Liczba wyświetleń: 878
Mieszkańcy Tallinna w Estonii w referendum opowiedzieli się za bezpłatnym transportem publicznym. Propozycję, która od 1 stycznia 2013 r. znosi opłaty za komunikację miejską, poparło 75,5% głosujących.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, w plebiscycie zorganizowanym na wniosek zarządu miasta (sic!), wzięło udział 68 tys. mieszkańców Tallinna, czyli ok. 20% uprawnionych. – „Dzięki bezpłatnej komunikacji miejskiej ograniczymy korzystanie z samochodów, zwiększymy mobilność biednych rodzin, a także przyczynimy się do ochrony środowiska w wymiarze lokalnym oraz globalnym” – twierdzi burmistrz Tallinna, Edgar Savisaar, z Partii Centrum, która ma większość w radzie miejskiej.
Według projektu, opłaty w tallińskiej komunikacji mają nadal obowiązywać turystów oraz pasażerów z innych estońskich gmin. Burmistrz zapowiedział połączenie przedsiębiorstw nadzorujących autobusy, trolejbusy oraz tramwaje, co ma przynieść oszczędności i poprawić ich funkcjonowanie. Dziś w Tallinnie wpływy z biletów pokrywają ok. 40% wydatków na komunikację publiczną, czyli i tak większość środków należało dokładać z budżetu.
Prawie 400-tysięczny Tallinn będzie pierwszym dużym miastem w Europie z darmowym transportem publicznym. Tego typu rozwiązania funkcjonowały dotychczas w kilku w mniejszych miejscowościach, np. w stolicy fińskich autonomicznych Wysp Alandzkich Mariehamn czy w szwedzkiej gminie Avesta.
Liberałowie zapewne wydukają z tej okazji swoje zwyczajowe „nie ma darmowych obiadów”, bo ktoś musiał za to „darmowe” zapłacić. Owszem, nie ma. Wszyscy się na nie złożyli – i wszyscy się najedzą.
Zdjęcie: Jaanus Silla
Źródło: Nowy Obywatel
Hahaha „darmowe”.
Dokładnie to samo mi chodzi po głowie. Rozumiem, że te autobusy to na powietrze są, kierowcy jeżdżą za darmo i cała reszta ….
Nie ma to jak porównanie socjalizm = darmocha
Cóż, za 50 lat to będzie standard w Europie.
@Raptor Tyle czasu to ten socjalizm nie wytrzyma. Już powoli oglądamy upadek obecnej europy.
@Yogipower „Tyle czasu to ten socjalizm nie wytrzyma”
Chodzi bardziej o rewolucję energetyczną, pociągającą za sobą ewolucję społeczną. Nie będzie to miało związku z żadną znaną doktryną polityczną. Niech upada socjalizm i kapitalizm, wraz z innymi przestarzałymi konstruktami, na zdrowie.
@Raptor A co proponujesz zamiast socjalizmu i kapitalizmu?
Stosowanie rozwiązań skutecznych i racjonalnych, czyli takich, do których podejmowania nie jest przeznaczona polityka i finansjera.
To znaczy? Konkrety.
Nie dziś. Nie ma na to czasu. A książka gruba do napisania 😉
p.s. rzucanie terminów tj. socjalizm, również nie precyzuje konkretów, czyli osobistego rozumienia doktryny.
Owym systemem jest Technokracja …dziwka i kur…
…bez duszy !
Darmowe…nie mogę przestać się śmiać.
To jest bajka dla niedorozwiniętych dzieci, dorośli wierzący w coś takiego powinni być chowani w zakładach zamkniętych.
Technokracja to zbyt duże uogólnienie, sugerujące oddanie wszystkiego pod kontrolę mechanicznych komputerów. Technologia na pewno będzie jednym z najważniejszych czynników rozwoju cywilizacyjnego (kalkulatory towarzyszą nam od zawsze), ale nie decydującym, bo ważne są też oczekiwania ludzkie. Potrzebna jest więc hybryda uwzględniająca „najkorzystniejszy możliwy do zaakceptowania kompromis przy możliwie najdokładniejszym rozpoznaniu problemu”.
Raptor leje wodę jak cholera. „Kalkulatory towarzyszą nam od zawsze” od epoki kamienia łupanego?
