Liczba wyświetleń: 678
Seattle wprowadza karę grzywny za marnowanie produktów spożywczych. Jeśli odpady organiczne będą stanowić w kontenerze ponad 10%, gospodarstwa domowe zapłacą 1 USD, a firmy i apartamentowce 50 USD.
Uchwałę przegłosowano jednogłośnie. Oznacza to, że od 1 stycznia 2015 r. można będzie dostać upomnienie, lecz od 1 lipca będzie to już kara grzywny.
Gdy firmy oczyszczające miasto stwierdzą, że w kuble znajduje się za dużo odpadów organicznych, mają to odnotować w systemie komputerowym, a grzywna zostanie doliczona do rachunku. Przed ukaraniem budynki wielorodzinne i biznesy będą 2-krotnie ostrzegane.
Tim Croll, dyrektor działu odpadów stałych w Seattle Public Utilities, nie spodziewa się, by miasto sporo zarobiło na zarządzeniu. Przypomina, że w ciągu 9 lat obowiązywania kar za wrzucanie do kontenerów rzeczy nadających się do recyklingu udało się uzbierać mniej niż 2 tys. USD. „Celem nie jest zwiększenie dochodu, ale przypomnienie ludziom, by poprawnie prowadzili segregację.”
Zgodnie z raportem za zeszły rok, wskaźnik recyklingu wynosi w Seattle 56,2%, miastu zależy jednak, by w 2022 r. wzrósł on do 60, a w 2025 r. aż do 70%.
Seatlle to drugie po San Franisco miasto w USA, gdzie kompostowanie, by ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, jest obowiązkowe.
Autor: Anna Błońska
Na podstawie: BBC
Źródło: Kopalnia Wiedzy