistów, obserwuję od dość dawna. Nawet przed 2015 rokiem miałam wrażenie, że to się zbliża, że ta szczepionka Holokaustu przestała działać” – grzmiała.
Zdaniem Holland Europa „szybko zapomina o wartościach, które zbudował, żeby się bronić właśnie przed takim zagrożeniem”. Grzmiała, że „prawa człowieka, prawa mniejszości, uznanie podmiotowości człowieka za coś niedyskutowanego nie mają lub przestają już mieć znaczenie”.
Co więcej, reżyser przestrzegała, że „nowa szczepionka zrodzi się w bólach”. W rozmowie z niemieckim dziennikiem stwierdziła, że w latach 1930. „kozłem ofiarnym” byli Żydzi, „potem kobiety, LGBT, uchodźcy czy migranci”. – Przede wszystkim ci, którzy mają inny kolor skóry i wyznają inną religię – grzmiała.
Autorstwo: MMP
Na podstawie: Deutsche Welle
Źródło: NCzas.info
Europa brunatnieje ?????
Poza wadą ostrości wzroku ta pani ma najwyraźniej zaawansowany daltonizm.
W Europie czerwono tak że trudno znieść intensywność tego zabarwienia…..
„Przyszły faszyzm będzie działał pod przykrywką antyfaszyzmu” – no i przyszedł ten czas.
Kozłem ofiarnym (w tym przypadku) są biedni Polacy. Czy „ta osoba” zdaje sobie sprawę, ile taki nielegalny imigrant wykłada pieniędzy aby choć dotrzeć do Europy? To są dziesiątki tysięcy dolarów/euro na osobę. Wielu Polaków nie ma nawet połowy tej kwoty.
Faszyzacja to trochę w innym kraju, przy morzu Śródziemnym. Co do używania słowa „szczepionka” to należy przypomnieć, że wszystkie szczepionki mają efekty uboczne i znikomy zysk z brania, co w sumie się zgadza co do kontekstu w jakim go użyła.
Ze swoich źródeł w branży wiem że ona ten film kręciła na południu polski, z dala od granicy. Postawili tam nawet sztuczny fragment płotu czy zasieków. W obsadzie macie samych zawodowych aktorów, nie ma żadnego autentycznego „doktora, inżyniera, olimpijczyka”
To niesamowite, że ta żymiano-komunistka ma jeszcze w Polsce posłuch.
> Postawili tam nawet sztuczny fragment płotu czy zasieków. W obsadzie macie samych zawodowych aktorów, nie ma żadnego autentycznego „doktora, inżyniera, olimpijczyka”
Leni Riefenstahl przed wojną miała podobny warsztat.
A żeby było jeszcze ciekawiej https://kresy.pl/wydarzenia/doktoraty-honoris-causa-umcs-dla-anne-applebaum-agnieszki-holland-i-olgi-tokarczuk/