Rumuńska temida ponad wolą wyborców

Opublikowano: 07.12.2024 | Kategorie: Polityka, Publikacje WM, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1494

Rozważając zachowanie prezydenta Rumunii i decyzję tamtejszego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie unieważnienia wyborów, jako żywo przypomina się analogiczna sytuacja z USA, kiedy zacietrzewiona, bo przegrywająca Hillary Clinton z Partii Demokratów, „widziała ślady palców Władimira Putina” na przyciskach maszyn głosujących. Gdy minęło nieco czasu, okazało się, że maszyny zafundowane przez filantropa George’a. Sorosa umiały wskazywać tylko jedno nazwisko. Ponadto, członkowie partii sprawili, że dzień wyborów stał się dniem zmartwychwstania wielu od dawna nieżyjących wpisanych na listy wyborców.

Podanie do publicznej wiadomości przez media 6 grudnia b.r. historyjki o dowodach pochodzących z zasobów służb wywiadowczych, które jako tajne nie mogą być ujawnione, zasługuje na refleksję. Wszak służby z pomocą Pegasusa i innych narzędzi, śledząc wpisy internetowe w mediach społecznościowych, mogły z powodzeniem według zaleconych kryteriów utożsamić każdy odmienny od założonego z góry wybór za niewątpliwie prawicowy; z automatu – prorosyjski. Naturalnie, służby nie mogą przyznać się do wykorzystywania niecnych narzędzi podpatrywania, podsłuchiwania i czytania przesyłanych nie do nich wiadomości. Trzeba byłoby przyznać, że razem z bazami amerykańskich osiłków, dostało się w pakiecie, a może w offsecie, szeroki wachlarz narzędzi inwigilacji. Demokracja amerykańska nie znosi takich zarzutów.

Przy okazji widoczne jest, że swoją logiką lewactwo samo zaprzecza własnym przekonaniom o skrajnej patologii zacofanych Rosjan, tkwiących jakoby w okowach komunizmu, ale jakoś stworzyli społeczeństwo oparte na ideach konserwatywnych z rodziną jako podstawą przetrwania, porządnie wykształconymi dziećmi i gospodarnie zarządzanym państwem. Bez genderyzmu.

Jak podaje „Al Jazeera”, Trybunał Konstytucyjny Rumunii unieważnił wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich i orzekł, że proces musi zostać powtórzony w związku z oskarżeniami, iż Rosja prowadziła skoordynowaną kampanię mającą na celu promocję skrajnie prawicowego kandydata, który okazał się ulubieńcem wybranym przez masy.

Piątkowa decyzja Trybunału Konstytucyjnego jako ostateczna i zapadła po tym, jak prezydent Klaus Iohannis odtajnił w tym tygodniu informacje wywiadowcze, wskazujące jakoby Rumunia była celem „agresywnych, hybrydowych ataków rosyjskich” w okresie wyborczym.

Powołanie się instytucji zaskarżających wynik pierwszej rundy wyborów na domniemane działania, obejmowały tysiące kont w mediach społecznościowych, które promowały skrajnie prawicowego populistę Călina Georgescu na takich platformach, jak „TikTok” i „Telegram”. „Sąd postanowił unieważnić cały proces wyborczy na prezydenta Rumunii w celu zapewnienia prawidłowości i legalności procesu wyborczego” – głosi piątkowe orzeczenie.

Georgescu, który chce zakończyć wsparcie Rumunii dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej inwazji, okazał się faworytem w pierwszej turze wyborów 24 listopada, mimo że jest politycznym outsiderem i zadeklarował zerowe wydatki na kampanię. Zaskakującym faktem może być informacja, że Călin Georgescu cieszył się ogromnym poparciem elektoratu wsi i małych miast. Tanią kampanią na „TikToku” zyskał rzesze zwolenników wśród Rumunów znających smak życia poza wielkomiejskim. Licząca 19 mln mieszkańców Rumunia, nadal pozostaje w dużym stopniu państwem o rozbudowanym sektorze rolniczym – 12,3% ogółu zatrudnionych. Opowiadając się za współpracą gospodarczą z każdym państwem, podważył świętą zależność od Ameryki i Unii Europejskiej.

Miał on zmierzyć się z proeuropejską centrystką Eleną Lasconi z partii Save Romania Union w drugiej turze w niedzielę 8 grudnia 2024 r. Głosowanie już trwa w lokalach wyborczych za granicą.

W piątek Lasconi potępiła orzeczenie, mówiąc: „Decyzja Trybunału Konstytucyjnego jest bezprawna, niemoralna i narusza samą istotę demokracji, jaką jest głosowanie”.

George Simion, lider opozycyjnego prawicowego Sojuszu na rzecz Zjednoczenia Rumunów (AUR), nazwał decyzję zamachem stanu. Powiedział on: „Dziewięciu sędziów powołanych politycznie, bojąc się, że kandydat spoza systemu ma jakiekolwiek szanse zostać prezydentem Rumunii, postanowiło unieważnić świadectwo woli Rumunów” – dodał Simion.

Premier Marcel Ciolacu poparł jednak decyzję sądu, mówiąc, że jest to „jedynie słuszna decyzja” po tym, jak odtajnione dokumenty ujawniły domniemaną ingerencję Rosji.

Przytoczone w środę dokumenty wywiadowcze pochodziły z Rumuńskiej Służby Wywiadowczej, Służby Wywiadu Zagranicznego, Specjalnej Służby Telekomunikacyjnej i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W związku z ich zaistnieniem Trybunał Konstytucyjny otrzymał wiele skarg prawnych wzywających do unieważnienia głosowania w pierwszej turze, ale nie jest jeszcze jasne, na jakiej podstawie podjął taką decyzję. Kto stoi za skargami prawnymi, skoro dokumenty z tysięcy kont są tajne?

Zostanie wyznaczony nowy termin ponownego przeprowadzenia pierwszej rundy, a „Proces wyborczy mający na celu wybranie prezydenta Rumunii zostanie w całości powtórzony, zaś rząd ustali nową datę i kalendarz niezbędnych kroków” – stwierdził Trybunał Konstytucyjny w oświadczeniu, nie precyzując, o jakie kroki chodzi.

Opracowanie: Jola
Na podstawie: AlJazeera.com, YouTube.com
Źródło: WolneMedia.net

image_pdfimage_print

TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. LichoNiespi 07.12.2024 12:32

    Bardzo ciekawa sprawa, z tego co dochodzi do moich wiadomosci to…..bardzo podobne wydarzenia z Rumunii zaistnialy w Gruzji, w PoludniowejKoreii, we Francji …i w kilku innych panstwach…Ciekawe gdyz parlamenty tych krajow byly z ludem zas prezydencji tych krajow przeciwko ludowi ale za demokracjom za wielkiej wody.

  2. Kruszon 07.12.2024 13:51

    Jestem przekonany, że teraz dostanie jeszcze więcej głosów.

  3. woma123 08.12.2024 00:33

    Hi

    Odbierają nam już nawet iluzję demokracji! Rumunia to tylko początek. Próba, że tak powiem. Jak się powiedzie, to pójdzie dalej. Orwell !

    DuDuS

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.