Liczba wyświetleń: 753
Rząd Beaty Szydło poinformował o podniesienia płacy minimalnej.
„Kierując się odpowiedzialnością za budżet państwa, sytuację finansów i za los polskich obywateli, myśląc o godności polskich obywateli, rząd zdecydował, że w przyszłym roku minimalne wynagrodzenie będzie wynosiło 2 tys. zł” – powiedziała szefowa rządu Beata Szydło. To 150 zł więcej, niż obecnie, a także 80 zł więcej, niż sugerowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, optujące za kwotą 1920 zł. Podana przez Szydło kwota to wartość brutto, na rękę polski obywatel lub obywatelka zarabiająca płacę minimalną dostanie niecałe 1460 zł (obecnie ok. 1355 zł).
Szydło podkreślała, że decyzję o podniesieniu płacy minimalnej podjął cały rząd, kierując się poczuciem sprawiedliwości społecznej. Trafnie wskazywała, że rozwarstwienie dochodów w Polsce postępuje bardzo szybko – jedni zarabiają bardzo dobrze, średnia płaca rośnie, ale ogromna liczba pracowników za swoje niskie pensje nie jest w stanie utrzymać rodziny. Tym samym rząd zadeklarował, że spełni oczekiwania związków zawodowych. 19 maja trzy największe centrale pracownicze wezwały rządzących do podniesienia minimalnego wynagrodzenia o co najmniej 6,5 proc., a więc do poziomu 1970 zł 25 gr brutto. Dla porównania – pracodawcy byli gotowi zgodzić się co najwyżej na płacę minimalną w wysokości 1862 zł brutto (większość organizacji przedsiębiorców), w najlepszym razie 1900 zł (wyjątkowo łaskawa Konfederacja Lewiatan).
Rządowa propozycja zostanie przedstawiona na posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego i będzie przedmiotem negocjacji. Bez porozumienia rząd jej nie wprowadzi. Można już sobie wyobrazić, że od pracodawców usłyszy, że 2000 zł minimalnego wynagrodzenia niechybnie wykończy polską gospodarkę. Jest jednak szansa na to, że nie ugnie się przed takim dyktatem – ostatnie sondaże niezbicie dowodzą, że Polakom podobają się prospołeczne aspekty dobrej zmiany. Na PiS chce głosować już 40 proc. wyborców.
Autorstwo: AR
Źródło: Strajk.eu
Niech od razu zrobią 5000. Co se będą żałować. Efekt będzie tylko taki, że 2 mln ludzi na działalności będzie musiało zapłacić wyższy ZUS.
Niech zrobią 1500E tyle co w UE ale też składki na tamtym poziomie. Czyli zamiast 43% 15-18%.
Ale tak naprawdę wystarczyło by zwiększyć kwotę wolną od podatku.
Władzy rządzie kiedy 2000 zł nawet 5000 zł staje się niegodnym urobkiem do życia dla pracującego ? Gdy jest władzy dobrem , nie dobrem pracującego za owe 2 tys. czy 5tys.
bez władzy , nakładanymi przez władzę podatkami!
Nie chcę by moja władza ci służyła a mnie niewoliła .
Ja chcę by moja osobista władza do mnie wróciła. Wolni ludzie współudziałem władzy .
Ciekawy pomysł naszego rządu:
https://polskaniepodlegla.pl/kraj-swiat/item/7458-dobre-zmiany-dla-malych-firm-koniec-z-haraczem-na-rzecz-zus-zobaczcie-o-co-chodzi
Gdyby doszedł do skutku najmniejsze i najmniej dochodowe firmy będą miały więcej w kieszeni, a i biurokracja nieco by się zmniejszyła może.