Liczba wyświetleń: 640
19 maja w Madrycie około 6 tysięcy osób, w tym lekarzy i pielęgniarek, protestowało przeciwko planom obniżenia nakładów na publiczną służbę zdrowia oraz prywatyzacji zarządzania wieloma stołecznymi szpitalami. Demonstranci przeszli przez centrum miasta na plac Puerta del Sol, gdzie odczytali manifest, a w nim, że „nie zgodzą się na to, by zniszczono system opieki zdrowotnej”.
Hasła na transparentach głosiły między innymi: „Zdrowia się nie sprzedaje, lecz się go broni”, „Wyprzedajemy zdrowie”, „Cięcia w służbie zdrowia to przestępstwo”.
Protestujący sprzeciwiali się zmniejszeniu nakładów na publiczną służbę zdrowia i domagali się, aby regionalne władze cofnęły decyzję dotyczącą prywatyzacji zarządzania sześcioma z dwudziestu największych madryckich szpitali oraz 27 z 270 ośrodków zdrowia.
Autonomiczny region Madrytu przeznacza na służbę zdrowia prawie połowę swego budżetu. W 2013 roku nakłady te mają być obniżone o 7 proc., by zmniejszyć deficyt regionu do 1,2 proc. PKB. Przedstawiciele lokalnych władz podali nieoficjalnie, że 10-letni kontrakt z firmami prywatnymi na zarządzanie sześcioma szpitalami kosztowałby rząd regionalny ok. 4,6 miliarda euro, co ich zdaniem oznaczałoby oszczędności rzędu 20 procent.
Według sondaży 70 procent Hiszpanów jest przeciwnych prywatyzacji służby zdrowia. Od listopada 2012 związki zawodowe regularnie protestują przeciwko cięciom budżetowym, które zagrażają zdrowiu publicznemu.
Autor: Jarosław Klebaniuk
Źródło: Lewica