Liczba wyświetleń: 827
W dzisiejszych czasach, człowiek który złamał prawo jest zamykany w więzieniu na długie lata, czasem dostaje nawet dożywocie. Pieniądze na jego utrzymanie pochodzą od podatników. Grupa uczonych uważa jednak, że dzięki przyszłej biotechnologii będzie można to zmienić, a skazaniec będzie odbywał „1000 lat kary więzienia w ciągu ośmiu godzin”.
Rozwój technologii, która odmienia nasze życie codzienne, może również odmienić sposób odbywania kary więzienia. Jak twierdzi filozof dr Rebecca Roache, opracowując specjalne leki można byłoby zakłócić umysły skazańców tak, aby „ich czas upływał wolniej”. Chodzi tu o ich poczucie czasu. Jak wspomnieliśmy na początku, człowiek będzie się czuł tak jakby odbył karę 1 000 lat więzienia, choć tak naprawdę minęłoby zaledwie osiem godzin.
Naukowiec stwierdził iż obecnie istnieje wiele leków psychoaktywnych, które zniekształcają poczucie czasu u ludzi. Na podobnej zasadzie działałyby więc pigułki „spowalniające czas” skazańca. Drugi scenariusz, który skróciłby okres przetrzymywania w więzieniu, zakłada przeniesienie ludzkiego umysłu do komputera, gdzie następnie przyśpieszyłoby się jego tempo pracy.
Dr Roache zakłada, że mózg pracujący milion razy szybciej mógłby „przemyśleć” w ciągu ośmiu i pół godziny to, co zrealizowałby w ciągu tysiąca lat. W tym drugim przypadku mamy jednak do czynienia z czymś, co przypomina bardziej programowanie ludzkiego mózgu.
Filozof uważa, że pomysł ten jest interesujący i z pewnością pozwoli zaoszczędzić sporo pieniędzy na utrzymywanie skazańców. Jej zdaniem warto sobie zadać pytanie co jest bardziej humanitarne – zamykanie człowieka w więzieniu na długie lata, czy „majstrowanie” w jego mózgu i wypuszczenie go na wolność?
Autor: Dominik
Na podstawie: The Telegraph
Źródło: Zmiany na Ziemi
Nom, a w 2045 roku naukowcy będą w stanie tworzyć nowe gatunki pisząc ich kody DNA od podstaw, w planach już są jednorożce i tęczowe misie.
Naukowcy lubią dużo gadać, jak posłuchać ich słów powiedzmy sprzed 50 lat, można zauważyć ile pierdół mówili, często nawet dalej je mówią. Fantazjuje się łatwo, w praktyce jednak pojawia się wiele problemów, których nawet nie przewidywaliśmy.
Absurdalny pomysl.Morderca ktory zabil powiedzmy trojke chlopcow,po paru godzinach wychodzi z puszki i moze `rozrabiac`dalej?Kara wiezienia to w glownej mierze ochrona spoleczenstwa przed niebezpiecznymi osobnikami,a nie kombinowanie jak wypuscic ich szybko i bezbolesnie.Pani Rebecca Roache jest filozofem?Dla mnie to jest skrajna idiotka i musze zacytowac klasyka-`Do kuchni`!
Pewnie by się okazało żeby tacy ludzie totalnie ześwirowali po takiej karze. 1000 lat nic nie robienia i myślenia? Pare dni w izolatce powoduje problemu u ludzi. Kilkadziesiat lat w więziu skrzywia ludzi.
Ale to jest własnie dużo takich szczegółów dlaczego pomysł jest absurdalny i nadaje się najwyżej do filmu science-fiction.
Ciekawa w tym kontekście jest funkcja filozofa w naszej kulturze. Koleś rozpatruje względy etyczne nieistniejącej technologii, co za tym idzie technologii o nie znanych skutkach. Przeciez koleś nic nie wymyśli sensownego, bo nie ma żadnego empirycznego doświadczenia i przez to nie znane są realne skutki takich pomysłów. Gościu jednak napisze książke o rozmyślaniu na ten temat a jakieś Ynteligenty-Filozofowy kanapowe to kupią. To jest prawdziwy upadek filozofii w cywilizacji zachodu. Jak popatrzymy chociażby na filozofów greckich, to próbowali oni realnie dociekać o funkcjonowaniu świata, zajmowali się nauką itp. A teraz? Dyskusja o etyczności czegoś co nawet nie istnieje. Pozostała już tylko nadzieja w filozofii wschodu, która póki co tak jak i tysiące lat wcześniej nie jest oderwana od rzeczywistości i dalej ma jakiś sens poza rozrywką intelektualną.