Liczba wyświetleń: 2519
Rodzice z wrocławskiego Jagodna zwrócili się do „Gazety Wrocławskiej”, domagając się nagłośnienia problemu związanego z nadmiarem liczby obcokrajowców uczących się w miejscowej szkole. Przed rokiem osiedle było jednym z symboli zwycięstwa lewicowo-liberalnej opozycji w wyborach parlamentarnych.
Według rozmówców dziennika kilka miesięcy temu dyrekcja rzeczywiście informowała o dużej liczbie ukraińskich dzieci, które będą korzystać z usług placówki. Podział w klasach miał być proporcjonalny, ale ostatecznie tak się jednak nie stało.
Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 11 zadecydowała, że w niektórych z klas pierwszych imigranci będą stanowić większość uczniów. W niektórych oddziałach jest więc 12-13 Ukraińców na łączną liczbę 22 uczniów.
Zdaniem rodziców dzieci z wrocławskiego Jagodna, taki sposób podziału klas pierwszych jest nie do przyjęcia. W ich opinii „tak duża liczba Ukraińców, to już prawie getto”. Z tego powodu przenoszą swoje pociechy do klas, w których Polacy stanowią większość.
Przedstawiciele liberalnego wrocławskiego ratusza uważają, że zasady tworzenia klas powinny być bardziej przejrzyste dla rodziców uczniów. Z drugiej strony według nich szkoła „kierowała się dobrą wolą” i chciała zintegrować cudzoziemców.
Podczas ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych wrocławskie osiedle stało się symbolem triumfu lewicowo-liberalnej opozycji. Postępowe media chwaliły mieszkańców Jagodna choćby za fakt, że do późnej nocy czekali na możliwość oddania głosu w lokalach wyborczych.
Na podstawie: GazetaWroclawska.pl
Źródło: Autonom.pl
Skąd to narzekanie? Przecież jasno widać że ludzie tak chcieli!
Narzekają na swój wybór – „oszukali nas” , ” myśmy nie wiedzieli” .
@Rozbi
Rodzice nie chcą, żeby ich dzieci były mniejszością w klasach.
Co to jest rasizm i ksenofobia ?
Czy to brak zgody na zostanie mniejszością we własnej szkole ?
Dzieci z Ukrainy są gośćmi, po ich stronie jest zadbanie o asymilację.
W tym też mieści się zwracanie uwagi na proporcjonalną ilość uczniów.
Ksenofobiczne działanie Ukrainców nie zwraca Twojej uwagi ?
Przy proporcjach uczniów 50/50 nie zasymilują się. Zdepolonizują polskie dzieci.
Przymiotniki raczej piszemy z małej litery, szczególnie jak w zdaniu wyżej …
@Rozbi
Upamiętnianie Bandery i innych jemu podobnych, nazizmu np. w czasie ostatnich obchodów święta niepodległości w Krakowie i innych miastach.
Biorę pod uwagę zakres tematyczny artykułu i o tym pisałem. Wylbrzymianie tego aspektu, przez dowodzenie, że nie piszę tam ogólnie, automatycznie anuluje twój argument w tym zakresie. Mam może pisać o ksenofobii w obszarze Ziemi ? Na podstawie artykułu o szkole w Jagodnie ? To wystarczy ? Czy może dopiero Galaktyka wystarczy ?
Artykuł był na temat polskich dzieci, o ukraińskich nie mamy informacji. Poza tym, że jakoś tak dziwnie się stało, że proporcje ilościowe dzieci w klasach tworzą problemy. Uważasz, że Polacy sami to sobie zrobili ?
Jak widać na przykładzie Niemczech, Holandii itp. doskonale poradzili sobie z mniejszością polską, czego i nam życzę w odniesieniu do mniejszości ukraińskiej. Jest sprawdzony sposób, czynnie zaakceptowany przez zachodnie demokracje. Stare powiedzenie, chcesz być świętszy od papieża, nadal pasuje.
Tolerancja jest czymś innym niż akceptacja.
W Jagodnie nie wykazują się akceptacją ukraińskiego stylu życia i vice versa. Stad problemy.
Tolerują go.
Przynajmniej taki wniosek wynika z artykułu.
Nic nie napisał autor o np. przesiedleniach, te nieuzasadnione mogą wskazywać na nietolerancję.