Liczba wyświetleń: 705
Mieszkańcy Sardynii nie chcą zaakceptować wątpliwych turbin wiatrowych i związanego z nimi niszczenia środowiska ani ukrytych zysków, za którymi stoją „spekulanci energetyczni”.
Od miesięcy na Sardynii trwają gwałtowne protesty przeciwko turbinom wiatrowym, które mają zostać wzniesione na obszarach rolniczych. „Za zieloną fasadą odnawialnych źródeł energii kryją się spekulacje gospodarcze, które niszczą środowisko” – mówią demonstranci, według „Corriere dell’italianità”.
W jednym regionie do zatwierdzenia zgłoszono 860 projektów budowy nowych farm wiatrowych. Oznaczałoby to budowę wirników wiatrowych o wysokości 240 metrów, spoczywających na żelbetowych fundamentach, które dla jednej turbiny wiatrowej są większe od połowy boiska piłkarskiego. Według demonstrantów te turbiny wiatrowe, które są rzekomo „środkami ochrony środowiska”, nie tylko w żaden sposób nie chronią dziedzictwa krajobrazowego, ale już spowodowały nieodwracalne szkody dla środowiska.
W związku z tym niektórzy mieszkańcy Cagliari rozpoczęli „oliwkowy bunt”, spontaniczną akcję społeczną, która polega na tym, że sadzą drzewa oliwne i inne gatunki roślin dokładnie tam, gdzie grunty rolne mają zostać wywłaszczone pod budowę farm wiatrowych.
W ciągu kilku dni zebrano 10 000 podpisów przeciwko „spekulantom energetycznym”. Najważniejsze jest to, że mieszkańcy Sardynii nie chcą zaakceptować wątpliwych turbin wiatrowych, związanych z nimi zniszczeń środowiska i ukrytych zysków.
Źródło: KLA.tv
Poznaj plan rządu!
