Liczba wyświetleń: 3875
Rząd pracuje nad gigantyczną bazą danych o Polakach, która da możliwość pełnego profilowania obywateli. W jednym miejscu miałoby się znaleźć wszystko. Dane o tym, ile zarabiamy, na co chorujemy, jakiego jesteśmy wyznania, jakie mamy wykształcenie itd.
Prywatność to już relikt minionej epoki, a w trzeciej dekadzie XXI wieku nie ma czegoś takiego jak prywatność, są tylko złudzenia niektórych, że są w stanie cokolwiek ukryć przed systemem. Mimo to zostały jeszcze ostatnie bastiony odchodzącego świata takie jak gotówka, która obecnie jest aktywnie zwalczana niemal we wszystkich rozwiniętych państwach świata. Do tego okazuje się, że system mimo posiadania rozproszonej wiedzy o każdym i niemal wszystkim, nie jest w stanie agregować tej wiedzy na poziomie tak skutecznym jak robią to monopolistyczne korporacje internetowe znane jako Big Tech.
Teraz zwykłym rozporządzeniem planuje się utworzenie w Polsce gigantycznej bazy danych, łączącej informacje z prawie wszystkich możliwych rejestrów. O planie rządu poinformował „Dziennik Gazeta Prawna”. Wykorzystanie rozporządzenia do działań na granicy prawa i bezprawia to specjalność obecnej ekipy rządzącej, która w czasach covida pokazał, że gardzi ustawami i „Konstytucją”, posługując się rozporządzeniami do bezprawnego terroryzowania obywateli. Ta praktyka spodobała się naszej władzy i politycy PiS idą za ciosem stosując tą wątpliwą konstrukcję prawną jako podwaliny dla stworzenia inwigilacyjnej bazy Polaków.
Część informacji o nas samych przekazaliśmy ostatnio w spisie ludzi i mieszkań. Już sama nazwa tego spisu i fakt obowiązkowości jego dla wszystkich, można było uważać za dzwonek ostrzegawczy. Teraz te wszystkie dane z pewnością zasilą budowaną totalitarną bazę ludzi. Warto przypomnieć, że 21 stycznia 2022 r. GovTech Polska i Microsoft podpisały w Warszawie porozumienie, na mocy którego będą inicjowały wspólne projekty i będą wdrażały rozwiązania z wykorzystaniem technologii chmurowych w administracji publicznej. Można zatem podejrzewać, że nielegalne gromadzenie danych o wszystkim i wszystkich umożliwi BigTech ze swoją infrastrukturą.
Po co to wszystko? Nadchodzi pieniądz cyfrowy i system kontroli, pod pretekstem sprawdzania terminu ważności szczepień, a potem pod innymi pozorami. To co nadciąga jest dużo bardziej przerażające niż armia Putina. To nazizm na sterydach, którego nie będziemy nazywać nazizmem, ale właśnie nim będzie. Nie łudźmy się, że rząd tworzy bazę, która może stać się integralną częścią systemu kredytu społecznego, a jej założenia całkiem przypadkowo idealnie pasują do tego, co nazywamy Nowym Porządkiem Świata, czyli tożsamość cyfrowa, cyfrowa waluta, które mają jedynie na celu większą kontrolę nad ludźmi przez międzynarodową banksterkę.
Gdy foliarze zwracali uwagę, że paszporty szczepień z kodami QR stanowią dowód koncepcji dla systemu kredytu społecznego, śmiechom nie było końca. Teraz okazuje się, że prawdopodobnie również w tej kwestii szury miały rację, a to co jest uważane dzisiaj za teorię spiskową po pół roku okazuje się prawdą.
Na podstawie: Kresy.pl
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
Należy tutaj przypomnieć, że kilka dni temu był w Polsce szef google i analfabetu xD. Zgadnijcie dlaczego? Na bank podpisać umowę o dostawy algorytmow które obsłużą ta bazę. Do tego zmiany w konstytucji RP i prawie, że będą mogli konsfiskowac majątki itp. Czemu nic nie da rady z tym zrobić?
Mysle ze coraz blizej jest sprawdzenie sie tej wizjii z Nautiliusa, ze na ulicach beda lezaly stosy trupow, na latarniach i drzewach tez ich bedzie sporo wisialo, a ludzie beda przechodzic kolo tego spokojnie.
Dla tych co nie czytali Orwella ,,Rok 1984″, film https://m.cda.pl/video/1921024a
rząd chyba wzoruje się na sowieckim totalitaryzmie
Agama, to jak narazie wyglada na wzorzec apokaliptycznego systemu kontroli. Wyciągnięte co najgorsze z komunizmów i faszyzmów ubranych w najnowsze zdobycze techniki zniewalania. Spieszą się bo nadarza się super okazja zaczipowania populacji w związku z nadchodzącą i wywoływaną z premedytacją wojną światową.