Liczba wyświetleń: 853
Agencja Standard & Poor’s obniżyła rating (wiarygodność kredytową) Włoch z poziomu A+ do A. W uzasadnieniu decyzji stwierdzono, że podjęte przez rząd Silvio Berlusconiego „reformy nie wystarczą, by przezwyciężyć kryzys. Rząd Włoch ma niewielkie zdolności do działania.” Obniżenie ratingu, mogące skutkować większymi odsetkami od nowych kredytów, jest spowodowane pogarszającymi się perspektywami kryteriów z kategorii polityka i dług.
16 września inna agencja ratingowa, Moody’s, ostrzegała przed groźbą obniżenia wiarygodności kredytowej Włoch. Swą decyzję w tej sprawie ma ona ogłosić w październiku.
Spadek wiarygodności kredytowej spotkał się z energiczną reakcją włoskich elit. Kancelaria premiera Berlusconiego wydała oświadczenie, w którym stwierdzono, że decyzja ta jest podyktowana raczej „zakulisowymi dociekaniami prasy, aniżeli realną sytuacją i skażona jest przez opinie natury politycznej”. Z kolei ekonomista Fabio Sdogati obniżenie ratingu uznał za „atak na euro, na projekt strefy euro i na Europę”.
Włochy są drugim, po Grecji, najbardziej zadłużonym krajem strefy euro.
Opracowanie: Piotr Kuligowski
Źródło: Lewica
Tylko, że Włochy są jednym z największych producentów w Europie i mogą sobie trochę poobcinać z budżetu. A agencje już dawno się skompromitowały w taki sposób, że dziwie się, że ktokolwiek jeszcze ich słucha…
Najlepiej obrazuje sytuację we Włoszech Fiat który nie chce już w tym kraju produkować samochodów z powodu nieopłacalności produkcji. Wciskanie kitu że wszystko jest w porządku było możliwe parę lat temu, obecnie przemysł kuleje z powodów wysokich podatków oraz wysokich żądań związkowców. Małe i średnie firmy już dawno przeniosły się do Rumuni i Słowacji zostały jedynie największe fabryki które niestety po woli topnieją. Nie od dzisiaj większe firmy stosują taktykę „albo płacimy wszystkim pracownikom płacę minimalną albo zamykamy fabrykę”. We Włoszech są potrzebne prawdziwe reformy a nie dekrety które i tak nie przyniosą zamierzonych efektów agencje ratingowe zatrudniają fachowców a nie lemingów sprzed telewizorów i ich nie da się tak łatwo oszukać. A poza tym Aniela nie na darmo dzwoniła do Sylwiusza.