Liczba wyświetleń: 703
Syryjska telewizja SANA powiadomiła, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła amerykańskiego bezzałogowca Predator, który był nieuzbrojony i prowadził misję zwiadowczą w prowincji Latakia, położonej w północno-zachodniej części kraju. Jest to pierwsza taka sytuacja, w której armia Syrii zaatakowała amerykańskie siły lotnicze.
W telewizji SANA pojawiło się nagranie, na którym żołnierze pokazują pozostałości po maszynie i ładują je na ciężarówkę. Stany Zjednoczone powiadomiły jednocześnie że rzeczywiście utracono kontakt z dronem, choć jeszcze nie potwierdzono jego zestrzelenia. Zastanawiające jest jednak to, co właściwie robił amerykański bezzałogowiec w prowincji Latakia, gdzie znajduje się przecież mniejszość alawicka i nie dochodzi tam do żadnych walk z organizacjami terrorystycznymi.
Prezydent Syrii wielokrotnie zaznaczał, że nikt nie prosił USA o pomoc w walce z terroryzmem, dlatego amerykańskie wojska będą traktowane jako najeźdźcy. Jednocześnie Stany Zjednoczone groziły, że jeśli syryjska armia zestrzeli ich samolot, może dojść do bezpośredniej konfrontacji zbrojnej. Wiele teraz zależy od tego jak zareagują Amerykanie na ten incydent.
Autorstwo: John Moll
Na podstawie: www.presstv.ir
Źródło: Zmiany na Ziemi
to straszne!!!
AFISRA zaprzecza doniesieniom jakoby w wypadku z użyciem drona brał udział personel USAF.
W celu zabezpieczenia miejsca katastrofy wysłano przeszkolony personel techniczny z eskortą śmigłowców. Na miejscu nie stwierdzono skażenia biologicznego lub radiacyjnego, przekraczającego dopuszczalne normy. Jednocześnie agencja zaznacza, że tego rodzaju aparaty można kupić w każdym sklepie z zabawkami. Nastolatek, który wleciał dronem w niedozwoloną strefę, znajduje się pod nadzorem psychologa. Wstępnie dokonane oględziny wraku ujawniły częsci pochodzenia chińskiego, dalsze dochodzenie może potwierdzić lub zaprzeczyć zamieszanie Pekinu w ten gwałcący zasady pokojowego współżycia międzynarodowego incydent.