Liczba wyświetleń: 2428
Skoordynowane siły wojskowe palestyńskiego ruchu oporu Gazy, Iraku i Libanu dokonały gruntownej zmiany w dotychczasowej wymianie ognia z Izraelem. Nastąpiło utworzenie wspólnego frontu i jednoczesne związanie IDF atakiem przez Liban lotniska wojskowego w Hajfie rakietami Fadi1 i Fadi2 (odpowiednio F1-220 mm i F2-302 mm). Jak głosi komunikat z 24 września br. na stronie internetowej „The Cradle”, po raz pierwszy wykorzystano również wariant Fadi3. Oprócz lotniska celem były zakłady produkcyjne Raphael Advanced Defense Systems. Atak był reakcją na masakrę dokonaną przy pomocy pagerów i radiotelefonów.
Nazwy libańskich rakiet nadano na cześć Fadiego Tawila, który zginął w czasie jednej z operacji przeciw siłom izraelskim w 1987 r.
Ogniem rakietowym i dronami Izrael został osaczony z trzech stron. Front bliskowschodni od czasów Saddama Husseina nie notował tej skali działań. Brygady Męczenników powstały równocześnie przeciw okupantowi na Zachodnim Brzegu. Irakijski Ruch Islamski podjął zjednoczoną reakcję przeciw Izraelowi z poczucia solidarności z mieszkańcami Gazy. Wykorzystane drony mają zadanie zdestabilizować obronę przeciwlotniczą Izraela.
Hezbollah opublikował w sieci nagranie skutecznego uderzenia w bazę lotniczą Ramat David z podkreśleniem rozrastającego się frontu przeciw Izraelowi. Zapowiada to intensyfikację działań. Nagrania pozostałych ugrupowań wskazują na dużą skuteczność operacji.
Z jednej strony Izraelczycy nawołują ludność południa Libanu do opuszczenia terenu z powodu wymiany ognia, ale po doświadczeniach w Gazie należy pamiętać, że podobnie mieszkańcom proponowano bezpieczniejsze miejsce z możliwością późniejszego powrotu, które następnie bombardowano. Nikt więc nie traktuje poważnie możliwości powrotu.
Sznury aut tworzą exodus największy od 2006 roku Libańczyków wyjeżdżających z terenów przygranicznych do Bejrutu.
Sytuacja eskalowała w stopniu, który przesądził o decyzji wysłania posiłków amerykańskich w liczbie batalionu. Aktualna liczba Amerykanów w tym rejonie wynosi obecnie 40000.
Opracowanie: Jola
Na podstawie: TheCradle.co, APNews.com, YouTube.com [1] [2]
Źródło: WolneMedia.net
Sytuacja eskalowała w stopniu, który przesądził o decyzji wysłania posiłków amerykańskich w liczbie batalionu. Aktualna liczba Amerykanów w tym rejonie wynosi obecnie 40000.
Ee tam. Nudy. Dawno Jackowski przewidział.
III wojna światowa rozpoczęła się w 2007 roku. To inna wojna od poprzednich. To pełzający konflikt. Ta wojna nigdy nie została oficjalnie wypowiedziana, ale trwa nieprzerwanie i wciąga kolejne narody. Brak błyskawicznej eskalacji przekształcającej działania w wojnę totalną jest dość prosty do wytłumaczenia, bo jeśli nie wiadomo o co chodzi, to zawsze chodzi o pieniądze. Większość globalnych dysydentów posiada interesy w niemal wszystkich zakątkach świata. Gdyby stan wojny został ogłoszony i kryzys przekształciłby się w wojnę totalną, to wszyscy oni ponieśliby zbyt wielkie straty. Dlatego jesteśmy świadkami politycznej i gospodarczej polaryzacji świata, a jest to proces, który wymaga czasu. Kiedy już podział się dokona, to dopiero wtedy wszyscy odczujemy czym jest konflikt globalny.