Liczba wyświetleń: 2959
Polska branża recyklingu jest na granicy bankructwa. Rynek zalewa tani plastik z Rosji.
Jak informuje Portal Samorządowy, pomimo embarga na rosyjskie surowce, które obowiązuje niemal we wszystkich krajach europejskich, plastik z tego kierunku wciąż dostaje się na polski rynek. Ponad 70 proc. recyklerów musiało zmniejszyć w tym roku swoje moce przerobowe, a 30 proc. już musiało zlikwidować swoją działalność – alarmuje Stowarzyszenie „Polski Recykling”. Problemem jest mały popyt na surowiec powstający z recyklingu tworzyw sztucznych. Wynika to z dostępności taniego plastiku z Rosji, który pomimo embarga wciąż trafia na polski rynek.
W efekcie do obiegu wprowadzany jest wciąż nowy plastik, a Polska już w tej chwili ma problem z jego odzyskiwaniem i przetwarzaniem.
Jesienią zeszłego roku znaczna część surowców z Rosji wjeżdżała do Polski poprzez niemieckich pośredników, natomiast w tej chwili dzieje to poprzez inne państwa, które nie są objęte embargiem. Z jednej strony Bliski Wschód, a z drugiej strony kraje azjatyckie, które mogą sprzedawać albo surowce pierwotne, czyli tzw. nowy plastik, albo gotowe produkty wykonane z surowców pierwotnych pochodzących z Rosji – wyjaśnia Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.
„To jest nieuczciwa konkurencja ze strony rosyjskich rafinerii, ponieważ zakłady recyklingowe sprzedają surowiec na wolnym rynku. A jeżeli rosyjski surowiec z recyklingu jest tańszy niż nasz, czyli tzw. regranulat tworzyw sztucznych, to nasze zakłady nie mogą sprzedać swoich surowców. W konsekwencji ponad połowa zakładów recyklingu musiała wyłączyć maszyny, a ponad 70 proc. producentów, recyklerów musiało zmniejszyć w tym roku swoje moce przerobowe” – mówi Szymon Dziak-Czekan. „To jest bardzo trudna sytuacja dla branży i liczymy, że wprowadzenie przepisów unijnych, z którymi jesteśmy już spóźnieni od dwóch lat, spowoduje, że ten popyt na surowce z recyklingu wzrośnie”.
Chodzi o unijną dyrektywę o rozszerzonej odpowiedzialności producentów (ROP). Zgodnie z polskim projektem tych przepisów do 2026 roku minimalne zawartości recyklatu tworzyw sztucznych mają wynosić 30 proc., a dekadę później aż 65 proc. Wdrożenie ROP sprawi, że dla producentów korzystniejsze będzie używanie tworzyw z recyklingu zamiast plastiku pierwotnego. 60 proc. respondentów badania stowarzyszenia widzi w nowych przepisach szansę na poprawę sytuacji w branży.
Zdjęcie: Kris (CC BY-NC-ND 2.0)
Źródło: NowyObywatel.pl
To niech jeden z drugim się zastanowi dlaczego jest tańszy surowiec z Rosji mimo tych samych technologii… a może nawet oni tam w tej sowieckiej krainie mają starsze i mniej wydajne technologie…
Podobną rodziną problemów jest fakt że zarobki w Hiszpanii są dużo większe niż u nas… przy podobnych kosztach życia i nawet sporo tańszej energii… Ktoś może to rozłożyć na czynniki pierwsze?
Masło maślane.
Stanlley
1. Tani surowiec(ropa), energia i produkcja.
2. Pasożytdy dobrze wiedzą gdzie i na ile mogą sobie pozwolić. Zresztą pieniądze teraz nie stanowią problemu, zwłaszcza gdy chodzi o władze nad światem.
,,Bogactwo i nędza narodów” D. S. Landes
,, Niebezpieczne związki” Niall Ferguson
Aaaa – to wina Putina ! Widzicie – on jest wszędzie!
Dobija nawet niemieckie firmy z polskimi pracownikami z Polski!
Polska branża meblowa pada, co z ostatnim bastionem Polski- przemysłem ciężkim – zbieraniem grzybów i składaniem palet , acha – co z fabrykami okien?
Na plus mamy piękne drogi hehe