Tego się obawiałem, że jeśli nie wezmę w cudzysłów wyłącznie słowa „kalkulatory”, to nie zostanie to przez kogoś zrozumiane… nie każdy przecież potrafi inaczej niż dosłownie. Chodzi o symbol ludzkiej myśli technicznej, narzędzie usprawniające życie człowieka.
…i znacznie wcześniej niż od epoki kamienia łupanego, to fakt 😉
Ja się nie będę domyślał co ty masz na myśli.
Więc również nie musisz komentować, skoro to wymaga przemyślenia odpowiedzi 😉
No to bardziej sprecyzuj swoje stanowiskom w sprawie.
*stanowisko
Ciagle sie zastanawiam dlaczego tak trudno zobaczyc prosta prawde,ze ,,wszyscy sie na nie zlozyli-i wszyscy sie najedza,,-jest rewelacyjnym rozwiazaniem!
w dodatku w kazdej dziedzinie zycie do ktorej trzeba dokladac a z ktorej niemal wszyscy korzystaja 🙂
Tytuł trzeba przyznać maksymalnie nieszczęśliwy-co innego nieodpłatne korzystanie (dla mieszkańców gminy)-odpłatne dla turystów i ludzi spoza gminy a co innego darmowe-jest to podkreślone w końcówce artykułu ale tytuł mylący.Jeśli jednak chodzi o transport publiczny to polecam
http://alterkino.org/wpuszczeni-w-korek
Film świetnie pokazuje na prawdziwym przykładzie jak wygląda tzw. wolny rynek w praktyce -piękny fragment General Motors i innym koncernom udowodniono dążenie do monopolu obliczono ,że zniszczyli majątek (linie tramwajowe oraz kolejki podmiejskie)wart na dziś 130mld dolarów a dostali grzywnę 5000 USD Polecam zresztą ten film do obejrzenia zwłaszcza osobom o liberalnych przekonaniach-pokazuje jak rynek mający dawać wolność zostaje wynaturzony istnieniem państwa zbyt słabego by przeciwstawić się polityce korporacji ,dla których monopol czy oligopol jest idealną sytuacją-tracą na tym wszyscy pozostali-stacze w korkach ,chorzy na skutek zanieczyszczeń spalinami ,ofiary wypadków drogowych a korporacje zarabiają- to tak zwane koszty zewnętrzne,które w przypadku transportu samochodowego są bardzo wysokie
Są zresztą miejsca gdzie bezpłatny transport funkcjonuje od lat i nikomu to nie przeszkadza.
http://www.internacjonalista.pl/ekologia/rabunkowa-gospodarka/1138-rafa-gorski-a-gdyby-transport-by-bezpatny.html
I to jak sobie poradzili z problemem inwazji TIR-ów na drogi(jakby ktoś chciał kręcić nosem i o wolności mówić w kontekście samochodów to przypomnę ,że Szwajcaria jest zancznie bardzij konkurencyjnym krajem niż Polska)
http://tirynatory.salon24.pl/
http://www.polskieradio.pl/7/179/Artykul/384357,Co-zyskamy-jesli-tiry-wjada-na-tory -jeden TIR niszczy drogę tak jak 163 840 samochodów osobowych. Rocznie z powodu zanieczyszczenia środowiska umiera ok. 20 tys. ludzi, a w wypadkach z tirami ginie ok. 400 osób.
Pamiętajmy ,że wolność to nie tylko lobby autostradowe(producenci samochodów,materiałów budowlanych ,koncerny budowlane)-kraje wysoko rozwinięte stawiają na równoważenie polityki transportowej gdyż to się opłaca-obniża koszty zewnętrzne-opłaca się to ekonomicznie(mniejsze zużycie energii,mniejsze koszty leczenia,mniej ofiar wypadków-mniej rent do płacenia i więcej ludzi może pracować-znów gospodarka korzysta.
Boże ten znowu że „bezpłatny”. Zrozum że jeśli jest taki „bezpłatny” transport to ktoś musi za niego zapłacić. Na przykład gmina, a z kąd gmina bierze pieniądze? Z kieszeni podatnika. A co jeśli ja nie podróżuję komunikacją miejską? Też mam do niej dopłacać?
