Liczba wyświetleń: 2689
Trwają prace nad nową ustawą Prawo komunikacji elektronicznej, która budzi spore kontrowersje wśród obywateli. Jeden z jej artykułów daje aż dziesięciu różnym służbom szeroki dostęp do prywatnych danych klientów operatorów telekomunikacyjnych oraz przesyłanej korespondencji. Wielu Polaków protestuje, obawiając się, że służby będą czytać treść wiadomości przesyłanych za pomocą komunikatorów internetowych.
Projekt ustawy, datowany na 21 maja 2024 roku, znajduje się na stronie internetowej Sejmu RP. Najbardziej kontrowersyjny jest Art. 43, w którym mowa o udostępnianiu przez firmy telekomunikacyjne informacji przesyłanych przez ich klientów, na przykład za pomocą SMS-ów czy komunikatorów internetowych, a także wielu innych danych, aż 10 różnym polskim służbom.
Wśród nich znajdują się: Policja, Biuro Nadzoru Wewnętrznego, Straż Graniczna, Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej, Służba Ochrony Państwa, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Żandarmeria Wojskowa, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Krajowa Administracja Skarbowa.
Co istotne, dostęp do tych danych będzie mógł następować bez nakazu sądu, co rodzi w wielu osobach obawy przed nadużyciami ze strony służb uprawnionych. Niektórzy podnoszą również, że proponowane przepisy są niezgodne z Konstytucją RP, a konkretnie z Art. 51 ust.2, który stwierdza, że „Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym”.
Krytycy projektu ustawy zarzucają, że sformułowanie „niezbędne w demokratycznym państwie prawnym” nie jest jednoznacznie zdefiniowane, więc w zasadzie można pod to podciągnąć niemal wszystko. Wiele tu zależy od pomysłowości osób tworzących nowe przepisy prawa.
Zwolennicy projektu ustawy argumentują, że dostęp do danych lokalizacyjnych oraz agregacja i udostępnianie danych dotyczących lokalizacji urządzenia pracującego w ramach usługi roamingu krajowego umożliwi uprawnionym służbom bieżący, efektywny i niezakłócony dostęp do tych informacji. Pozwoli to na prawidłową realizację zadań wynikających z ustawowych kompetencji służb specjalnych, szczególnie w przypadku prowadzenia działań o charakterze dynamicznym.
Pojawiają się również głosy, że obecne przepisy Prawa telekomunikacyjnego mogą być interpretowane w taki sposób, że przedsiębiorcy telekomunikacyjni nie mają obowiązku przekazywać danych uprawnionym podmiotom. Dlatego projektowane zmiany mają na celu jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii.
Mimo tych argumentów, wielu Polaków wyraża zaniepokojenie, że nowe przepisy mogą prowadzić do nadużyć i naruszenia prywatności obywateli. Czas pokaże, jak ostatecznie zostanie ukształtowana ustawa Prawo komunikacji elektronicznej i czy uda się znaleźć kompromis między potrzebami służb a ochroną praw obywatelskich.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Gdzie ci obrońcy praw obywatelskich byli jak ludzie Solidarni korygowali prawo by dać pole do Popisu dla ludzi nieuczciwych. Pozwolono narzucić sobie jakichś doradców, zamiast zmienić prawo. Owszem zmieniono prawo ale karne, za pseudo komuny było w kodeksie karnym iż: Jeśli osoba funkcyjna wykorzystuje swoje stanowisko do bogacenia się lub różnych poczynań niezgodnych z prawem, podlega podwójnemu wymiarowi kary jaką by otrzymał zwykły obywatel. Stanowiło to zabezpieczenie przed wszelkimi nadużyciami władzy. Już samo skasowanie tego przepisu powinno wzbudzić niepokój społeczeństwa. Ale oni dopiero teraz protestują jak wszystkie prawa człowieka są połamane i wyrzucone na śmietnik. Bo panuje pogoda dla bogaczy i ludzi nieuczciwych.
Trafny komentarz do artykułu
Może więc w końcu warto wyrzucić szybeczkę szpiegusia i kupić komputer, postawić na nim OpenBSD i komunikator szyfrowany silnym szyfrem E2EE (End-to-End) Valkyria Besiada, gdzie nikt nie może czytać waszych wiadomości?
CSAM / SCAM, na który się powołuję tak na prawdę nie istnieje lub jest to zdarzenie o ektremalnie małym nasileniu. To wymyślono by usprawiedliwiać tego typu zapędy inwigilacyjne.
Zrozumcie, że wtedy gdy musicie podawać numer telefonu (Signal), maila (WhatsApp) lub też używacie oprogramowania GAFAM to i tak jesteście podsłuchiwani. Zacznijcie od porządku w swojej kieszeni!
Szanowny Panie RisaA mam komputer stacjonarny już od 2008, oczywiście 5 modeli po kolei. Zaczynałem z monitorem kineskopowym 3:4, 17 cali. A teraz mam LED, 16:9, 27 cali i chwalę sobie dość spory obrazek, choć przydał by się 16:9, 50 cali, bo był podłączony do mego kompa w czasie naprawy i był super obraz. I nie wyobrażam sobie żadnego laptopa a tym bardziej drogiej, przerośniętej i ciężkiej komóry szpiegusia. Wnuczek miał laptopa, ale jak poklikał u mnie to zażyczył sobie stacjonarny z LED jak u mnie. Mam prośbę co znaczą różne symbole które Pan cytuje. Co do programów kodujących to moim zdaniem one ułatwiają szpiegowanie jeśli tylko mają jakąkolwiek rejestrację i mulą prędkość transmisji danych. Najlepiej przed zakończeniem pracy wyczyścić całą przeglądarkę a następnie komputer, kilkoma programami czyszczącymi. Mam zamontowane 57 programów które zajmują na SSD tylko od 17 do 21 GB
Też mi się wydaje, że im ktoś korzysta z większych zabezpieczeń tym większe zainteresowanie wzbudza. Tu nie ma bezpiecznej technologii.