Liczba wyświetleń: 891
Możliwe, że już 15 czerwca Nicolas Sarkozy wyląduje w areszcie. Tego dnia wygasa immunitet byłego prezydenta Republiki Francuskiej. Wówczas prawdopodobnie zostaną mu postawione zarzuty korupcji. Z informacji pozyskanych przez media wynika, że śledztwo przeciwko Sarkozy’emu prowadzono w sposób dyskretny od ponad pół roku.
Na byłym prezydencie ciążą podejrzenia o przyjęcie łapówki w wysokości 6 milionów euro. Miał je otrzymać od miliarderki Liliane Bettencourt, najbogatszej kobiety we Francji. Współwłaścicielka wielkiego koncernu kosmetycznego L’Oreal miała za te pieniądze uzyskać pomoc w ukryciu części dochodów przez urzędem skarbowym. O sprawach korupcyjnych związanych z Liliane Bettencourt było głośno w zeszłym roku. Wówczas podejrzanym był minister pracy Eric Woerth. We wrześniu policja gospodarcza przeszukiwała paryską siedzibę rządzącej wówczas Unii na rzecz Ruchu Ludowego, partii Nicolasa Sarkozy’ego. Poszukiwali dokumentów związanych z Ericem Woerthem, teraz okazuje się, że mogli natrafić również na dowody obciążające byłego prezydenta.
Pozostaje zapytać: czy w przypadku skazania Nicolasa Sarkozy kraje europejskie rozpoczną bojkot Republiki Francuskiej, podobnie jak miało to miejsce w przypadku Ukrainy?
Opracowanie: MZ
Źródło: Narodowcy.net
Sarkozy sfałszował wybory, dzięki czemu został wybrany, więc dobrze mu tak.
Nie wiem jak tam, ale w Polsce by nie poszedł siedzieć. Wziął tyle w łapę by obdarować sędziów w zamian za ułaskawienie czy nawet prokuratorów za umożenie sledztwa.
L’oreal because you’re worth it… i było warto Panie Sarkozy?;D