Liczba wyświetleń: 661
Skuty kajdankami, skopany, wielokrotnie porażony paralizatorem w brzuch i bark. Rezultat? Obrzęk mózgu, złamany nos, przetrącona przegroda, liczne otarcia naskórka, skruszenie zęba. Ofiara tortur jednego z więzień CIA podejrzewana o związki z Al-Kaidą bądź więzień polityczny w Korei Północnej z zarzutem szpiegostwa? Nie, to historia 26-letniego mieszkańca Gdyni, zatrzymanego przez funkcjonariuszy policji w Polsce.
Cała dramatyczna sprawa swój początek miała na dzielnicy Karwiny, skąd pobity w sobotnie popołudnie wracał ze spotkania towarzyskiego. Jak sam przyznał, wypił alkohol i w związku z tym zaniechał jazdy samochodem na rzecz skorzystania z komunikacji miejskiej. Wówczas to do 26-letniego Daniela oczekującego autobusu na przystanku podjechał samochód straży miejskiej z kategorycznym żądaniem wylegitymowania się. Gdy poszkodowany odmówił uzasadniając swą decyzję rychłym przyjazdem pojazdu komunikacji miejskiej, wezwano policję.
Jako argument wobec tej decyzji wskazano rzekomy stan głębokiego upojenia alkoholowego skatowanego gdynianina. Na ten moment nie wiadomo, skąd orzeczono o tym, iż poszkodowany jest pijany bez wykonania testu alkomatem. Wiadomo jedynie tyle, że przybyli na miejsce policjanci zapakowali 26-latka brutalnie do radiowozu i zawieźli do policyjnej izby zatrzymań w pobliskim Wejherowie.
Tam zatrzymany bez powodu został potraktowany paralizatorem, a następnie już leżącego skopano, pobito pięściami, skakano po nim, a na koniec opluto.
W niedzielę zatrzymany został przewieziony do komisariatu na Karwinach, gdzie poinformowano go, iż zostanie ukarany mandatem za rzekome przeklinanie. Naturalnie pobity Daniel odmówił jego przyjęcia.
Po wypuszczeniu do domu, po przebytym horrorze na izbie zatrzymań w Wejherowie poszkodowany niezwłocznie zgłosił się na obdukcje lekarską. Bez pośrednictwa policji sprawa pobicia zgłoszona została także do prokuratury. W nieoficjalnych rozmowach funkcjonariusze przyznają, że bulwersujące zachowanie policjantów z Wejherowa mogło być spowodowane… ich krótkim stażem pracy i związaną z tym nieumiejętnością trzymania nerwów na wodzy.
Na podstawie: trojmiasto.pl
Źródło: Autonom
Pobliskiego Wejherowa? Toć to ponad 20 km od Gdyni…
Bo polska policja ma za zadanie trzymać w ryzach obywateli, są tak tresowani by być filarem rządowym do represji ludności. Nie są po naszej stronie, ale przeciwko nam.
Poza Polską nie ma tego dziwnego przepisu żeby ludzie nietrzeźwi na ulicy (nawet całkiem spokojni) byli natychmiast aresztowani i odstawiani do domów wytrzeźwień.
Najpierw powinny odejść dinozaury pamiętające czasy milicji, a rekrutacja młodych musi być na nieco wyższym poziomie. Jeśli uporamy się jeszcze ze wschodnią mentalnością – polska policja zbliży się jakościowo do tej z państw europy zachodniej.
@bos Swego czasu admin prawda2.info zbierał różne takie w jednym dziale, ale nie wiem czy jeszcze żyją 🙂
A w innych krajach zdarza sie,ze policja odwiezie cie do domu 🙂 Zeby czasem nic sie nie przytrafilo wcietemu obywtelowi.