Liczba wyświetleń: 1023
Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, uchwaliła w pierwszym czytaniu projekt skandalicznej ustawy drastycznie zaostrzającej kary pieniężne za łamanie przepisów o zgromadzeniach publicznych.
Początkowo pierwsze czytanie tego projektu, przedłożonego przez partię Jedna Rosja, było planowane na ubiegły piątek, jednak zostało przesunięte pod presją opozycji, która zagroziła zbojkotowaniem posiedzenia.
W efekcie zdecydowano, że wysokość kar zostanie określona w toku drugiego czytania projektu. Mimo to trzy frakcje opozycyjne nie poparły go w pierwszym czytaniu. Za jego przyjęciem głosowali tylko posłowie rządzącej Jednej Rosji, mającej 238 mandatów w 450-miejscowej izbie, tj. większość absolutną.
Projekt jest odpowiedzią na starcia opozycjonistów z policją, do których doszło w Moskwie 6 maja, w przededniu zaprzysiężenia prezydenta.
Projekt zakłada, że kara grzywny za naruszenie ustawy o zgromadzeniach publicznych – zebraniach, wiecach, demonstracjach, pochodach i pikietach – zostanie podniesiona z 5000 do 1 000 000 rubli (ze 160 do 32 200 dolarów) dla osób fizycznych oraz z 50 tys. do 1,5 mln rubli (z 1600 do 48 300 dolarów) dla osób prawnych.
Wśród wykroczeń, za które miałyby obowiązywać takie kary, inicjatorzy projektu wymienili przekroczenie zgłoszonej liczby uczestników akcji i zmianę trasy pochodu. Animatorzy zmian proponują też wprowadzenie nowej kary administracyjnej – robót publicznych w wymiarze od 20 do 200 godzin.
Opozycja obawia się, że podczas drugiego czytania do projektu zostaną wniesione poprawki, które ograniczą prawo do organizowania wystąpień publicznych. Prawo takie mogą utracić osoby, które mają niezatarte wyroki sądowe lub były pociągane do odpowiedzialności administracyjnej za złamanie przepisów o zgromadzeniach.
Przed dzisiejszym posiedzeniem Dumy policja zatrzymała kilkanaście osób, które przed siedzibą izby protestowały przeciwko projektowi Jednej Rosji. Wśród zatrzymanych jest lider lewicowo-liberalnego Jabłoka Siergiej Mitrochin.
Opracowanie: wg
Na podstawie: PAP
Źródło: Niezależna.pl
Ale przynajmniej ,,warcholstwa” nie będzie.Już ci cholerni anarchiści z Food Not Bombs nie będą rozdawać żarcia siejąc zwątpienie w pomoc społeczną.Jak dostaną grzywnę to się im odechce.
Wielkie mi Halo ..w Demokraticieskiej Polszy ocień toże mamy takie niedemokratyczne prawo odnośnie zgromadzeń w miejscach publicznych … widocznie Putin jest wiernym synem Iluminarzy i wykonuje zalecane posunięcia . Wsio haraszo 😉
szkoda że 140-sto milionowy naród daje się tak dymać. niech rosjanie przyjadą do nas na euro zobaczyć jak się żyje w demokratycznym kraju.