Liczba wyświetleń: 1213
Zgodnie z nowym prawem stanu Michigan lokalne władze nie będą mogły wprowadzić zakazu czy opłat za korzystanie z plastikowych toreb. Tak, dobrze czytacie: zakaz w Michigan nie dotyczy siatek z plastiku, lecz zakazu ich zakazywania!
Gubernator stanu Michigan, Brian Calley, podpisał właśnie nową ustawę, zgodnie z którą lokalne władze nie będą mogły „wprowadzać regulacji dotyczących sprzedaży i używania lub zakazywania, ograniczania czy naliczania opłat lub podatków za niektóre rodzaje opakowań” takich jak plastikowe siatki, kubki czy butelki. Innymi słowy, pojedyncze miasta lub gminy nie będą mogły wprowadzić np. zakazu wydawania darmowych jednorazówek lub obowiązku naliczenia za nie opłat.
Zakazy i ograniczenia dotyczące korzystania z plastikowych siatek są coraz częściej wprowadzane w USA i innych częściach świata. Powód jest prosty: ten rodzaj opakowań jest źródłem zanieczyszczeń niemalże nie ulegających biodegradacji. Choć z czasem rozpadają się one na coraz to mniejsze kawałki, to według naukowców ich całkowity rozkład może zająć setki, a nawet tysiąc lat. Największy problem stanowi ich obecność w oceanach. Tylko w 2010r. do wód morskich zrzucono 5 do 12 milionów metrów sześciennych plastiku. Często stanowi on pokarm dla ptaków i innych zwierząt morskich, choć nierzadko okazuje się dla nich zabójczy.
Pierwszym krajem, który już w 2002 zakazał niektórych typów plastikowych siatek, był Bangladesz. Okazało się bowiem, że zatykały one systemy drenażowe uniemożliwiając tym samym odpływ wód podczas nawalnych deszczy. Podobny zakaz w 2008 wprowadziły Chiny, a w ślad za nimi poszły inne kraje, m.in. Włochy czy Republika Południowej Afryki.
Z kolei pierwszym amerykańskim miastem, które zakazało plastikowych siatek, było San Francisco. W 2014 dołączyła do niego cała Kalifornia. Potem już były kolejne miasta, m.in. Austin, Seattle czy Chicago.
Z drugiej strony Michigan nie jest pierwszym stanem, który wprowadził „zakaz zakazywania” plastikowych opakowań. W Idaho, Arizonie czy Missouri obowiązuje podobne prawo. Jego zwolennicy tłumaczą, że w ten sposób chronią przemysł (nie tylko tworzyw sztucznych) przed nadmiarem regulacji. Tak było i w Michigan, gdzie nowa ustawa spotkała się z dużym zadowoleniem wśród restauratorów. Dla wielu z nich, posiadających obiekty rozsiane po całym w kraju, dodatkowe regulacje oznaczają jedno – dodatkowe komplikacje z prowadzeniem biznesu. I szkoda tylko, że główny zainteresowany: przyroda nie może podobnie jak inni zabrać w tej sprawie głosu.
Autorstwo: Chelsea Harvey
Tłumaczenie: Xebola
Źródło oryginalne: Xebola.wordpress.com, WolneMedia.net
Kasa mociumpanie Kasa! A reszta się nie liczy. Prościutenko do katastrofy.
W Polsce zezwala sie produkowac np: piwo w butelkach jednorazowych, na KRAJOWY RYNEK, patrz browar PERŁA… Niektóre firmy, nie wiem, kto na to pozwolił, oznaczaja te opakowanie jako…”przyjazne srodowisku”!!!! No to jest juz szczyt hipokryzji… Wyprodukowanie butelki zwrotnej, i bezzwrotniej, mysle, kosztuje tyle samo srodowisko naturalne, czyli wszelkich negatywnych dla srodowiska zjawisk zwiazanych z produkcja, z ta róznica, że nawet w głębokim lesie nie znajdzie się pustej buteli zwrotnej, za to zielonych po „perełce” szlaja sie setki tysięcy!!!
Zazdroszcze niemcom, bo ich polityka walki z zasmiecaniem srodowiska jest chyba najlepsza w europie, i zastanawiam się, czemu takich praktyk, nasza „ukochana” junia jewropejska, nie nakzę wszystkim swoim krajom, i pozwala na taki bubel prawny, jak polskie prawodastwo o „odpadach”, które zamiast poprawić , to znaczy zmniejszyc zasmiecanie srodowiska, nić w tej materii nie poprawiło, poza podniesieniem , gdzieniegdzie astronomicznie cen…
Jak nie wiadomo o co idzie, to wiadomo…
A spiewa o tym pewna aktorka w pewnym filmie:, mony, mony, mony…..
poziom zła jest niewyobrażalny
https://www.youtube.com/watch?v=4lpxM1gwmCg
Zakaz zakazu, dobre dobre 😀 „coś jak moja racja jest racja najmojsza”
A gdzie się podziały te poczciwe babcine torby szmaciane z plastikowym kółkiem…
Idiotyzm lobbystyczny w zywej postaci.