Liczba wyświetleń: 698
W 2014 roku przeciętny polski emeryt dzielił się swoimi dochodami hojniej niż statystyczny właściciel firmy – wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego o dochodach budżetów domowych.
Badania przeprowadzone przez GUS pokazują, ze seniorzy wykazują znacznie więcej empatii i chęci niesienia pomocy od najlepiej sytuowanej grupy społecznej – przedsiębiorców. Mimo, że ich średni miesięczny dochód rozporządzalny wynosi 1458 zł, to w 2014 roku statystyczny emeryt przekazywał co miesiąc innym gospodarstwom domowym gotówkę i dobra materialne o łącznej wartości 52 zł czyli 3,6 proc. swoich środków.
Na drugim biegunie znajdują się przedsiębiorcy. Zarabiają najwięcej, a dzielą się niechętnie. Właściciele firm przekazują innym tylko 38 zł miesięcznie, mimo, ze osiągają najwyższy średni dochód rozporządzalny na osobę w gospodarstwach domowych. W 2014 roku było to 1632 zł. Oznacza to, że są skłonni przeznaczyć na wsparcie potrzebujących zaledwie 2,3 proc. zarobków. Przedsiębiorcy dysponują również największymi rezerwami finansowymi. Udział ich wydatków w dochodzie rozporządzalnym wyniósł w ubiegłym roku 79,8 proc. Emeryci natomiast przeznaczali na bieżące potrzeby 82,5 proc. dochodów.
Większe serca od przedsiębiorców mają również renciści. Przedstawiciele grupy, która dysponuje najniższym dochodem rozporządzalnym (1072 zł), w każdym miesiącu wspierają innych kwotą 33 zł, co stanowi aż 3,1 proc. ich budżetu. Warto zaznaczyć, że renciści wydają na bieżące potrzeby aż 90 proc. swoich dochodów.
Autorstwo: PN
Źródło: Strajk.eu
@autor
prosiłbym dopisać drukowanymi na wstępie że STATYSTYKA i STATYSTYCZNY
jak się wrzuci do jednego worka kilka tysiecy głodujących i paru bankierów to też wyjdzie że „wszyscy zarabiamy po 2k na rękę”
mamy w kraju wielu biednych i niewielu bardzo bogatych to też i statystyki wyglądają tak że emeryt dobry a pracodawca zły…
to może statystyka ilu ludzi jest na samozatrudnieniu? (w statystyce z pracownik do pracodawca)
ile firm jest zagrożonych bankructwem? (nie mogą nic dać rodzinie bo wszystko oddają bankowi)
ile wynosi emerytura nauczyciela, pracownika z dawnej fabryki etc-bo to grosze
tak jak pobory sejmu i senatu robią nam średnią na rękę na poziomie 4000 brutto tak kilka grup emerytów zaciemnia obraz ile dostaje 80% szarych kowalskich na emeryturze.
dziwne że admin tego artykułu nie wycofał-co prawda regulaminu nie łamie ale jest przedrukiem z okaleczania faktów i rzeczywistości matematyką.
http://wyborcza.pl/duzyformat/1,133683,14400594,Janusz_Filipiak__Milioner_ma_wygladac_na_milionera.html
Do statystyki liczy się również prezes Filipiak zarabiający ponad 30 000 dziennie .A 30 zł dla rencisty to dużo pieniędzy.
To jakiś poroniony faktoid pisał….
Dlaczego by nie nagłówek: „Chciwy, roszczeniowy i leniwy jak związkowiec” ?
Oczywiście najfajniej rozdaje się cudze pieniądze….to „strajk” doskonale wie.
Pomija się ważny fakt – w Polsce 90% „przedsiębiorców” to małe firmy albo DG, czasem pojedyncze osoby, często zatrudniające 2-5 osób.
Przy tym – cały czas balansujące na granicy opłacalności, zwłaszcza rozmaite „usługi dla ludności”, gdzie konkurencja jest duża, a kapitału mało.
Ci ludzie tyrając, poza sobą utrzymują swoich najbliższych. Co daje oczywisty plus, że nie trzeba na tych ludzi łożyć zasiłków.
Dodatkowo płacą rzeczywiste podatki.
W odróżnieniu od całej budżetówki – która w zasadzie nie musiała by płacić żadnych podatków, by tylko oszczędzić sztucznej „pracy” urzędasom.
Bo pensje i podatki dla budżetówki i tak idą z tego samego wora. Z rzeczywistych podatków – płaconych przez prywatny biznes i konsumentów.
Jakoś związkowym ś w i n i o m umyka ten fakt, że stopień nalania ich twarzy zależy od ilości wypitej wódy i zeżartych golonek na „spotkaniach”, za które płacą
wszyscy płacący rzeczywiste podatki.
Jakoś związkowym centralom nie zbywa – co widać – co jakiś związkowy szef – to ma wygląd dorodnego, dobrze odżywionego knura.
Strajk – portal, gdzie kończy się rozum.
no cóż-komune obalili to teraz o co strajkują? przecież tak miało być-każdy wolny, każdy wypoczęty, pełne sklepy, otwarte granice, wóda 24h/365/rok a nie od 13, cały ten zachód… no to mamy-połowa moich kumpli pisze mi maile z UK albo innych takich.
w zasadzie to można je skrócić do: nie wracam, przyjeżdżaj, odwiedź moją babcie bo została…
a w prasie radość jakie to bezrobocie niskie, jakie to społeczeństwo szczęśliwe…
Spijcie spokojnie zwolennicy 'wolnego rynku’ i jego 'niewidzialnej reki’. To pokolenie dobrodusznych i naiwnych emerytow wymrze w przeciagu najblizszej dekady, dwu. A potem ludzie w PL naszczuci na siebie beda zjadac sie nawzajem. I bedzie git! Taki Park Krugera nad Wisla.
narzekającym na przedsiębiorców proponuję lekturę:
http://gwiazdowski.wei.org.pl/blogi-wpis/run,,page,1,article,1610.html