Liczba wyświetleń: 1708
Paradoks polega na tym, że rząd Ewy Kopacz pozwala na sprowadzanie do Polski milionów ton węgla z Rosji, a na węgiel wydobywany w polskich kopalniach nakłada wielomiliardowy podatek akcyzowy. Jakby tego było mało, plan działania przedstawiony przez stronę rządową zakłada likwidację nierentownych – w takich okolicznościach – kopalni i masowe zwolnienia tysięcy osób.
Węgiel wydobywany w Polsce nie bez powodu jest droższy od węgla importowanego (np. z Rosji). Rząd PO-PSL drenuje nasze górnictwo wieloma podatkami i daninami, które następnie przekładają się na cenę sprzedawanego węgla. Szacuje się, że wszystkie podatki jakie są związane z wydobywaniem węgla w Polsce (VAT, akcyza, podatek od wyrobisk podziemnych) to koszt minimum 6 miliardów złotych rocznie. Wystarczyłoby zatem obniżyć o połowę rządowe daniny fiskalne, aby produkcja węgla w Polsce nagle zaczęła się opłacać. W jednym momencie problem importu taniego (i gorszej jakości) węgla z Rosji przestałby istnieć, a z przykopalnianych krajobrazów Śląska znikłyby gigantyczne dzisiaj hałdy wydobytego węgla, którego nikt nie chce kupić. Czyż zatem nie lepszym rozwiązaniem od proponowanej przez rząd Kopacz kosztownej „restrukturyzacji” (na odprawy dla zwalnianych górników też trzeba znaleźć pieniądze, a propozycja łączenia nierentownych kopalni ze spółkami energetycznymi przyniesie straty dla tych drugich) będzie obniżenie podatków, które uderzają w rentowność przemysłu wydobywczego w Polsce? Przy okazji można by oczywiście ograniczyć niektóre górnicze przywileje rodem z PRL, takie jak „deputat węglowy dla górniczych emerytów”, kosztujący należącą do Skarbu Państwa Kompanie Węglową około 260 mln zł rocznie oraz 13. i 14. pensję w roku. To pozwoliłoby całej branży na osiągnięcie gigantycznych zysków, zwiększenie produkcji oraz ekspansję na zagraniczne rynki (warto podkreślić, że Europa importuje obecnie prawie 230 mln ton węgla rocznie. Jedynie 4 mln pochodzi z Polski).
Górnictwo w Polsce może być rentowne. Wystarczy jedynie obniżyć podatki. Czy obecna władza rzeczywiście chce zlikwidować polskie górnictwo, aby nie stanowiło konkurencji dla innych?
Źródło: Niewygodne.info.pl
Ciekawe. Sprzedane kopalnie Czechom, z powodu braku rentowności, odżyły i mają się bardzo dobrze. Widać da się zarobić. Zmniejszenie opodatkowania jest w stanie uzdrowić i polskie górnictwo. Trzeba jednak przemyśleć kwestie 13, 14, barbórek. Kiedy widmo kryzysu zagrażało Niemcom – związki zawodowe dogadały się, żeby nie przenosić fabryk do Chin tylko zgodzili się na obniżenie pensji byleby tylko pozostały zarówno miejsca pracy, jak i dochód z podatków jak i przede wszystkim myśl technologiczna w Niemczech, i to się opłaciło (w przeciwieństwie do USA).
Czy u nas nie da się dogadać?
Jak nie to nie dopłacać z budżetu i pozwolić kopalniom egzystować samemu, ciekawe co by to przyniosło.
W tej sytuacji geopolitycznej likwidować trzy kopalnie to ciekawy pomysł. Jeśli chodzi o „nierentowność” i rzekomą stratę DWÓCH MILIARDÓW rocznie to proszę wyjaśnić szeroko i szczegółowo ową nierentowność społeczeństwu. Czysto i klarownie włącznie z zarobkami i podatkami. Proszę się zachować przyzwoicie i DEMOKRATYCZNIE.
Żyd@stwo chce doprowadzić do separacji Śląska.Przyduszą ich biedą i bezrobociem,a potem przyjedzie z rajchu kilka tys przeszkolonych „rodaków” i mamy wschodnią Ukrainę tyle,że ne zachodzie Polski.Ukraina,a w planach Rosja,Polska,Francja i mamy armagedon.
To nic innego, jak kontynuacja scenariusza realizowanego po „okrągłym stole”. Już wtedy ustalono szczegóły, na których teren Polski będzie przeniesiony ze strefy wpływów sowieckich, do nazwijmy je euro-atlantyckich.
Rozbiór gospodarczy Polski już się prawie dokonał, zostało jeszcze tylko kilka detali, np. właśnie oportunistyczne kopalnie i inne spółki skarbu państwa, o których mówi się, że z dnia na dzień stały się nie rentowne. Niebawem nie zauważymy, jak będziemy nosić dowód osobisty unijny zamiast polskiego, to tylko kwestia czasu, a takie właśnie są plany.
Obecna Kraina Nadwiślana, czyli dawna Polska, była, jest i będzie częścią scenariusza światowej finansjery, realizującego globalną politykę multi-kulti, oraz dążącego do ustalenia nowego światowego porządku gospodarczo-polityczno-społecznego.
Czy się komuś podoba ten fakt, lub nie, i tak każdy z nas jest częścią planu zniewolenia społeczeństwa światowego, w celu totalnej inwigilacji jednostki.
Nie mamy na to już w tej chwili żadnego wpływu, ponieważ proces ten posunął się już zbyt głęboko, aby można było się z niego wycofać lub od niego uciec.
Pozostałe oportunistyczne wobec projektu państwa, są już w trakcie tego procesu tak szykanowane przez większość (sankcje, wyśmiewanie, kompromitowanie poprzez prowokacje, itd., itp.), że tylko kwestią czasu jest jak się poddadzą przeważającej sile.
Smutne, ale częściowo i na własne życzenie (transformacja w Polsce po 1989r.) jesteśmy tego procesu ofiarami.
Najwyższa pora. Liczę, że Premier Kopacz będzie pierwszym politykiem, który coś zrobi dla nas wszystkich i przestanie karmić uprzywilejowane grupy społeczne.
@moohozol
Ironia czy taką masz fantazję?
do moohozol
ten tekst jest dość krótki aby go nie zrozumieć
więc zapytam piłeś czyś z POlicji
W jakiej innej branży pracownicy biurowi mają pełne emerytury już w wieku 45 lat?
W jakiej innej branży j.w. mają „tylko” 16 pensji w ciągu roku?
Czy w sąsiednich krajach (Czechy, Niemcy itp.) „górnicy” mają tak specjalne przywileje?
Można ratować bardzo niewydajne górnictwo – np. całą biurokrację przenosząc do firm zewnętrznych – księgowość, kadry, i resztę biuro-planktonu, który z pracą PODZIEMNĄ nie ma nic wspólnego.
Gdyby urelanić tylko tą część kosztów kopalni to okazało by się, że sytuacja nie jest taka zła.
Ale każdy twardy związkowiec nie będzie ryzykował dostania wałkiem po głowie i wykopania z małżeńskiego łoża.
@moohozol
„Cała socjalistyczna ojczyzna utrzymuje swoich górników!”
🙁