NIE ŁATWIEJ TE KOSZTY ZAWRZEĆ W CENIE BILETU!!!
A mi się pomysł podoba i nie wiem czemu zareagowaliście takim oburzeniem. Wiadomo, że to nie jest darmowe bo wszyscy podatnicy płacą, ale skoro i tak trzeba dokładać z budżetu tzn ze bilety albo były tanie i były małe przychodzy albo były drogie i mało kto jeździł komunikacją miejską. No chyba, że tam każdy ma samochód na wodę. Ja tam widzę dużo plusów tego rozwiązania. Po pierwsze mieszkańcy zaoszczędzą na paliwie do samochodów, po drugie nie bedzie mandatów za nieskasowanie biletu i znowu zaoszczędzą mieszkańcy. Prywatne firmy nie będą już zarabiały na egzekwowaniu długów, sądy będą miały mniej roboty i znów mieszkańcy zaoszczędzą. Spójrzcie na to szerzej, a to, że system jest zły i Europa przez to się sypie to wiadomo.
@Raptor – ” oni mówią do mnie dużymi literami, ja na prawdę nie rozumiem z tego nic a nic..” 😛
Sprecyzuj = napisz książkę.
Moja wersja brzmi tak, że rozwalimy system w drobny mak.
Politycy zostaną osądzeni i usunięci.
Pieski Pawłowa… usłyszą darmowe i już im piana z ust leci. Nie ważne, że nieodpłatna komunikacja miejska wychodzi taniej niż odpłatna zarówno dla gminy jak i mieszkańców… No, ale to trzeba wiedzieć i rozszerzać swoją wiedzę, a nie reagować…
Natomiast socjalizm to dla nich synonim zła. Demony socjalistów biegają po świecie i namawiają ludzi do popełniania zła… Co gorsza, nawet mają ogony i kopyta!
Szkoda, że ignorancja ludzi jest tak silna. Coś im się nie podoba? Bodzieć-Reakcja = Socjalizm!
Ehhh… Ja natomiast gratuluje Tallinowi radnych, którzy podjęli to ryzyko dla budżetu, bo pozytywne efekty dla budżetu włącznie zobaczą bardzo szybko 🙂
Ktoś pisał o cenach biletów… Niestety bilety wszędzie są bardzo drogie, a starcza to mimo na mniej niż połowę potrzeb. Czasem z biletów finansowane jest tylko 15% potrzebnego budżetu!
Bezpłatny oznacza, że nikt nie płaci za żaden proces.
Ok, ja od dzisiaj biorę sobie z fabryki autobus i będę woził ludzi za darmo.
Nie będę placił za paliwo, amortyzację, za nic. Wtedy transport jest bezpłatny, czy to tak trudno zrozumieć?
Coraz więcej dzieci na WM i jeszcze widzę jakieś podróbki, mutacje sie tworzą.
Już wiadomo po co nasz ,,kochany,, Dalajlama jest : na ,,znaczku w klapie,, , w Białym Domu , na Fejsszajsie , po co są lans hasła ,, Free Tybet ,, ect…….. a jakże w imię walki ( oczywiscie z Chinami) o wolność i demokrację ( buehehehehe ) …nooo , to nasz wielki Dalajlama popiera kolejny arcy zamordystyczny projekt NWO : ,,internetu energii ,, …. to dopiero będziemy w czarnej dupie … gites będzie …idzcie urządzić sobie kolejną demonstrację poparcia Tybetu ( tak jak chce tego Pentagon …buehehehhehehe)
Zakładam że biedak dał się wmanipulować w tą historię , jak większość bateryjek 😉
misiu yogi – żądasz „konkretów” to sam posługuj się konkretami. pokrzykiwanie „socjalizm”, „kapitalizm” to puste, populistyczne hasełka pryszczatych ekonomistów-teoretyków.
widziałeś człowieczku w życiu kapitalizm albo socjalizm ?
kolejny klon Sebusia i innych wirtualnych biznesmenów…
Dywagacja na temat technokracji , rozmyslania o tym czy będzie dobra czy zła to takie same rozmyślania czy ..hmm..binarny system matematyczny stać na refleksję czy też jakiekolwiek dywagacje na jakikolwiek temat ?
