Liczba wyświetleń: 1308
W Szwecji programy dla dzieci osiągnęły granicę zbydlęcenia i obłędu! Dobranockę dla dzieci prowadzi Strumień Moczu i Kał!
W Szwecji w lokalnej telewizji emituje się popularno-naukowy program „Biss & Kajs”, który jest bardzo popularny wśród szwedzkich dzieci. Nie jest on absolutnie podobny do naszego dawnego programu „Tik-Tak”. Popularność programowi zapewniła nietradycyjna tematyka. Rzecz w tym, że w „Biss & Kajs” głównymi prowadzącymi są Strumień Moczu i Kał.
Każda emisja programu wymaga obecności nowego gościa. Nie jakiegoś zwykłego gościa ale gościa-narządu ludzkiego ciała, który obowiązkowo musi być związany z tematyką emisji.
Główni bohaterowie programu, razem z zaproszonym gościem, szczegółowo omawiają najbardziej pikantne momenty dotyczące naturalnych ludzkich potrzeb.
W celu szczegółowego zaznajomienia się z systemem oświaty tego rozwiniętego, cywilizowanego kraju europejskiego, proponujemy obejrzenie wideo, na którym troje dorosłych osób, przebranych za tyłek, kał i strumień moczu, zebrało się razem ażeby omówić wydaliny ludzkiego ciała.
Radzimy obejrzeć film do końca, żeby rozkoszować się niezapomnianym tańcem.
Trudno jakoś to wszystko skomentować. Reforma oświatowa, najwidoczniej, zakończyła się w Szwecji sukcesem.
Opracowanie: Borys
Źródło: Wolna-Polska.pl
Uwielbiam newsy ze Szwecji, tą kreatywność.
„(…)który jest bardzo popularny wśród szwedzkich dzieci”. Sądzę, że dzieje się tak bo opiekunowie pozwalają im to oglądać. Tak samo w Polsce, czy w innych krajach.
-ach masz dziecko tv, iphone, tablet i komputer. Porób sobie coś, bo ja jestem zajęty/a. Mnie zawsze ciekawią dialogi w tych bajkach(?). Mam wrażenie, że z roku na rok dialogi są coraz głupsze i nie mają żadnego sensu. Ba, kiedyś bajki nawet były nieme, jak Reksio, Krecik, czy Bolek i Lolek – dziecko się świetnie bawiło.
https://youtu.be/hhrv2471BbI?t=1m17s
PS. Może jednak imigranci i islam zmienią ten kraj.
Może właśnie ich cywilizacja potrzebuje resetu.
ale im robią gówniane dzieciństwo, wpajanie uwielbienia dla ohydztwa
Uryna, pupa i kupa. Hmm… A już miałem tych Szwedów za kompletnych kretynów. Okazuje się, że nawet chłopcy od Monty Pythona mogliby się od nich wiele nauczyć.
To na pewno Szwecja, nie Japonia?
Na pewno przełamali tabu kału i moczu. Jak wyglądają reklamy papieru toaletowego w większości krajów zachodu? Pieski, niemowlaki, kwiatki, dużo zieleni. Człowieka siedzącego na toalecie z ulgą po wypróżnieniu i radością na widok całej rolki papieru toaletowego nie uświadczysz.
@Light, ujęcie szczęśliwej kupki i procesu podcierania raczej nie jest mile widziane w reklamie. Tak samo te wszystkie „maści do sfer intymnych”, durexy itp. powinny zniknąć z mediów przynajmniej w godzinach dnia.