Liczba wyświetleń: 617
Parlamentarzyści SLD i Twojego Ruchi poprą prawdopodobnie projekt Platformy Obywatelskiej, regulujący kwestie związane z reprywatyzacją warszawskich nieruchomości.
Wiceszef stołecznej PO, Marcin Kierwiński, przewiduje, że projekt ustawy będzie gotowy jeszcze w obecnej kadencji Sejmu. Problem stanowi jednak fakt, że nowe prawo może okazać się bardzo kosztowne dla budżetu państwa. Inicjatywy nie popiera koalicyjne PSL, którego zdaniem Warszawa jest wystarczająco bogatym miastem, aby poradzić sobie ze spłatą odszkodowań dla spadkobierców właścicieli stołecznych nieruchomości. Autorzy projektu zauważają z kolei, że nacjonalizacja stanowiąca skutek tzw. dekretu Bieruta powinna pociągnąć do odpowiedzialności finansowej całe państwo, a nie tylko lokalny samorząd.
Nowe prawo powinno zostać uchwalone w ciągu najbliższych 3 lat, ponieważ wraz z nowym rokiem weszła w życie ustawa przyznająca stolicy po 200 mln zł rocznie w latach 2014-16 na wypłatę zasądzonych już odszkodowań w formie dotacji celowej z Funduszu Reprywatyzacyjnego. Szacowany łączny koszt wszystkich odszkodowań opiewa na 16 mld zł.
Dyskusyjne odszkodowania dla posiadaczy warszawskich majątków w wyniku orzeczenia Sądu Najwyższego z 10 kwietnia są wypłacane po aktualnych cenach rynkowych.
Autor: Łukasz Drozda
Źródło: Lewica.pl
Ja już przestałem mieć jakiekolwiek poglądy polityczne i mam wielką chęć zostać buntownikiem z kałachem w ręku.
Niech to dziadostwo z Izraela przedstawi dowody w jaki sposób weszła w posiadanie tych nieruchomości.Skąd mieli pieniądze oni i ich judaistyczni dziadowie.Wiadomym powszechnie jest,że pod zaborem rosyjskim,żyd denuncjujący polskiego szlachcica do władz carskich przejmował jego majątek.
@luzak1977
lepiej już zostać człowiekiem z rozwijającą się wciąż świadomością (nie-polityczną) – wyjdzie wszystkim na zdrowie.
szkoda, tak ogólnie, że czasem ponoszą nas nerwy z powodu kolejnego badziewia podrzucanego przez kogoś – czego zadaniem jest właśnie, by poniosły nas nerwy, i coby ktoś wziął w końcu tą cegłę, i rzucił w jakiegoś pseudo-lewaka/faszystę/narodowca/anarchistę/katolika/muzułmanina/emigranta/cyklistę czy lesbijkę… … …
… a pomyśleć, że gdyby we w miarę jednym momencie duża grupa ludzi zrobiła jakiś dziwny „ruch” – np. przestała płacić rachunki za energię (skoro technologie już istnieją, to może przyspieszyć nieco rozwój tych lepszych 😉 ), wyjedzie do lasu, nie pójdzie do pracy, czy pójdzie na tradycyjne pseudo-wybory tylko po to, by zajumać karty „wyborcze” zamiast zakreślać te wyznaczone kwadraciki – etc. etc. – przysporzyłoby to znacznie więcej kłopotu wyznawcom/żyjącym z obecnego status-quo, niż kolejny bojownik (z całym szacunkiem) – których -mimo najszczerszych intencji – niestety codziennie system przez mass-media wykorzystuje i przemieli na własną modłę.
Pozdro!
pablitto 06.01.2014 18:41
Z tym zajumywaniem kart wyborczych juz mi sie gdzies tu przewinelo dzisiaj.
Jakies sugestie?:D
Sprawa dla ABW – dr Zbigniew Kękuś demaskuje „reprywatyzację” Tuska
http://www.youtube.com/watch?v=hRLVHCNpsQo