Liczba wyświetleń: 1978
Zatrudnieni w poznańskiej firmie Bridgestone z kapitałem japońskim od jesieni 2021 r. borykają się z niegodnym traktowaniem przez pracodawcę.
Jak informuje poznański oddział TVP, w lutym delegacja pracowników udała się do Warszawy, gdzie mieści się ambasada Japonii. Protestowali w sprawie, jak to określają, nieludzkiego traktowania przez firmę.
„Nie mamy problemu z rządem Japonii czy ambasadorem. Naszym właścicielem jest Bridgestone Corporation z siedzibą w Tokio i dlatego przyszliśmy tutaj z prośbą o pomoc w dotarciu z naszymi problemami właśnie do zarządu centralnego w Tokio” – tłumaczył Zbigniew Adamczak, przewodniczący Solidarności w fabryce Bridgestone w Poznaniu.
Problemy nie są nowe. Pracownicy fabryki opon w Poznaniu sygnalizują je od października, zwracając uwagę przede wszystkim na nierówne traktowanie i pomijanie przy podwyżkach pracowników z długoletnim stażem. Cierpią też na złej organizacji pracy.
Pracownicy, zanim wybrali się do Warszawy, próbowali rozmawiać z zarządem. „Niestety, pracodawca podczas trzech spotkań z nami nie wyrażał woli rozmowy, stwierdzał, że nie ma żadnego problemu” – wyjaśnia Tomasz Bartoszyk, z-ca przewodniczącego Solidarności w fabryce Bridgestone w Poznaniu.
Lista problemów zgłaszanych przez pracowników jest dłuższa. Zarząd poznańskiej fabryki kontroluje każdy krok podwładnych za pomocą monitoringu. Zatrudnił też zewnętrzną firmę, która sprawdza pracowników przebywających na zwolnieniu lekarskim. Pracodawca wymaga od pracowników paragonów i dowodów, że byli podczas zwolnienia w aptece czy sklepie po potrzebne zakupy itd., czego oczywiście pracownik nie musi przedstawiać.
Źródło: NowyObywatel.pl