Kapitalizm- ideologia, kierunek polityczny głoszący, iż szeroko rozumiana wolność jest nadrzędną wartością. Najogólniej mówiąc liberalizm odwołuje się do indywidualizmu, stawia wyżej prawa jednostki niż znaczenie wspólnoty, głosi nieskrępowaną (aczkolwiek w ramach prawa) działalność poszczególnych obywateli we wszystkich sferach życia zbiorowego. (cyt za: Wikipedia)
A więc liberalizm to przede wszystkim wolność, a zarazem także odpowiedzialność za swoje czyny. Każdy człowiek powinien mieć maksymalną swobodę w tym co robi (oczywiście ograniczoną prawem, co powinno chronić innych przed przestępczością, korupcją itd.) ale równocześnie to ten człowiek sam ponosi konsekwencje swoich czynów. Konsekwencje nie spadają na innych. Jeśli ktoś nie chce pracować – nie ma pieniędzy – jego wybór. Ale nie może wtedy liczyć na zasiłki od państwa. Liberalizm uznaje ludzi za istoty myślące, które dokonują własnych wyborów i ponoszą potem tego konsekwencje.
Przeciwieństwem liberalizmu jest socjalizm uznający, że „za ludzi trzeba myśleć” i „opiekować się” nimi, „sterować” nimi, bo sami o siebie nie potrafią zadbać.
Nie wiem co w tym jest populistyczne.
@Yogipower gdy odpisujesz na moje posty to nie udawaj durnia albo nie próbuj przed innymi przedstawić mnie jako durnia.To,że dostęp do jakiegoś dobra jest bezpłatny np.:edukacji w szkole publicznej.Nie oznacza ,że to dobro nic nie kosztuje-wiadomo ,że powstanie tego dobra jest finansowane ze środków publicznych(czyli z podatków lub innych dochodów państwa)sugerując ,że nie rozumiem tak oczywistej rzeczy stosujesz nielojalny fortel erystyczny lub inaczej pisząc jesteś nieuczciwy.Dzięki takiemu zabiegowi nie musisz w ogóle odnosić się do żadnych kwestii typu różnice poglądów.Nie ze mną te numery.Ja na przykład uważam ,że transport publiczny jest potrzebny-w moim mieście to ludzie korzystający z publicznego transportu publicznego są większością i nie widzę powodu dla którego ta większość powinna sponsorować mniejszości posiadającej samochody ciągłe zwiększanie komfortu-to ograniczanie wolności większości.
Zresztą twoje rozumienie liberalizmu jest strasznie infantylne oraz anachroniczne-znam kilku przyzwoitych liberałów i uważają oni ,że ludzie powinni sobie pomagać.Są konsekwentni -uważają ,że ludziom ,którzy nie są zdolni sami się utrzymać ze względu na niezawinioną okoliczność(niepełnosprawność/choroba/konieczność opieki nad członkiem rodziny)to taka osoba ma prawo do pomocy ze strony osoby o liberalnych poglądach.)We wpisie nr 35 mylisz prymitywny darwinizm społeczny rodem z XIX w z liberalizmem zatem ośmieszasz nie tylko siebie ale i ideę ,za której rzecznika się podajesz.
Tak ,że jeszcze dużo chleba musisz zjeść i dużo się nauczyć aby można cię uznać za człowieka wartego poważnej rozmowy i argumentacji.
