Liczba wyświetleń: 1704
W Peru, na wzgórzu San Cristobal w Limie, zgodnie z tradycją 12 szamanów z różnych regionów kraju zebrało się, aby przeprowadzić rytuał wróżenia oraz modlić się o pokój i harmonię na świecie — informuje URA-Inform, powołując się na dziennik „Independent”.
Podczas rytuału użyto dymu, kwiatów i zdjęć światowych przywódców, w tym prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina i chińskiego przywódcy Xi Jinpinga.
Szamani przewidują, że w 2025 r. dojdzie do nieoczekiwanego sojuszu między Trumpem i Putinem, który rozgniewa Chiny i może stać się katalizatorem III wojny światowej. Proroctwo to wzbudziło niepokój, ponieważ szamani rzadko wygłaszają tak straszne przepowiednie.
Ponadto przewidują klęski żywiołowe w Kanadzie i Japonii, które mogą okazać się poważnym wyzwaniem dla tych krajów.
W ramach rytuału szamani udzielali również rad na Rok Węża: noś złotą biżuterię, aby chronić się przed oszustwem i wzmacniać osobiste relacje.
Warto zauważyć, że ten coroczny rytuał jest nie tylko sposobem spojrzenia w przyszłość, ale także próbą przyciągnięcia pozytywnej energii i harmonii do świata, pomimo ponurych prognoz.
Na podstawie: URA-Inform.com
Źródło: Geopolityka.org
A co na to „Słońce Peru, mistrz bajeru”? Plecaczek ewakuacyjny i znowu do Brukseli?
Tym razem nie ma Merkel.
@KatarzynaTG
Mistrz bajeru nigdzie się nie wybiera. Już niedługo będzie miał własnego prezydenta – lustrzaną kopię Adriana, z tą różnicą, że ten Adrian będzie „jego”. Klepnie wszystko, co pan rozkaże klepnąć i zawetuje wszystko, co rozkaże mu zawetować.
Na PiS padnie blady strach, bo prezes, który skutecznie wykosił jakiekolwiek wyraziste, czy przynajmniej w miarę myślące jednostki na rzecz tępych miernot, pozbawił swoją partię jakiegokolwiek pomysłu na samą siebie. A teraz stracą jeszcze wielkiego ułaskawiacza. Więc cześć tych klaunów, podejrzewam, że całkiem spora, poleci z podkulonymi ogonami do nowego pana. Proponując deal w postaci przymknięcia oko na dawne grzeszki i PiS-owskie pochodzenie w zamian za zapewnienie większości w Sejmie, nawet bez oglądania się a przystawki.
A potem na dwoje babka wróżyła. Albo zabiorą się za dawnych wrogów, żeby ich do końca dobić, albo za… nas. I wtedy będziemy mieli przechlapane. Nie, przy obecnym układzie Mistrza bajeru mogą odspawać od stołka jedynie carskie czołgi. Co jest chyba nawet jeszcze gorsze od jego rządów.
Mam coraz większe przekonanie, że Trzaskowskiemu jednak nie uda się wygrać. I jest w tym spora zasługa nieudolnego Tuska i jego rządu.
@Masa, a co tam się dzieje w Syrii, jak tam traktują chrześcijan ?
https://cgo.ac/sci9cJMk
Ostatnio dość powszechnie świętowano narodzenie Jezusa, oczywiście nie obyło się bez incydentów, ale nie były szczególnie liczne i dotyczyły raczej dekoracji. Dla syryjskich muzułmanów była to zawsze i nadal jest okazja do składania chrześcijanom życzeń świątecznych oraz podziwiania zdobień świątecznych, które niektórzy niestety starali się zniszczyć.
Wygląda na to, że obecne władze rzeczywiście chcą, aby projekt Syria zawierał sobie inne, niż Islam w wydaniu sunnickim odłamy i religie. Jednakże aktywna postawa byłaby wymagana. Liczni chrześcijanie syryjscy powinni starać się mieć wpływ na nowo tworzony rząd. Powinni porzucić strach i wejść śmiało do debaty politycznej, aby był ktoś ich reprezentujący.
Zakazano dość skutecznie noszenia broni przez ludzi innych niż władze policyjne i wojskowe. Nowy rok po raz pierwszy od wielu lat odbył się z użyciem sztucznych ogni i z całkowitym zakazem strzelania z broni palnej, jak to było dotąd i co kończyło się zwykle kilkunastoma ofiarami śmiertelnymi od przypadkowego ostrzału. Zamknięto prawie wszystkie ulice w centrum i odbyła się wielka impreza sylwestrowa ze sceną i DJ-ami. Było jak w europie.
W jednej z niedawnych audycji dr Szewko twierdził, że początkowa deklaracja 3 miesięcznego rządu tymczasowego została już oficjalnie wydłużona do 3 lat, co miało udowadniać jego tezę, że w Syrii będzie jak w Afganistanie. Jak dotąd nie spotkałem się z informacja to potwierdzającą. Wybory mają dalej wyznaczony termin na marzec 2025. Golani nie ubiega się o fotel prezydenta, ale domaga się pozycji zwierzchnika armi.
Faktem jest, że ten rząd tak świecki a właściwie bezbożny i niebezpieczny dla ludzi mocno wierzących, jak to było za Assada, nie będzie i nie jest. Że będą to rządy muzułmanów sunnickich, głęboko (deklaratywnie) wierzących. Stąd powszechne obawy innowierców i szeroko rozpowszechniane plotki przeciwko Golanowi i jego rządom. Jak dotąd Golani się broni i ma potężne poparcie ulicy. Jak będzie dalej, zobaczymy.
https://www.megazeta.com/bliski-wschod/polityka/de-facto-przywodca-syrii-spotyka-sie-z-mniejszosciami-chrzescijanskimi/
,,Faktem jest, że ten rząd tak świecki a właściwie bezbożny i niebezpieczny dla ludzi mocno wierzących, jak to było za Assada,..”
Jak na tamte warunki z naszego puntu widzenia to raczej była zaleta. Teraz islamscy wariaci mogą poczuć się pewniej. I aż dziw bierze – a może i nie – że psychole z Izraela w tym brali udział.
Ja myślę, że okres władania Islamonazioli Syria pamięta aż zbyt dobrze, i tego typu władza już tam nie zagości. Ale nieufność jeszcze chwilę będzie trwała.
Co się tyczy Izraela, to ja nie mam złudzeń, bo od dawna planowano zniszczenie Iranu. Zaś obalenie Assada i powołanie może i religijnego, ale zdecydowanie nieagresywnego wobec sąsiadów bo bezsilnego państwa syryjskiego jest w tym planie kluczowe.
Obecnie, po zniszczeniu obrony przeciwlotniczej Syrii naloty z terenu Izraela na Iran będą mogły być przeprowadzane bez strachu o zestrzelenie. Bo co tam jest jeszcze po drodze? Iraq z amerykańskim butem.