Liczba wyświetleń: 901
Z nowego badania przeprowadzonego przez NASA wynika, że globalne ocieplenie wpływa na ruch biegunów Ziemi. Dzieje się tak ze względu na topnienie pokrywy lodowej, co jest szczególnie zauważalne na Grenlandii. Skutkiem tego zmianie ulega rozkład masy na świecie, co jest przedstawiane jako główna przyczyna zmiany kierunku ruchu biegunów.
Naukowcy mierzą w miarę precyzyjnie lokalizację północnego bieguna magnetycznego od 1899 roku. Prawie przez cały XX wiek jego ruch kierował się w kierunku Kanady. Ale w XXI wieku ten trend zmienił się i biegun północny zaczął się kierować na wschód poruszając się dwa razy szybciej niż poprzednio.
Naukowcy już dawno potwierdzili, że wędrujący biegun magnetyczny, który nie pokrywa się z geograficznym, to widoczny początek procesu przebiegunowania. Jednak zdaniem większości ekspertów, odbędzie się to na przestrzeni tysięcy lat i raczej bez uszczerbku dla ludzi.
Zdaniem ekspertów, radykalna zmiana kursu bieguna zaobserwowana w XXI wieku to efekt zmian w dystrybucji masy na Ziemi. Jako głównego winowajce wskazuje się Grenlandię. Od 2003 roku, wyspa ta traciła średnio ponad 272 biliony kilogramów lodu rocznie.
Oprócz tego aktywnie rozmarza też Antarktyda Zachodnia, która traci około 124 biliony kg lodu rocznie. Z kolei Antarktyda Wschodnia rocznie zyskuje do 74 bilionów kg lodu, co przyczynia się do zaburzenia dystrybucji masy i skłania ziemską oś oraz biegun magnetyczny, do wędrówki na wschód.
Na podstawie: TechTimes.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
ok, miliard 10e9, bilion 10e12, masa Ziemi jako planety 6*10e24, nawet jeśli zmiana o 272 biliony kg rocznie trwałaby 100 lat to mamy ~3*10e16 czyli o 0.000005%
no tak-to tak dużo że biegun migruje na wschód. poza tym kiedyś książki pisały że bez magnetosfery promieniowanie spowoduje duże straty w organizmach żywych a teraz nie, spoko, to tylko zmiana klimatu.
a może raczej zmiana klimatu jest wynikiem osłabienia pola magnetycznego i migracji biegunów magnetycznych? przecież chmury mają ogromny ładunek elektryczny.
Tylko mądry i uczciwy człowiek może się przyznać, że niewiele wie.
„Z nowego badania przeprowadzonego przez NASA wynika”, „w miarę precyzyjnie”, „Naukowcy już dawno potwierdzili”, „zdaniem większości ekspertów”, „Zdaniem ekspertów”, „wskazuje się”….
Hmm, same ogólnikowe i nijakie hipotezy (a być może prawdopodobne kłamstwa), na siłę wbijane propagandowo do łba jako fakty. I jeszcze te słowa: badania, eksperci. Powtarzane wielokrotnie i (podejrzewam) nieprzypadkowo. Gdybym nie miał wyrobionego zdania na tematy ocieplenia planety i nie był świadom metod manipulacji, mógłbym łyknąć ten artykuł jak młody pelikan.
@Piechota
ja tylko umiem liczyć, i staram się rozpoznawać info gdzie podstawowa matematyka wychodzi na papierosa
to tak jak z tymi demonstracjami typu „spontan” gdzie tysiące bezdomnych ściska identyczne, nowiutkie, bielutkie transparenty-widzisz i albo myślisz albo nie.
Oczywiście o geoinżynierii atmosfery artykuł się nawet niezająknie. Można zadać sobie pytanie, czy wprowadzenie przez 20 ostatnich lat megaton nanocząsteczek metali ciężkich do troposfery oraz aktywne oddziaływanie na wyższe partie atmosfery falami elektromagnetycznymi pozostaje bez wpływu na fizyczne właściwości pola magnetycznego Ziemi.
1wojtas, nanocząsteczki które są rozpylane to w ogromnej większości aluminium, oraz niewielka ilość związków baru i strondu. Zarówno aluminium, jak również bar i strond są bardzo toksyczne i szkodliwe dla ludzkiego zdrowia powodując większość chorób cywilizacyjnych, jednak ich skutki są nieco inne. Aluminium jest najtańsze i stosunkowo długo utrzymuje się w powietrzu powodując choroby : Alzheimer, Parkinson, Zapalenie Płuc, Rozedma, Astma i wiele, wiele innych należących do grona tak zwanych chorób „neurodegeneracyjnych”, natomiast strond i bar mają tą zaletę (a może raczej wadę) że świetnie reagują z tlenem i wodą w pokojowej temperaturze, przez co już w małych ilościach są niezwykle łatwo wchłanialne przez ludzki organizm z pitnej wody i wdychanego powietrza. To świństwo powoduję szkodliwe działanie na cały centralny układ nerwowy, mięsień serca, ponadto wywołuje, osłabienie, trudności w oddychaniu, ślinotok, przyspieszenie akcji serca, zaburzenia czynności nerek, wypadanie włosów z głowy i brwi. Nie mam zamiaru cię straszyć ale wymieniłem tylko najważniejsze skutki rozpylania smug chemicznych, jak to działa w rzeczywistości, aż strach pomyśleć. Jednak to co napisałem powyżej to tylko jedna strona medalu.
Prawdopodobnie Aluminium w troposferze służy także do innego celu, (ekranowanie ziemskiej elektroniki przed skutkami rozbłysków słonecznych) jak wszyscy wiedzą metal ten jest jednym z najlepszych przewodników elektrycznych, a więc doskonale nadaje się do rozpraszania impulsu magnetycznego który jest wysyłany z ogromną prędkością przez Słońce w czasie tzw „Rozbłysków Słonecznych”.
Ciekawe jak wiele rzeczy się odbywa, o których nigdy się nie dowiemy. Być może rasa, która nas stworzyła celowo doprowadza do nienaturalnie szybkich zmian klimatycznych żeby np. przyspieszyć nasz rozwój, np. żebyśmy szybciej zbudowali krzyżówkę żywego mózgu ludzkiego ze sztuczną inteligencją, globalną siecią itp. Może też chodzić o wywołanie wielkiej wojny światowej, po której być może nastąpiłby jakiś skok ewolucyjny – może w ogóle powstałby nowy gatunek ludzki.
Przyglądamy się wydarzeniom na świecie i patrzymy na wszystko w sobie właściwy, bardzo ograniczony sposób i po prostu nie dostrzegamy w pełni (a może to dobrze) przerażającej rzeczywistości.