Liczba wyświetleń: 885
Importowane do UE produkty pochodzące z izraelskich osiedli na terytoriach palestyńskich powinny być wyraźnie oznakowane – taką wykładnię unijnych przepisów przyjęła w środę Komisja Europejska, wywołując tym oburzenie Izraela.
12 listopada wykładnia zostanie opublikowana w „Dzienniku Urzędowym UE”. Przewiduje ona, że produkty rolne takie jak warzywa i owoce, a także kosmetyki pochodzące z osiedli izraelskich na terytoriach okupowanych nie mogą być oznakowane jako produkty wyprodukowane w Izraelu, gdyż UE nie uważa tych obszarów za część państwa izraelskiego. Etykiety muszą wyraźnie wskazywać, że towary zostały wyprodukowane na terenie osiedli izraelskich. Również ogólna informacja, że produkt wytworzony w osiedlu izraelskim pochodzi z Zachodniego Brzegu Jordanu czy też z Palestyny nie jest w tym przypadku wystarczająca
Przyjęta interpretacja unijnych przepisów ma na celu właściwe poinformowanie unijnych konsumentów o pochodzeniu produktów, które kupują. Produkty importowane z terenów okupowanych przez Izrael nie są też objęte preferencjami handlowymi, które obowiązują między tym krajem a UE.
O ile dla – stanowiących większość importu – produktów rolnych i kosmetyków oznaczenia dotyczące pochodzenia są obowiązkowe, o tyle kraje członkowskie mają swobodę we wprowadzaniu oznaczeń dla produktów przemysłowych i przetwórstwa z terenów okupowanych. Według źródeł unijnych przykładem kraju UE, który objął obowiązkiem oznaczeń pochodzenia wszystkie produkty z terenów okupowanych, jest Belgia.
Szacuje się, że przepisy dotyczą około 1 procenta całej wymiany handlowej między UE a Izraelem, której wartość sięga 30 mld euro rocznie.
Wiceprzewodniczący KE Valdis Dombrovskis podkreślił, że przyjęta przez Komisję decyzja to nie nowe prawo czy polityka, a jedynie interpretacja i doprecyzowanie zasad już obowiązujących. O wykładnię tę zwróciły się kraje członkowskie Unii. „To kwestia techniczna, a nie polityczna. UE nie popiera żadnej formy bojkotu czy sankcji wobec Izraela” – powiedział.
Jednak w Izraelu decyzja KE spotkała się z ostrą reakcją. Służby prasowe Benjamina Netanjahu, przebywającego obecnie w USA, przekazały stanowisko premiera, według którego Unia Europejska „powinna się wstydzić” z powodu swojej decyzji, którą określił jako „dwulicową i podyktowaną polityką podwójnych standardów”. Ocenił, że takie środki wprowadzono jedynie wobec Izraela, a nie „200 innych konfliktów (terytorialnych) toczących się w świecie”.
Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP) oceniła, że decyzja o oznakowaniu produktów pochodzących z osiedli jest krokiem pozytywnym, ale „niewystarczającym”. OWP na Twitterze oświadczyła, że „produkty uzyskane w wyniku zbrodni wojennych powinny być zakazane, a nie tylko oznakowane”
Autorstwo: jkl
Źródło: Lewica.pl
Jak już źródełko dolarowe dla Izraela wyschnie w USA, to starozakonni będą musieli się ewakuować w świat. Prawdopodobnie większość przedostanie się do Europy i wtedy proponuję ich znakować.
Ajajajaaaaaj! Aaaaj-waaaaj…!
🙂
Jeszcze parę lat i nowy holokaust przepędzi te szumowiny faszystowskie na Ukrainę.
@kudlaty72 A ten desant zy…ki na Polske to myslisz dlaczego?
a Wybiórcza pisze, że działająca w USA żydowska Liga Przeciw Zniesławieniom (ADL) wzywa do cofnięcia nominacji Antoniemu Macierewiczowi, który jak napisano miał twierdzić, że „Protokoły Mędrców Syjonu są autentycznym dokumentem”. To pomówienie – oświadczył rzecznik Macierewicza,
i że niby to oznacza jego antysemickie poglądy.
To moze jakis specjalista od teorii spiskowych wytłumaczy mi jak to jest – żyd Kaczyński mianuje antysemite?