Liczba wyświetleń: 1120
Symulacje przeprowadzone przez NASA dowodzą, że burze słoneczne i związane z nimi koronalne wyrzuty masy (CME) mogą w znacznym stopniu wpływać na erozję powierzchni Księżyca. Takie zjawiska nie tylko są w stanie usuwać zadziwiająco dużo materiału z powierzchni ziemskiego satelity, ale również mogą być główną przyczyną, dla której planety takie jak Mars, niechronione przez globalne pole magnetyczne, nie posiadają atmosfery. Mogła ona zostać zniszczona przez Słońce.
Podczas koronalnych wyrzutów masy od powierzchni gwiazdy odrywają się miliardy ton plazmy poruszającej się z prędkością sięgającą milionów kilometrów na godzinę. Takie obłoki plazmy mogą być wielokrotnie większe od Ziemi.
Gdy obłok trafi w Księżyc, dochodzi do zjawiska zwanego rozpraszaniem, podczas którego wskutek oddziaływania wysokoenergetycznych cząsteczek atomy są odrywane z ciał stałych.
„Odkryliśmy, że gdy masywna chmura plazmy uderza w powierzchnię Księżyca, działa jak maszyna do piaskowania i z łatwością usuwa materiał z powierzchni. Nasz model przewiduje, że podczas typowego dwudniowego przejścia CME z Księżyca może zostać usunięte 100-200 ton materiału” – mówi William Farrel z NASA.
Farrel i jego koledzy przeprowadzili pierwsze w historii badania dotyczące wpływu CME na powierzchnię satelity Ziemi. To część kierowanego przez Farrela programu DREAM (Dynamic Response of the Environment at the Moon), który ma dokładnie zbadać warunki panujące na Księżycu i przygotować ludzi na przyszłą eksplorację Srebrnego Globu.
Zdaniem naukowców CME efektywnie usuwają księżycową materię gdyż są gęstsze od wiatru słonecznego i zawierają dużo wysokoenergetycznych ciężkich jonów. Wiatr słoneczny składa się w dużej mierze z jonów wodoru, a jony helu – niosące większy ładunek elektryczny i przez to zdolne do usuwania z powierzchni dziesiątek razy więcej atomów – stanowią zaledwie około 4% wiatru. Tymczasem w CME jony helu mogą stanowić ponad 20% składu. W połączeniu z dużą prędkością i gęstością ciężkie jony z CME mogą usuwać nawet 50-krotnie więcej materiału niż protony z wiatru słonecznego.
Opracowanie: Mariusz Błoński
Na podstawie: NASA
Źródło: Kopalnia Wiedzy
Jak to się ma do słabnącego pola magnetycznego Ziemi? Dzięki silnemu polu magnetycznemu organizmy żywe są ochronione przed zgubnymi skutkami promieniowania. Niestety obecnie tu i ówdzie magnetosfera zaczęła słabnąć. Wszędzie czytamy, że być może zwiastuje to zamianę biegunów magnetycznych Ziemi. Podobno w czasie odwracania się biegunów pole magnetyczne nie znika, lecz słabnie do około 20% pola maksymalnego. Niektóre źródła podają, że pole może całkiem zniknąć. Pytanie, jaki wpływ osłabienie „pancerza” ochronnego Ziemi będzie miało na organizmy żyjące na Ziemi?
PS. Czy zaobserwowaliście, że od jakiegoś już czasu, każdego dnia niebo przy wschodzie i zachodzie słońca ma bardzo intensywny czerwono-pomarańczowy kolor? Nie wiem, czy tylko przesadnie zwracam teraz na to uwagę…
Latem gdy kończyłem nocną zmianę, to niebo bywało czerwone. Ale to może być efekt jakiegoś nieznanego ciała przebywającego obok słońca?
Nie wiem ile macie lat, ja 21, ale czerwone niebo(takie jak ostatnio) widzę wiele razy w roku.
Nie ma się czego obawiać. Promieniowanie wbrew bzdurom naukowców pracujących dla polityki – nic nam nie zrobi bo chyba już powinno skoro tak duże są zmiany. Najwyżej wywoła erozję mózgu u politycznych ciapków 😛
Jak duże są zmiany? Jaka jest śmiertelna dawka promieniowania, a jak obecnie dociera na Ziemię?
@memento – odpal inwigilator googlensa i poświęć trochę czasu to będziesz wiedział i zastanów się co na to kot schredinger’a 🙂