Liczba wyświetleń: 1645
Systematyczny przegląd zlecony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) wykazał „wysoką pewność” dowodów na to, że narażenie na promieniowanie z telefonów komórkowych powoduje dwa rodzaje raka u zwierząt.
W zaaprobowanej przez WHO recenzji, opublikowanej na stronie „Environmental International” 25 kwietnia, ustalono, że pola elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej (RF-EMF) emitowane przez telefony komórkowe i inne urządzenia bezprzewodowe są powiązane ze zwiększonym ryzykiem złośliwych glejaków mózgu i złośliwych nerwiaków osłonkowych, czyli guzów nerwów, w sercu co wykazano w badaniach na zwierzętach. W recenzji zauważono, że oba typy guzów zostały wcześniej stwierdzone w badaniach na ludziach.
W przeglądzie WHO stwierdzono również „umiarkowaną pewność” dowodów na to, że narażenie na promieniowanie z telefonów komórkowych powoduje zwiększone ryzyko rzadkich guzów wątroby i nadnerczy.
Ron Melnick, Ph.D., przewodniczący Międzynarodowej Komisji ds. Biologicznych Skutków Pól Elektromagnetycznych (ICBE-EMF) i były starszy toksykolog w National Toxicology Program (NTP), powiedział w oświadczeniu: „Dowody są teraz jasne – promieniowanie z telefonów komórkowych może powodować raka u zwierząt, zgodnie z typami guzów zidentyfikowanymi w badaniach użytkowników telefonów komórkowych. Ponieważ badania na zwierzętach są niezbędne do przewidywania ryzyka zachorowania na raka u ludzi, rządy powinny opracować oparte na nauce normy bezpieczeństwa w celu ochrony zdrowia ludzkiego”.
Przegląd WHO skłonił czołowych naukowców z ICBE-EMF 27 kwietnia do wezwania do „natychmiastowych działań politycznych” w celu ochrony ludzi przed możliwymi szkodami wynikającymi z narażenia na promieniowanie bezprzewodowe. „Biorąc pod uwagę ten wysoki poziom pewności” – stwierdziło ICBE-EMF w komunikacie prasowym. „Politycy rządowi na całym świecie powinni natychmiast przejść do zmiany limitów narażenia na promieniowanie RF w celu ochrony zdrowia publicznego i środowiska” – dodano.
ICBE-EMF to „konsorcjum naukowców, lekarzy i związanych z nimi specjalistów”, którzy badają RF-EMF i wydają zalecenia dotyczące wytycznych dotyczących narażenia na RF-EMF „w oparciu o najlepsze recenzowane publikacje naukowe”. Grupa ostrzegła, że opóźnianie takich zmian „może mieć poważne konsekwencje w związku z globalnym wzrostem wykorzystania urządzeń komunikacji bezprzewodowej”.
Ilustracja: WolneMedia.net (CC0)
Na podstawie: ScienceDirect.com, ICBE-EMF.org
Źródło zagraniczne: ChildrensHealthDefense.org
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl
Broń doskonała?
Psychopaci dzięki nowej technologi chcą rządzić światem udając niewiniątka.
A czyta ktoś z was w ogóle te źródła, czy Alex Jones wie lepiej?
„No or minimal evidence of RF EMF exposure-related cancer outcomes was found in most systems or organs in any study (these included gastrointestinal/digestive, kidney, mammary gland, urinary, endocrine, musculoskeletal, reproductive, and auditory).”
„W żadnym z badań nie stwierdzono lub stwierdzono minimalne dowody na występowanie nowotworów związanych z ekspozycją na pole elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej w większości układów i narządów (w tym w układzie pokarmowym, nerkach, gruczołach sutkowych, moczowym, hormonalnym, mięśniowo-szkieletowym, rozrodczym i słuchowym).”
Dla mnie na przykład jest śmieszne, że na podstawie badań, które pokazują, że pole elektromagnetyczne najprawdopodobniej nie powoduje raka, powstaje kilka artykułów, które mówią coś dokładnie przeciwnego XD
@Henryk Sclaveni jakie źródła masz na myśli, bo chyba nie https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0160412025002338
https://icbe-emf.org/who-funded-study-reports-high-certainty-of-the-evidence-linking-cell-phone-radiation-to-cancer-in-animals/
,,…są powiązane ze zwiększonym ryzykiem złośliwych glejaków mózgu i złośliwych nerwiaków osłonkowych, czyli guzów nerwów, w sercu co wykazano w badaniach na zwierzętach.”
WHO jest tak skompromitowane, że najlepiej jakby zniknęło z powierzchni Ziemi. Już nic z ich przekazu nie brane jest jako wiarygodne, zwłaszcza, że nie ponieśli odpowiedzialności za operację kowid, a kill gates nadal grasuje na wolności i szef who.
