Liczba wyświetleń: 904
Stale zwiększa się odsetek przedsiębiorców, którzy w związku z zapotrzebowaniem na pracowników są gotowi płacić imigrantom „na rękę” więcej niż własnym rodakom. Z danych zawartych w cytowanym już przez nasz portal „Barometrze imigracji zarobkowej” wynika także, że połowa polskich firm zapewnia Ukraińcom zakwaterowanie, natomiast coraz większa liczba Polaków negatywnie odnosi się do napływu obcokrajowców do naszego kraju.
Zatrudnianie imigrantów zza wschodniej granicy deklaruje już co piąta polska firma, natomiast blisko 17 proc. przedsiębiorstw w ciągu najbliższego roku zamierza zacząć szukać nowych pracowników nie tylko na Ukrainie, lecz także na Białorusi. Jednocześnie co trzeci przedsiębiorca gotów jest płacić Ukraińcom „na rękę” więcej niż Polakom, co oznacza wzrost o blisko dziewięć punktów procentowych w porównaniu do badania przeprowadzonego pół roku temu.
Trzech na czterech pracujących w Polsce ukraińskich imigrantów deklaruje przy tym, że zarabia ponad 2,5 tys. zł netto miesięcznie, a większość swojego dochodu transferuje za naszą wschodnią granicę. Z tego powodu najczęściej wynajmują oni mieszkania w kilka osób, przy czym blisko połowa badanych przedsiębiorców twierdzi, że zapewnia zakwaterowanie zatrudnionym przez siebie obcokrajowcom.
Jednocześnie rośnie liczba osób nastawionych nieprzychylnie do imigrantów. Dwóch na pięciu Polaków uważa więc, że ich napływ powoduje zahamowanie wzrostu wynagrodzeń, z kolei co dziesiąty badany obwinia ich o zabieranie miejsc pracy. Negatywny stosunek do Ukraińców deklaruje z kolei 11 proc. badanych, przy czym odsetek odpowiedzi „zdecydowanie negatywnych” wzrósł w ciągu pól roku z 1 do 6 proc.
Na podstawie: Interia.pl
Źródło: Autonom.pl
Jak poczują chłód ich noży na swoich szyjach, to sobie szybko przypomną ci „przedsiębiorcy” jak chętnie płacili rezunom.
Przedsiębiorcy chcą płacić więcej Ukraińcom niż Polakom. To pewnie z pobudek ideologicznych poświęcają część swojego zysku żeby pomóc braciom ze wschodu.
No chyba że kluczowe tu jest słowo na rękę i chodzi o zatrudnianie na czarno. Ale wtedy równie dobrze można Polaka zatrudnić na czarno. No chyba że Ukrainiec nie ma papierów i zatrudniony na czarno nie będzie się domagał respektowania warunków pracy, czy odszkodowania w razie wypadku. Ale jeśli ktoś kieruje się takimi pobudkami to raczej zarządcą niewolników niż przedsiębiorcą można by go nazwać.
Jeśli przedsiębiorcy wolą płacić Ukraińcom więcej niż Polakom, to znaczy że im się to opłaca. Nadwyżka w pensji najprawdopodobniej pochodzi z jakichś dopłat czy ulg związanych z zatrudnianiem obcokrajowców. Słyszałem o ogłoszeniach o pracę gdzie stawka dla Polaka była prawie dwa razy niższa niż dla obcokrajowca.
Co do pracowitości Ukraińców to słyszałem że są Ukraińcy pracujący bezproblemowo na okresie próbnym, po otrzymaniu umowy na stałe nagle przestają rozumieć po polsku.
Sprawa jest prosta, Ukraińców się zatrudnia bo są tańsi, a jeśli ktoś im płci więcej niż Polakom, to z pewnością nie ze swoich.