Liczba wyświetleń: 1164
Premier Rosji, Dmitrij Miedwiediew, zapowiedział, że Rosja nie będzie importowała żywności ani nasion GMO. Rosyjski rząd zdecydowanie opowiedział się przeciwko genetycznie zmodyfikowanej żywności, zakładając, że w kraju jest ona niepotrzebna. Miedwiediew stwierdził, że Rosja ma „wystarczającą przestrzeń i sposobność aby produkować żywność organiczną” i nie będzie już wspierała produkcji GMO. Stwierdził również, że „jeśli Amerykanie chcą jeść żywność GMO to niech jedzą. My nie potrzebujemy tego robić”.
Rosyjski minister rolnictwa, Nikołaj Fiodorow, zgodził się z opinią swojego szefa stwierdzając, że Rosja powinna pozostać wolna od genetycznie modyfikowanych produktów, aby nie zatruwać swoich obywateli. Wstrzymanie importu GMO, za sprawą decyzji rosyjskiego parlamentu, to konsekwencja inicjatywy z końca lutego. Skutkiem zakazu będzie między innymi rygorystyczna kontrola importu płodów rolnych. Rosyjskie przepisy dotyczące GMO tym samym zaostrzą się jeszcze bardziej. Dla przykładu, już do tej pory każdy produkt, w którym zawartość GMO przekraczała tak mały odsetek jak 0,9% musiał być jasno oznaczony na opakowaniu.
Być może jednak Rosja, w której funkcjonuje również centralny rejestr genetycznie modyfikowanych roślin, pozostawia sobie jednak furtkę do powrotu do GMO. Komitet ds. Rolnictwa, funkcjonujący przy Dumie, sugeruje aby zabronić GMO tylko do momentu, kiedy uda się ustalić faktyczne efekty wykorzystania GMO – mowa o wpływie na zdrowie człowieka oraz środowisko. Irmina Ermakowa, wiceprezydent Narodowego Stowarzyszenia na Rzecz Bezpieczeństwa Genetycznego sugeruje z kolei, kierując się radami prominentnych naukowców, aby dać GMO moratorium na przynajmniej 10 kolejnych lat.
Ermakowa stwierdziła m.in. „Dopóki GMO będą zabronione, możemy planować eksperymenty, testy, może nawet wypracuje się nowe metody badań. Dowiedziono, że nie tylko w Rosji, ale i w wielu innych krajach na świecie, GMO są niebezpieczne. Metody pozyskiwania GMO nie są idealne, zatem na tym etapie, wszystkie GMO są niebezpieczne. Konsumpcja i użycie GMO uzyskanych w ten sposób może wieść do guzów, raka oraz otyłości u zwierząt. Biotechnologie oczywiście powinny być rozwijane, ale GMO trzeba powstrzymać. Musimy powstrzymać ich rozprzestrzenianie”.
Na podstawie: www.naturalnews.com
Źródło: Autonom
Jeden normalny kraj na świecie
Nie dziwota, że Rosja to w przepowiedniach nadzieja dla świata
@agama
Dokladnie to samo pomyslalem…choc nie za bardzo wierze w przepowiednie…
:))
I wcale nie dziwi mnie nagonka na Rosje…
Pozdrawiam:))
Putin blokuje GMO, bo niema w nim udziałów.To tak jak Kopacz ze szczepionkami na ptasią grypę, nie zakupiła, bo kasy brakło, a nie dlatego, że przejmuje się ludźmi. Jak Rosyjska firma wynajdzie GMO to się założę, że całą FR obsieją tym gó….wnem. Chyba nie jesteście tacy naiwni, że przywódcy mocarstw martwią się o swój naród ?
Mała uwaga w kwestii formalnej: nie „Irmina Ermakowa”, a „Irina Jermakowa”.
Zainteresowanym (i rozumiejącym jako tako język rosyjski) polecam jej ostatni wywiad: http://www.youtube.com/watch?v=9FVTxkmE2CA
Sama Irina Jermakowa jest od ponad dziesięciu lat „guru” walki z GMO, jako pierwsza w Rosji przeprowadziła doświadczenia dotyczące wpływu żywności GMO na organizmy zwierzęce, za co często podlegała ostracyzmowi i represjom ze strony części środowiska naukowego i środowisk związanych z wiadomymi firmami.
Jak widać jej (i nie tylko jej) wieloletnia walka i upór przynosi rezultaty.