Liczba wyświetleń: 804
Pojutrze dzień II tury wyborów prezydenckich 2025. Zapowiada się zwycięstwo Karola Nawrockiego. Jest to groźna ewentualność dla obecnie rządzącej koalicji.
Zastanawiałem się nad wariantami rozgrywki rządzących, żeby uniemożliwić przyjęcie obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej przez Karola Nawrockiego. Przyznam, że wolałbym, żeby moje przewidywania dotyczące zatwierdzania wyniku wyborów się nie spełniły, ale dzielę się nimi na wszelki wypadek. Długo myślałem jakie działania na wypadek niekorzystnego wyniku wyborów mają rządzący, po upadku wariantu rumuńskiego z oskarżeniem o ingerencję sił zewnętrznych w wybory, gdy ujawniono, że to siła wewnętrzna wspierająca kandydata KO, czyli Akcja Demokracja, tak nieudolnie prowadziła prowokacyjną akcję w internecie, która miała być przypisana Rosji, że mocodawcy z zupełnie innego państwa finansujący te działania zostali błyskawicznie zidentyfikowani i rozsławieni publikacją w „Wirtualnej Polsce”.
Czym więc jeszcze dysponować mogą rządzący, żeby nie dopuścić Karola Nawrockiego do prezydentury po wygranej w II turze?
Okazją jest spór o to, jakie gremium miałoby zatwierdzać lub unieważnić wynik wyborów. Konstytucyjne prawo przypisane jest Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w Sądzie Najwyższym. Jednak rzecznik TSUE, czyli europejskiego Trybunału Sprawiedliwości już zasygnalizował, że tenże Trybunał nie traktuje tej Izby Kontroli Nadzwyczajnej jako niezawisłego sądu, gdyż wg TSUE ta Izba powołana została z naruszeniem prawa przez upolitycznioną, wg TSUE, neo-KRS.
Trzeba pamiętać o tym, że Sejm już przyjął ustawę incydentalną projektu Szymona Hołowni, która przewiduje, że o ważności wyborów miałby orzekać skład 15 najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego powołanych jeszcze przez „starą” Krajową Radę Sądownictwa przed reformowaniem KRS przez min. Zbigniewa Ziobro. Prezydent Andrzej Duda zawetował tę ustawę, co pozornie przesądziło sprawę na korzyść Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Zwracam uwagę, że naprawdę mam podstawę, żeby psuć humor Prezydentowi Dudzie, mówiąc o pozornym przesądzeniu sprawy.
Jakie są dalsze warianty rozstrzygnięcia przy urnie wyborczej i w kwestii uznania lub unieważnienia wyniku wyborów II tury?
Atuty są w rękach rządzącej koalicji. Jeśli Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie uzna wyboru Karola Nawrockiego na Prezydenta Rzeczypospolitej, jego obowiązki zgodnie z artykułem 131 ust. 2 Konstytucji przejmuje Marszałek Sejmu. W takim przypadku rządzący będą mieli to co im potrzebne do przyjęcia szeregu ustaw, które zdejmą z nich odpowiedzialność za naruszenia prawa oraz przeforsują kontynuację wprowadzania Zielonego Ładu polegającą między innymi na zasypywaniu kopalń i wyłączaniu energetyki węglowej, działań bardzo opłacalnych dla otrzymujących zlecenia likwidacyjne. Marszałek z pewnością przyjmie także ustawę incydentalną swojego autorstwa, którą zawetował Prezydent Duda. W tym wariancie rozstrzygnięć moje słowa o pozornym przesądzeniu wetem sprawy na korzyść Izby kontroli Nadzwyczajnej miały uzasadnienie.
No dobrze, ale jeszcze pozostaje wariant, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej zatwierdza zwycięstwo Karola Nawrockiego w II turze.
I czym w takiej sytuacji dysponuje obóz rządzący z premierem Tuskiem na czele? Może zwrócić się do TSUE o unieważnienie uznania ważności wyborów przez organ sądowniczy niebędący niezawisłym sadem wg opinii zgłoszonej przez rzecznika TSUE. Zwrócenie się przez rządzących o rozstrzygnięcie do TSUE dawałoby pretekst do podważenia wyższości zapisów krajowej Konstytucji nad prawem unijnym wyrażone w formie zanegowania werdyktu uznającego ważności wyborów przez zdyskredytowaną Izbę Kontroli Nadzwyczajnej. Prowadziłoby też do kontynuacji sporu w tej kwestii między polskim TK i KE, co niewątpliwie byłoby korzystne dla rządzącej KO, chociaż nie byłoby to chlubna karta w historii rządów tej koalicji.
W każdym razie także w tej sytuacji pełniącym obowiązki prezydenta stałby się Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, co byłoby spełnieniem jego marzeń o prezydenturze, chociażby chwilowej. Jest wiele dowodów, że marzenia się spełniają, więc zachęcam czytelników „Myśli Polskiej” do odważnych marzeń. Warto marzyć.
Autorstwo: Wasz Ko Mentator
Źródło: MyslPolska.info
Szanowny Panie Wasz Ko Mentator, powyższa analiza obejmuje tylko wewnątrz krajowe czynniki polityczno-administracyjne. Nie uwzględnia Pan oddziaływania zewnętrznej sytuacji geopolitycznej w Europie, a ta zależna jest przede wszystkim od stanowiska Prezydenta Trumpa.
