Liczba wyświetleń: 723
Klub SLD chce ponownie złożyć w Sejmie projekt ustawy o związkach partnerskich. Leszek Miller liczy w tej kwestii na współpracę z Ruchem Palikota i Platformą Obywatelską.
Miller rozmawiał w sobotę w tej sprawie z przedstawicielami Grupy Inicjatywnej ds. związków partnerskich.
„Chcielibyśmy zebrać podpisy z różnych klubów. Jesteśmy otwarci na współdziałanie z klubem Ruchu Palikota i z PO. Będziemy przypominać panu marszałkowi lub pani marszałek, by zechciała jak najszybciej poddać projekt procedurze sejmowej” – powiedział szef klubu Sojuszu.
Miller wyraził nadzieję, że w nowej kadencji Sejmu ten projekt zostanie uchwalony.
Yga Kostrzewa z Grupy Inicjatywnej podkreślała, że projekt nie dotyczy tylko par tej samej płci, ale również par różnopłciowych.
„Nasze spotkanie jest kontynuacją kilkuletniej pracy SLD, strony społecznej i Zielonych 2004. Sojusz był do tej pory jedynym naszym partnerem w parlamencie, a teraz sytuacja się zmieniła” – zwrócił uwagę Krystian Legierski z Zielonych 2004.
Legierski wyraził nadzieję, że w nowej kadencji Sejmu uda się załatwić pilną – jak ocenił – sprawę dla par, które żyją w związkach pozamałżeńskich.
Tomasz Szypuła z Grupy Inicjatywnej zapowiedział, że w sprawie projektu spotkają się wkrótce przedstawiciele SLD i Ruchu Palikota – Ryszard Kalisz i Robert Biedroń. „Decydujący będzie głos PO” – dodał.
Projekt daje możliwość zawierania związków partnerskich przez osoby tej samej lub różnej płci, prawo do wspólnoty majątkowej, wspólnego opodatkowania i dziedziczenia po zmarłym partnerze. Powstał on przy współpracy działaczy Kampanii przeciw Homofobii i oparty jest na rozwiązaniach francuskich. We Francji osoby zarówno tej samej, jak i różnej płci mają prawo zawierania specjalnych umów cywilnych, tzw. PACS („Pacte civil de solidarite” – „Paktu Solidarności”).
Związek partnerski zawierany byłby w formie pisemnej w obecności notariusza, a następne zgłaszany kierownikowi urzędu stanu cywilnego. O jego wygaśnięciu miałaby decydować śmierć któregoś z partnerów lub złożenie wspólnego oświadczenia o rozwiązaniu umowy o zawarciu związku. Gdyby na zakończenie związku zdecydowała się tylko jedna ze stron, wówczas umowa w sprawie jego zawarcia traciłaby ważność po upływie 6 miesięcy od daty złożenia przez nią takiego oświadczenia.
Zgodnie z projektem Sojuszu, osoby pozostające w związku partnerskim miałyby m.in. możliwość posiadania wspólnoty majątkowej, wspólnego opodatkowania i odmowy zeznań przeciwko partnerowi. Przysługiwałoby im też prawo do pochowania zmarłego partnera i dziedziczenia w pierwszej kolejności majątku po nim, a także starania się o rentę po zmarłym. Partner miałby również, w razie śmierci drugiego z partnerów, możliwość starania się o prawo do przejęcia po nim umowy najmu mieszkania. Pierwsze czytanie projektu odbyło się jeszcze w mijającej kadencji Sejmu, w lipcu. Posłowie nie zakończyli jednak prac nad nim.
Opracowanie: Maciej Sarzalski
Źródło: Lewica
Mogli się w tej sprawie wykazać 10lat temu gdy rządzili-taki Zapatero nie tylko to obiecał ale i wprowadził mimo biskupich fochów.A Leszek M.były premier najprawdopodobniej zamieszany w zbrodnie wojenne chyba się nie spodziewa ,że w jego obietnice jeszcze ktokolwiek uwierzy SLD niech lepiej pamięta ojcem jakiej klęski był Miller po jego rządach i Belki poparcie im spadło z 41% do 11%procent.Cytując pornogrubasa Aleksandra K.(który też musiał wiedzieć o ośrodku wczasowym CIA w Szymanach):Nie idźcie tą drogą a zresztą pies wam mordę lizał.