Liczba wyświetleń: 552
Lista ponad 100 nazwisk przedstawicieli białoruskich władz, którzy będą mieli zakaz wjazdu na teren Unii Europejskiej, jest już gotowa. Dyplomaci Wspólnoty poinformowali, że europejscy eksperci w tym tygodniu wstępnie uzgodnili listę osób niepożądanych. 31 stycznia sankcje wizowe ostatecznie zatwierdzą ministrowie spraw zagranicznych 27 krajów. Ma być to odpowiedź Unii Europejskiej na nasilające się represje wobec opozycji po grudniowych wyborach prezydenckich.
Wcześniej kilka krajów, takich jak Włochy, Litwa i Łotwa, nie miało przekonania do sankcji, ale teraz wszystkie są już zgodne.
– Po tym, co wydarzyło się w noc wyborczą na Białorusi, kiedy milicja brutalnie stłumiła demonstrację przeciwników Aleksandra Łukaszenki, Wspólnota nie mogła podjąć innej decyzji – powiedział jeden z dyplomatów dużego kraju członkowskiego.
Na razie wstępna zgoda jest tylko w sprawie sankcji wizowych. Jeśli chodzi o sankcje ekonomiczne, to dyskusja dopiero się rozpoczyna i już widać różnice zdań. Część krajów nie chce dodatkowych kar, a część z kolei domaga się jak najsurowszych, łącznie z ograniczeniem wymiany handlowej z Białorusią. Kraje, które są przeciwko sankcjom gospodarczym, argumentują, że uderzą one w społeczeństwo, a nie we władze.
Opracowanie: Jarosław Klebaniuk
Źródło: Lewica