Ameryka jest obecnie w ekonomicznym przymusie i wszystkie podejmowane przez nią działania to maksymalne cięcia kosztów, których najwięcej generują konflikty militarne. Kolejne zamierzenia Trumpa to zrobienie dobrego „dealu” z Rosją na zakończeniu konfliktu ukraińskiego. Na bazę techniczną dla tych interesów określone grupy lobbystów wskazały Polskę i stąd takie piękne zdjęcie Pana Nawrockiego z Trumpem.
Czy Pan sądzi, że Prezydent Trump, który w swoim mniemaniu sądzi iż jest wysłannikiem Boga, będzie się przejmował swoim imiennikiem Donaldem Tuskiem i jego Rafałem Trzaskowskim, albo nawet Panią Ursulą von der Leyen?
W biznesie nie ma „litości”, tak więc Ameryka wymusi na Polsce określone postępowania, a argumentów polityczno-ekonomicznych jej nie brakuje.
Nieugięte stanowisko Putina, z którym już wstępnie dogadano „deal” w sprawie metali ziem rzadkich i dostaw gazu rurociągami, które przejmą na terenie Ukrainy, w sprawie zakończenia na niej konfliktu, przedłuża czasookres pozyskiwania kasy z tego interesu. A kasy Trump pragnie jak „kania dżdżu”.
Z poważaniem Rysa
Rzygać mi się chce na wywody autora artykułu. Całe szczęście iż to już koniec krasomówczych popisów zwolenników debilnych wyborów, bo obowiązuje już cisza wyborcza. Obojętnie kogo wybiorą, to polacy i polska będą przegrani. Znaczone karty rozdają amerykanie, którzy przewidzieli zrobienie z polaków swoich niewolników i likwidację polski.
@ niecowiedzacy – zgodzę się z Tobą i tradycyjnie zapraszam naszych wyborców do zagranicznego marketu wydać szekle zarobione u pana niemca aby budować gospodarki okupantów ! U Polaka nie kupować, jeszcze się dorobi i będzie miał więcej niż ty !
No nie wiem, czy tym razem możemy tak łatwo włączyć wyborczy ignore mode. Jako ludzie nieobojętni duchowo, jesteśmy w stanie łatwo rozwikłać zagadkę duchowego pochodzenia politycznych opcji. Po uczynkach ich poznacie. A te wybory były najobrzydliwsze ze wszystkich jakie pamietam pod względem siarkowodorowego smrodu, unoszącego się w mediach. Ci, którzy ten smród roznosili, kłamliwy manipulacyjny i obrzydliwy do szpiku, wskazywali tez swoje duchowe powinowactwo. Mroczne ciemne i nienawistne. Chociaż przykryte fałszywością i hipokryzją dla niepoznaki.
Skoro tak bardzo się ciemność ujawniła, tak mocno przywarła do jednej strony, i tak otwarcie chce szkodzić nam, wyborcom, w imię jakiegoś nieznanego i znajdującego się poza naszym krajem wyższego dobra, zapewne wąskiej grupki na szczycie, to nie wolno tego ignorować i ciemności pozwolić umieścić na najwyższym pod wieloma względami urzędzie Polski ich marionetki.
Dla portalu zaś takiego, jak Wolne Media, który doznał już w przeszłości bezwzględności państwowej w związku z wyrażanymi tu poglądami, które do mowy nienawiści mogą zostać zaliczone bez najmniejszych problemów, nigdzie bowiem jednoznacznej definicji takiej mowy nie uświadczysz, zapowiadane przez kandydata siarczanego odoru przyjęcie ustawy o mowie nienawiści będzie oznaczać koniec. I kropka.
I kropka
.
Nie ignorujmy ostrzeżenia nosa.
Szatański pomiot szykuje nam szatański rząd.
Wybory sa ustawiano wygra Trzaskowski 51% glosow , pozatym wszyscy graja do jednej bramki , wprowadzaja euro wiec powiekszaja stan posiadania zlota czy rzadzi pis czy pelo bo te zloto przejma niemcy jak wejdzie euro.
Lokale wyborcze sa odwarte do rana dla wybranych wyborcow dowozonych autokarami bum na zamawiane pizza(e) dla nich , nie ma postepowania wyjasniajacego jak u ruskich dowoza wyborcow i jak u ruskich liczy sie kto te glosy liczy a nie glosuje.
Wyniki czastkowe zgadzaly sie idealnie z wyniakami koncowymi nawet bez bled 1% .
Wiec nie ludzcie sie ze macie wplyw jakis na wybory temu kazde sa najwazniejsze zeby ludzie na nie poszli zeby miejsca do glosowania nie swiecily pustkami bo jak pozniej oglosic falszywe wyniki?
Takie gadanie. Gdyby nie było wpływu na wybór, i wszystko to to samo, już dziś mielibyśmy ustawę kagańcową zwaną mowa nienawiści. Przecież 5 lat temu mogliśmy wybrać Trzaska, a on te ustawę by podpisał i dalej grozi ze ja podpisze. A Duda ja zawetował.
Jest różnica.