Liczba wyświetleń: 2005
Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum zmierzą stężenia pyłów w powietrzu w ponad 200 krakowskich mieszkaniach. W ten sposób badacze chcą się dowiedzieć czy pył zagraża nam również w domach.
Badania Europejskiej Agencji Środowiska z października 2013 r. pokazały ze Kraków należy do najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie. Potwierdzają to pomiary z automatycznego monitoringu powietrza, które wskazują, że stężenie zawieszonych pyłów w powietrzu i tlenków azotu często przekracza dopuszczalne normy.
Jak wskazują naukowcy Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum pomiary te nie dają pełnego obrazu wpływu tych zanieczyszczeń na zdrowie człowieka, bowiem mieszkańcy Krakowa nie przebywają w sąsiedztwie tych stacji przez całą dobę. Dlatego Zakład Zdrowia i Środowiska UJ CM prowadzi projekt, w ramach którego mobilne pyłomierze będą monitorowały przez 24 godziny stan powietrza w mieszkaniach oraz za oknem. Naukowcy w ten sposób odpowiedzą na pytanie: jak na nasze zdrowie wpływa długotrwała ekspozycja na pyły zawieszone: PM2,5 oraz PM10.
„(…) wewnątrz pomieszczeń stężenie PM2,5 i PM10 jest mniejsze od stężeń na zewnątrz, ale istotnym jest o ile i czy nie przekracza norm. Chcemy się także dowiedzieć co wpływa na wyższe lub niższe wartości, np. jakość i szczelność okien, sposób ogrzewania mieszkania, wietrzenie itp. Dlatego dołączamy ankietę, którą wypełnia osoba, u której wykonywane są pomiary, dzięki czemu uzyskujemy dodatkowe informacje o czynnikach zakłócających pomiar” – komentuje autorka badania, dr Monika Ścibor z Zakładu Zdrowia i Środowiska CM UJ.
Ponad 250 krakowian zgodziło się wpuścić do swoich domów naukowców, którzy skontrolują jakość powietrza w mieszkaniach – donosi Dziennik Polski.
Wysokie stężenie pyłu zawieszonego może skutkować kaszlem, zadyszką (szczególnie podczas wysiłku fizycznego), infekcjami układu oddechowego lub zapaleniem spojówek. Dr Monika Ścibor chce sprawdzić, na ile pacjenci z nadreaktywnością oskrzeli i astmatycy są narażeni na niekorzystny wpływ pyłów, nawet jeśli większość czasu przebywają w pomieszczeniach.
Na podstawie: Dziennik Polski
Źródło: Ekologia.pl
Ha, czyli najpierw pomysł, żeby zabronić stosowania taniego aczkolwiek śmierdzącego opału (w trakcie rzekomego kryzysu, podczas wybitnego bezrobocia), a potem udowadniać wszystkim wokoło, że tak będzie dla nich lepiej… (by żyło się lepiej. wszystkim). Gdzie te wspaniałe elektrownie odnawialne, które miały produkować energię za grosze? Od kilkunastu lat taka propaganda, a nic do dziś nie zorganizowali. No, może poza tym, że chcą budować przestarzałe elektrownie atomowe…
Goldencja – rozumiem, że nie mieszkasz z Krakowie i rzekomy kryzys Cie nie dotyka. To gratuluję. Skąd jednak tendencja do ciągłego marudzenia? Aaaa…! Kto obiecywał Ci wspaniałe elektrownie odnawialne? Chyba chemtrails Ci zaszkodziły….
@robal, a co mam się cieszyć i klaskać, że ludzie ufają rządowi, który co chwila wymyśla nowe podatki i nowe ograniczenia, dzięki którym jego reprezentanci dostaną sowite łapówki, a szary Kowalski będzie robotnikiem całe życie, by umrzeć na emeryturze (a może nawet przed), bo mu nie starczy na opiekę medyczną? Rzekomy kryzys, to jakbyś nie dostrzegł, sprytnie zmanipulowane hasło będące narzędziem do szybszego rozwarstwienia klas społecznych, by bogaci szybciej mieli więcej, a klasa średnia zaniknęła. Kryzys to pojęcie, które istnieje w głowie (odwrócenie uwagi). To co się naprawdę dzieje to szybkie niszczenie gospodarek i narodów i próba zorganizowania jednorodnej dla każdego regionu świata piramidy hierarchii dla ludzkości, gdzie znakomita większość będzie niewolnikami, klasy średniej praktycznie nie będzie i zostanie te 2% władców. Taka piramida w stylu góry lodowej – niewolnicy pod wodą, a elita nad wodą.
Ciekawe czym będą ogrzewać jak ruscy zakręcą gaz ? Ciekawe czemu zakaz nie dotyczy palenia drewnem w kominku, choć pierwotnie tak było. No bo kto ma kominki ? Hipokryci !
Zamiast całkowicie zakazywać ogrzewać domy węglem można by nakazać używania do spalania węgla kotłów retortowych na ekogroszek, które nie pylą tak jak kotły tradycyjne. Emitują co prawda CO2 lecz dzięki wyższej sprawności spalają mniej węgla a więc i CO2 jest mniej. Kominki nawet opalane drewnem emitują znaczne ilości pyłu. Lecz takie rozwiązanie spowodowałoby mniejsze zyski dla dostarczycieli gazu.
@goldencja 14.04.2014 16:25
Rząd wymyśla coraz to nowe podatki bo zbiera na odszkodowania dla Izraela:
http://niepoprawni.pl/blog/7134/zydowska-afera-tuska-czyli-w-co-gra-pdt-z-izraelem