Nawet wobec narastających wydatków na zbrojenia w Rosji, pytanie pozostaje: czy istnieje rzeczywiste zagrożenie? Odpowiedzią są ostrzeżenia polityków i ekspertów, którzy prognozują eskalację agresji. Jednak, czy to obywatele naprawdę obawiają się Rosji, czy może to raczej nieufność wobec własnych rządów i międzynarodowych instytucji? W międzyczasie kontrowersyjne sprawy w Hollywood wywołują falę wstrząsu, prowokując publiczny dyskurs o bezpieczeństwie młodych aktorów. Oskarżenia wobec prominentnego producenta dziecięcych seriali stawiają pod znakiem zapytania etykę i bezpieczeństwo w przemyśle rozrywkowym.
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
//Kto chce się bronić nie// Nie pozbywa się uzbrojenia… przede wszystkim. (I to na rzecz członka realnego konfliktu). Jeśli pominąć odpowiednie relacje z (potencjalnym) wrogiem w ogóle.
Jak głupim trzeba być by mówić, że pomagamy… „On nie kamieniował – on tylko podawał innym kamienie”. Ja prdlę…
Dobroca 21.03.2024 18:50
@Stary Kulas
„Kto chce się bronić nie kupuje czołgów i artylerii”
…tylko rozdaje swym podwładnym broń, nomen omen kupioną za pieniądze wyrobione przez tych podwładnych, i co najwyżej instruuje ich, że mogą bez ostrzeżenia strzelać do każdego, byleby nie do Żydów i Ukraińców – dwóch wybranych narodów świata.
//Kto chce się bronić nie//
Nie pozbywa się uzbrojenia… przede wszystkim. (I to na rzecz członka realnego konfliktu). Jeśli pominąć odpowiednie relacje z (potencjalnym) wrogiem w ogóle.
Jak głupim trzeba być by mówić, że pomagamy…
„On nie kamieniował – on tylko podawał innym kamienie”.
Ja prdlę…
@Stary Kulas
„Kto chce się bronić nie kupuje czołgów i artylerii”
…tylko rozdaje swym podwładnym broń, nomen omen kupioną za pieniądze wyrobione przez tych podwładnych, i co najwyżej instruuje ich, że mogą bez ostrzeżenia strzelać do każdego, byleby nie do Żydów i Ukraińców – dwóch wybranych narodów świata.