Liczba wyświetleń: 1041
27 kwietnia 2016 roku organizacja Survival International, zajmująca się ochroną ludności tubylczej na wszystkich kontynentach, z nieskrywaną satysfakcją ogłosiła sukces kampanii na rzecz ochrony unikających kontaktów ze społeczeństwem narodowym, Indian Kawahiva. Po miesiącach presji ze strony zwolenników Survival International, brazylijski minister sprawiedliwości podpisał dokument dający nadzieje na uchronienie izolowanej grupy tubylczej przed grożącym jej ludobójstwem. Na pocztę elektroniczną ministerstwa dotarło ponad 14 tysięcy e-maili, w odpowiedzi na które niedawno mianowany minister sprawiedliwości, Eugenio Aragão, podpisał dekret o utworzeniu obszaru chronionego dla ludu Kawahiva.
Survival International chwali wydanie długo wyczekiwanej decyzji, lecz podkreśla, że teraz „bardzo ważne jest aby Brazylia zapewniła zarówno pełne wdrożenie dekretu, jak i poszanowanie prawa plemienia do życia na jego ziemi wolnej od inwazji”. Niestabilna sytuacja w kraju nakazuje ze szczególną uwagą przyglądać się dalszym posunięciom brazylijskiej administracji. Organizacje praw człowieka i działacze na rzecz ochrony ludności tubylczej zamierzają bacznie monitorować ten proces, tak by przyjęte zarządzenie nie pozostało tylko na papierze. FUNAI, brazylijski departament ds. Indian, co prawda od lat monitoruje sytuacje w terenie, bez nawiązywania kontaktu z Kawahiva, lecz utrzymuje on tam mały zespół pracowników, który jest nie dofinansowany, słabo wyposażony i pozbawiony koniecznego zaplecza.
Survival International zwróciło uwagę na rolę aktora Marka Rylance’a, który został ambasadorem sprawy Kawahivów. Wpierw wcielił się w rolę narratora filmu „Ostatni z Kawahiva”, a następnie odwiedził stacje telewizyjne, CNN i Channel Four, aby zwrócić uwagę na los zagrożonego, niewielkiego ludu ze stanu Mato Grosso. Mark Rylance przyjął entuzjastycznie ostatnią decyzję brazylijskiego ministra sprawiedliwości wyrażając nadzieje, że „pomoże ona uchronić unikalnych i wrażliwych ludzi, którzy są częścią naszej ludzkiej różnorodności”.
Niemal jednocześnie wraz z tą entuzjastyczną wiadomością zbiegła się decyzja o wyjściu z więzienia jednego z największych i najbardziej wpływowych przeciwników Indian Kawahiva. José Riva jest byłym deputowanym i przewodniczącym zgromadzenia stanu Mato Grosso, a jednocześnie właścicielem rancza wewnątrz terytorium Kawahiva, znanego jako Rio Pardo. Jego uwolnienie budzi obawy, ponieważ może on dążyć do nabycia nowych gruntów wokół posiadanej już domeny. Riva został aresztowany i pozbawiony wolności w październiku 2015 roku w ramach policyjnego dochodzenia w sprawie korupcji i niewłaściwego wykorzystywania państwowych funduszy. W ogniu toczących się przeciw niemu, 100 różnych rozpraw sądowych, okrzyknięty został najbardziej skorumpowanym politykiem w Brazylii. José Riva jest również oskarżany o wydanie niezgodnych z prawem koncesji na wyrąb lasów w stanie Mato Grosso. W ciągu ostatnich pięciu miesięcy 2015 roku, stan Mato Grosso okazał się jedynym w brazylijskiej Amazonii, w którym wycinka drzew wzrosła aż o 15%.
Opracowanie: Damian Żuchowski
Na podstawie: SurvivalInternational.org [1], [2]
Źródło: WolneMedia.net