Liczba wyświetleń: 3372
Rosja twierdzi, że „na Sewastopol przeprowadzono celowy terrorystyczny atak rakietowy przy użyciu pięciu amerykańskich rakiet ATACMS wyposażonych w głowice kasetowe. Przechwycono cztery wyprodukowane w USA rakiety ATACMS; detonacja głowicy odłamkowej piątej wyprodukowanej w USA rakiety spowodowało liczne ofiary wśród ludności cywilnej w Sewastopolu. Namierzanie celów amerykańskich rakiet operacyjno-taktycznych ATACMS jest prowadzane przez amerykańskich specjalistów w oparciu o własne dane wywiadu satelitarnego USA. Dlatego też odpowiedzialność za celowy atak rakietowy na ludność cywilną w Sewastopolu leży przede wszystkim po stronie Stanów Zjednoczonych, które dostarczyły tę broń Ukrainie, oraz reżimu Zełenskiego, z którego terytorium przeprowadzono ten atak. Takie działania nie pozostaną bez odpowiedzi”.
Co najmniej cztery osoby zginęły, a ponad 140 zostało rannych po eksplozji pocisku nad zatłoczoną plażą w pobliżu Sewastopola – wynika z relacji rosyjskich władz. Pocisk eksplodował nad zatłoczoną plażą na Krymie. Według użytkowników mediów społecznościowych wybuchy słyszane były w wielu miejscowościach na południu Krymu.
Według najnowszych informacji, przekazanych przez agencję RIA Novosti, nie żyją cztery osoby, 144 zostały ranne, z czego 82 są hospitalizowane. Na miejscu działało ponad 20 karetek pogotowia ratunkowego, a poszkodowani przewożeni są do szpitali w Sewastopolu. Według rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka, Marii Lwowej-Biełowej, „pięcioro dzieci jest w stanie krytycznym”.
Sprawę skomentowało też rosyjskie ministerstwo obrony. Według resortu do zdarzenia doszło podczas ukraińskiego ataku pociskami ATACMS. Andriej Biełousow, szef resortu obrony cytowany przez Reutersa stwierdził, że odpowiedzialność za „atak rakietowy na cywilów w Sewastopolu” ponoszą Stany Zjednoczone, które dostarczyły Ukrainie tego rodzaju pociski. W sprawie postępowanie wszczął Rosyjski Komitet Śledczy. Ministerstwo zapowiedziało „odpowiedź” na atak.
Opracowanie: Andrzej Kumor
Na podstawie: RIA Novosti
Źródło: Goniec.net
W końcu zostanie użyta broń atomowa. Wygląda jakby oni koniecznie chcieli się tego doigrać.
No i będziemy mieli eskalację wojny Rosyjsko Ukraińskiej.
Byłoby dobrze gdyby skończyło się na tylko eskalacji i tylko rosyjsko-ukraińskiej, bo myślę jak Szwęda, że ktoś odpali taktycznego nuka. Nie wiem tylko; kto pierwszy? A gdy tak się stanie polskojęzyczne pajace, polskojęzycznego „rządu” wyślą polskich żołnierzy na ukrainę.
@emigrant001
Nikt nie wyśle wojska przed wyborami a po wyborach, gdy minie czas Uncle Joe to jeszcze bardziej stoi pod znakiem zapytania. To raczej zmierza w stronę drugiego Wietnamu.
ukraina to nie Wietnam, to nawet nie jest kraj tylko związek oligarchów na terytorium spornym. Nikt, naprawdę nikt nie wie jak potoczą się kolejne dni i tygodnie, bo w tak napiętej sytuacji jak teraz, świat nie był nawet podczas kryzysu kubańskiego. Przekraczane są kolejne czerwone linie i nie wiadomo, która będzie ostatnia.
Powtórzę, nikogo nie stać na użycie dzisiaj broni nuklearnej (tak samo jak nie było stać w latach 60-tych i 80-tych) dlatego ten konflikt pozostanie konfliktem konwencjonalnym na wyniszczenie. Retoryka to jedno, realne działania to zupełnie co innego.
Katarzyna TG , dlatego rosjanie w latach 60 skonstruowali atomówyki walizkowe. Tańsze wprodukcji i łatwe w użyciu i niewielkich rozmiarów .Promień rażenia kilkadziesiat kilomentrów tylko. I przypuszczam że takiej ,,bombki,, mogą użyć. Eskalacji z tego by nie było.
Katarzyna TG
Może masz rację, ale tylko do czasu jako takiej równowagi między stronami konfliktu. Pomijam ukrainę, która nie jest stroną tylko kawałkiem planszy. Ale co się stanie jeśli Rosjanie zaczną przegrywać, a ta wojna to dla nich być albo nie być. Masz pewność, że nie użyją taktycznego nuka jako ostatniej szansy? A później polecą inne i wszyscy się rozkręcą, że nuk działa. Masz pewność, że tak nie będzie?
@emigrant001
Pewności oczywiście nie mam, mam jednak nadzieję że na najwyższych szczeblach dowódczych (i nie mówię tutaj o politykach) nadal są ludzie którzy nie zatracili instynktu samozachowawczego bo nie istnieje coś takiego jak wygrana wojna atomowa :/
Katarzyna TG
Mogłoby się tak stać jak mówisz gdyby Jankesi nie eskalowali konfliktu a jak dotąd nie mogą się oprzeć żeby tego nie robić. Sytuacja wygląda tak, że ukraina przegrała i wracajmy do interesów. Ale tak się nie dzieje.
Dlaczego?
Obawiam się, że któregoś razu zablefują jak mają w zwyczaju a Rosjanie odpowiedzą sprawdzam i sprawy potoczą się tak jak nikt dotąd się nie spodziewał ani przewidywał.
Ciekawa informacja