Liczba wyświetleń: 1092
Trzynaścioro niedożywionych dzieci państwa Turpin było trzymanych na łańcuchach i w fatalnych warunkach sanitarnych. Taki los zgotowali im ich rodzice.
Sąsiedzi państwa Turpin w mieście Perris, które oddalone jest 113 km od od stolicy Kaliforni – Los Angeles nie zdawali sobie sprawy, że tuż pod ich nosem odbywa się prawidzy dramat zorganizowany przez rodziców trzynaściorga dzieci w wieku od 2 do 29 lat.
Wszystkie dzieci były przykute łańcuchami i więzione. Miały poważne oznaki niedożywienia, były blade i wyczerpane. Sąsiedzi opowiadali, że zawsze bały się ludzi i sprawiały wrażenie jakby nigdy nie widziały obcych osób. Niektóre z nich były nawet widziane gdy grzebały w śmieciach w poszukiwaniu jedzenia. Widywani byli przeważnie w nocy, tak by nie wzbudzały u nikogo podejrzeń. Sąsiedzi rodziny Turpin twierdzą stanowczo, że ich zachowanie było co prawda uznawane za „dziwne”, ale nikt nie brał pod uwagę, że pod dachem rodziny może dziać się taka tragedia.
Wczesnym rankiem do domu 57-letniego Davida Turpina i 49-letniej Louise Turpin weszła policja, która odkryła ich dzieci przykute łańcuchami. Jedną z ofiar była 17-letnia dziewczyna, której udało się uciec i poinformować policję o tym, że jej rodzeństwo jest przetrzymywane przez rodziców.
Dzieci były przykute do łóżek w ciemnym pomieszczeniu o fatalnych warunkach higienicznych. Policja wydawała oświadczenie, w którym napisała, że rodzice „nie potrafili w logiczny sposób wytłumaczyć dlaczego trzymają swoje dzieci na łańcuchach”. Policja aresztowała małżeństwo, a dzieci zostały przewiezione na posterunek, gdzie w pierwszej kolejności poprosiły o jedzenie i picie.
Rodzice Davida Turpina powiedzieli dziennikarzom, że są „zaskoczeni i zaszokowani tym co tam się działo”. Opisali ich jednak jako „dobrą, chrześcijańską rodzinę”.
Powiedzieli, że dzieci Turpinów otrzymywali twarde wychowanie. Musiały na przykład uczyć się na pamięć długich wersów z „Biblii”, a niektóre z nich miały nauczyć się jej w całości. Rodzice Turpina powiedzieli, że utrzymywali z nimi kontakt telefoniczny, ale nigdy nie rozmawiali z żadnym ze swoich wnucząt.
Turpinowie zostali aresztowani przez policję, a sąd w Kalifornii wyznaczył za nich kaucję po 9 mln dolarów.
Źródło: PolishExpress.co.uk
Jeśli założy się, że kościół chrześcijański jest wyznawcami Szatana (a sporo osób tak właśnie uważa), to w tym kontekście ta rodzina może być uznana za „dobrą rodzinę chrześcijańską”.
Choć mnie osobiście w takich przypadkach bardziej pasuje rodzina KATO-licka.
Tak czy inaczej to brak słów na takich ludzi, co własnych dzieci nie szanują i nie kochają.
czyż można winić tych dwoje dorosłych, za to że tacy się urodzili ? że krzywdzą swoje potomstwo czy innego człowieka i nie mają co do tego oporów?
to tak jakby winić homoseksualistę że urodził się/ tudzież stał się homoseksualistą,
co można zrobić to oddzielić rodziców od dzieci, dzieciom dać pomoc a rodziców wysterylizować, ewentualnie zapisać na kurs „co to empatia i dlaczego jest ważna w społeczeństwie”
jesli to nie pomoże, wtedy lobotomia.
na rozmnażanie się powinny być wydawane pozwolenia