Spektakularna ucieczka na wolność 27 000 łososi

Opublikowano: 15.02.2025 | Kategorie: Ekologia i przyroda, Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 892

Ucieczka 27 000 hodowanych łososi wywołała „gorączkę złota” w Norwegii. Firma zajmująca się hodowlą ryb postanowiła zaoferować 42 euro za każdą złapaną i „uratowaną” rybę. Wędkarze ruszyli na zarobek.

Była to spektakularna ucieczka ryb w hodowli, która miała miejsce w niedzielę 9 lutego. Sztorm uszkodził ogrodzenie farmy łososi położonej u wybrzeży Troms, w północno-zachodniej Norwegii. W sumie do wód fiordu przedostało się około 27 000 ryb.

„To bardzo niefortunna sytuacja, która nie powinna mieć miejsca” – powiedział rzecznik prasowy firmy Mowi, zajmującej się hodowlą ryb. Norweskie władze nakazały zarządowi farmy podjęcie wszelkich działań w celu odzyskania jak największej liczby łososi.

To spory problem, bo ucieczka ryb hodowlanych zagraża dzikim łososiom i ekosystemowi. Firma Mowi postanowiła zaoferować premię w wysokości 500 koron norweskich (około 42 euro) za każdą złowioną rybę i przywiezioną przez rybaków do „ośrodków odbioru”.

W sumie można zarobić nawet 1 134 000 euro. Nauka udowodniła, że ​​krzyżowanie się dzikich ławic ryby z hodowlanymi łososiami daje potomstwo, które w dłuższej perspektywie ma niską przeżywalność na wolności – tłumaczył Pal Mugaas, rzecznik stowarzyszenia Norske Larkseelver.

Norwegia, która eksportuje niemal 1,2 miliona ton hodowlanego łososia rocznie, zmaga się z drastycznym spadkiem populacji tej ryby na wolności. Latem 2024 roku zamknięto dla połowów 42 rzeki i trzy fiordy w celu ochrony gatunku.

Autorstwo: BD
Na podstawie: CNews
Źródło: NCzas.info

image_pdfimage_print

TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Baba Jaga 16.02.2025 15:06

    Zaczyna mnie zastanawiać co jem i czy pozywienie zawiera oby składniki odżywcze, które naturalnie powinno zawierać. Ryby, które nie są w stanie przeżyć w wodzie mimo, że jedyne co muszą umieć robić to zdobywać pozywienie i uciekać przed wrogiem. Grzyby w serze, które nie umieją się rozmnażać płciowo, a jedynie przez podział (mimo, że ten gatunek mógł kiedyś robić to w obydwa sposoby).

    Czy na pewno jemy to co nam mówią, że jemy?

  2. Katarzyna TG 16.02.2025 19:02

    > Czy na pewno jemy to co nam mówią, że jemy?

    To co jemy nie różni się zasadniczo od paszy dla bydła, ja od jednego lekarza usłyszałam że w ciągu ostatnich 20-30 lat straciło 95% wartości odżywczych jakie kiedyś miało.. czy można więc to nazwać pożywieniem? Pytanie raczej retoryczne.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.

Potrzebujemy Twojej pomocy!

 
Zbiórka pieniędzy na działalność portalu w maju 2025 r. jest zagrożona. Dlatego prosimy wszystkich życzliwych i szczodrych ludzi, dla których los Naszego Portalu jest ważny, o pomoc w jej szczęśliwym ukończeniu. Aby zapewnić Naszemu Portalowi stabilność finansową w przyszłości, zachęcamy do dołączania do stałej grupy wspierających. Czy nam pomożesz?

Brakuje:
1464 zł (22 kwietnia)
692 zł (23 kwietnia)
308 zł (24 kwietnia)

Nasze konto bankowe TUTAJ – wpłaty BLIK-iem TUTAJ (wypełnij „komentarz”, by przejść dalej) – konto PayPala TUTAJ

Z góry WIELKIE DZIĘKUJĘ dla nieobojętnych czytelników!