Mam prawo mieć inne poglądy od twoich np.:twierdzisz ,że kapitalizm to wolność-dla mnie to bzdura.Być może by tak było ,gdyby wszyscy mieli zapewnione równe szanse już od dziecka.Tak nie jest.Bardzo często ludzie niezamożni są skazani na porażkę już na samym początku-nie mając dostępu do edukacji nie mogą rozwiać swoich zdolności -choćby już to ogranicza bardzo ich wolność i co bardzo ważne zaburza uczciwą konkurencję.Nie wierzysz?Zaprzeczysz?Poczytaj sobie ,,Janka Muzykanta”albo ,,Opowieść Wigilijną” Dickensa skoro nie zrobiłeś tego w szkole.Możesz też obejrzeć,,Ziemię Obiecaną”Wajdy jeśli czytanie ze zrozumieniem sprawia trudności. Radzę też poszukać wspólnych poglądów z Piotrem Ikonowiczem – znanym obrońcą idei liberalnych w artykule ,,Słuszne poglądy towarzysza Adama Smitha” http://www.lewica.pl/index.php?id=9473 Pozdrowienia i ukłony
Jestem też oczywiście wielkim zwolennikiem wolności i zniesienia interwencjonizmu państwa.Najlepiej niech państwo przestanie się wtrącać w stosunki pomiędzy ludźmi w postaci obrony prawa własności.Każdy biedny będzie mógł pójść do Castoramy kupić siekierę.Pójść do lasu i zbudować sobie chatkę z drewna -wykaże się inicjatywą popracuje i skorzysta z wolności.Na razie jest tak ,że nawet gdyby to zrobił to przegonią go ze zbudowanej chatki -mimo ,że niby jest współwłaścicielem 1/38000000 Skarbu Państwa.Biedny zawsze może w tym kraju liczyć ,że będzie musiał spieprzać przed jakimś mundurowym -niczym Charlie Chaplinw starym kinie mundurowym opłaconym z jakże wysoko obłożonego akcyzą taniego wina. Dla ogromnej większości ludzi ten kraj nie jest oazą wolności.Na przykład dla ponad 2mln ludzi żyjących poniżej minimum egzystencji czyli przymierających głodem.
Według mnie edukacja publiczna nie jest dobra
http://wolnemedia.net/edukacja/homeschooling-2/
@ Fenix To, że dzieci są przyszłością to ja wiem, ale jakość komentarzy spada a tu zawsze było dosyć kulturalnie z wyjątkiem drobnych spięć. Nie chodzi mi teraz o ten konkretny artykuł, ale wspomniałem tu po tym jak zobaczyłem podróbki nicków, a to mi się nie spodobało. To jest podszywanie się pod innych użytkowników. Stosowanie mylących nazw jest nieetyczne. Przeleć po nickach to będziesz wiedział co mam na myśli. Jeśli to drugie konto oryginału to nie było tematu, ale fajnie by było jakby sam coś o tym napisał.
Yogi,
Znowu się nie odniosłeś do argumentów rozmówcy.
@Fenix Chyba jesteś śpiący jeszcze. Nie chodzi mi o artykuł bo w tym temacie wypowiedziałem się już wcześniej tylko i nicki:
23 8pasanger 27.03.2012 22:48
36 pasanger8 28.03.2012 10:08
Teraz widzisz? Już jaśniej się chyba nie da. Pozdrawiam
@Rozbi mylisz się wszyscy się składają i wszyscy korzystają np.:z takiego dobra publicznego jak droga ,każdy korzysta może nie zawsze bezpośrednio ale pośrednio.Nawet jeśli nie jeździsz tą drogą to kupujesz w sklepie towary ,które są nią przewożone.Oczywiście nie musisz ich kupować i w ogóle możesz być jednoosobową autarkią niczym Robinson Cruzoe i chodzić tylko ścieżkami osobiście wyrąbanymi maczetą w lesie ale przykład autarkii choćby Korea Północna raczej nie zachęca.Pracodawcy też korzystają na istnieniu publicznego transportu-większość pracowników samochodu nie ma a do firmy dojechać muszą jakoś np.: supermarkety buduje się zwykle w pobliżu linii komunikacji publicznej może z wyjątkiem Auchan-oni organizują transport darmowy(dla klientów i pracowników)oczywiście ponoszą jego koszty ale widać im się to opłaca. Tak się składa ,że zwykle większość ludzi w Polsce porusza się publicznymi środkami komunikacji np u mnie wmieście 56%podróży odbywa się komunikacją miejską.Większość ludzi porusza się samochodami tam gdzie rozwalono komunikację publiczną np.:w USA. O tym ,że publiczna komunikacja zwłaszcza szynowa to duża oszczędność zużytej energii.A przesiadka wszystkich do samochodów oznacza niesamowity wzrost korków.Jakby ich dzisiaj było w miastach mało.
@ Janusz Korczyński co do Yogiego i jego braku odpowiedzi -cóż przywyknę tak to jest gdy ktoś nie ma porządnych argumentów musi wymyślić coś innego-świadczy to o nim nie o mnie ale miło ,że ktoś zauważył.