A jazda samochodem powoduje śmiertelne wypadki, w ogóle duża część wykonywanych przez nas zawodów niesie większe bądź mniejsze ryzyko utraty zdrowia lub życia, najlepiej siedzieć w domu na utrzymaniu państwa i jeść czerstwy chleb ze smalcem. Ponadto życie prowadzi do śmierci, o tym już chyba nikt nie pamięta ? Więc z tymi telefonami to jakaś zmowa, zrobili je po to żeby was pozabijać !! 🙂
@kufel10 telefony są dla ludzi, smartfony by kontrolować i odpowiednio ustawiać ,,tresowane małpy”. Natomiast nadajniki zwłaszcza te nowe kierunkowe mogą już służyć jako broń, niekoniecznie śmiertelna, ale ta ilość udarów i turboraków ostatnio powinna dawać ludziom mocno do myślenia, niestety większość ludzi zachowuje się jak te ,,tresowane małpy”. Pamiętam jak na komisji sejmowej zajmującej się nowymi nadajnikami pewien prof. z Wojskowej Akadami Technicznej ostrzegał przed tym.
Sprawdź sobie średnią długość życia obecnie a 10 czy 50 lat temu turboraku. Kiedy maszyna parowa wchodziła do użycia też byli tacy i piali, że to diabelski wymysł i świat się kończy, i też niejeden wiejski głupek ostrzegał przed tym. Wolałbyś dziś mieszkać w lepiance z klepiskiem, pałaszować niegotowane wrony i iskać teraz swoją starą ze świeżych wszołów?
@kufel10 pewnych rzeczy można uniknąć np. ograniczając do minimum nadajniki. Dwa tygodnie temu zmarł mój sąsiad z powodu glejaka, gasł w oczach w trzy tygodnie po pierwszych oznakach, że coś się dzieje – w tym samym czasie gdy jego wzięło ja miałem dziwny ból głowy i co ciekawe zastanawiałem się wówczas czy tylko ja tak mam. Znajomej koleżanka zmarła po tygodniu od momentu gdy źle się poczuła.
Powtarzam, psychopaci dorwali się do nowych technologi i chcą rządzić światem udając niewiniątka.
Wiesz PIKPOK czytam różne te fora fb zarówno szczepionkowców jak i antyszczepionkowców, w sumie to obie strony mają mnóstwo racji. Nadajniki mierzyli odpowiednim sprzętem znajomi inżynierowie i wiązki ukierunkowane są tak od 100 do 1000m, ale co dalej, to tylko spekulacje. FLuor, plastikowa sieć wodociągowa, plastikowe ubrania i opakowania, konserwanty, formaldehyd w meblach i podłogach a wentylacji właściwej nikt tu z was w mieszkaniach nie posiada (mam sprzęt pomiarowy i trochę się tym interesowałem), wszędzie promieniowania, siedzący tryb życia, wyjałowione jedzenie, i tak dalej. Wiesz co najbardziej szkodzi? A może stres i gonitwa za pieniądzem? A może ciężka praca fizyczna? Tak naprawdę ciągle spekulujemy więc najlepiej nie upierać się sztywno przy jakimś stanowisku, a to tutaj jest postawa dominująca, która zniechęca do dalszej dyskusji i finalnie przekrzykuje się kilku mocherów z foliarzami, a później takie strony są traktowane z przymrużeniem oka i zamiast się rozwijać, wszelka idea upada.
Taka ciekawostka https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/25359903/
,,Myszy wykazywały zmniejszoną bezruch w TST i FST po ekspozycji in utero na promieniowanie 9,417 GHz, co sugerowało, że myszy miały zmniejszone zachowania związane z depresją. Na podstawie testu MWM zaobserwowaliśmy, że potomstwo płci męskiej wykazywało zmniejszoną zdolność uczenia się i pamięć, podczas gdy samice nie miały wpływu na uczenie się i pamięć, co sugeruje, że mikrofale mają wpływ zależny od płci. Podsumowując, dostarczyliśmy pierwszych eksperymentalnych dowodów na to, że mikrofale wywołują efekty zależne od płci.”
,,Na przełomie XIX i XX wieku Jacques d’ Arsonval traktował ssaki częstotliwościami radiowymi odnotowując zarówno fizjologiczne jak i silne behewioralne reakcje…” Jan Białek ,,Tech.” str.57 za ,,Microwaves and Behavior, R.Justesen,Laboratories of Experimental Neuropsychology”
I wiele więcej w rozdzoale 6. Technotronika (psychotronika-neurotechnologie).